Obecny czas: Pią, 14.11.2025, 0:03




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 59 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3
Ceramizery , jaza bez oleju. 
Autor Wiadomość
Awatar użytkownika

Postów: 1639
Miejscowość: Sląsk
Post 
No !! pomyliło mi sie ! faktycznie ! ale ja mam wlany dobry olej , wiec nic sie nie stało , nie pisza też ze ten olej nalezy wymienic po 1500 km

_________________
mercedes CLK 320 .Opel omega 2.0 DTH to było teraz BMW 320 D


Wto, 28.02.2006, 8:01
Profil
Administrator
Awatar użytkownika

Postów: 4175
Miejscowość: Łódź
Samochód: Rover 75 V6
Post 
krzys124 napisał(a):
dlatego pisalem , ze po tym czasie spuszcze olej i jazda , wtedy jak cos napisze, a napisze np. ze wszystko oki ..... to bedzie znaczyło ze srodek działa !

A tak jako ciekawostka mi się przypomniało - dawno dawno temu, wynalazek pt. Tavria, przejechał nam pareset kilometrów bez oleju mimo że nie były stosowane żadne środki. Nie ma to jak ruska technika ;) heh...

A co do ulotki/instrukcji, to przypomina mi to bardzo, pewną kolejną cudowną rzecz - magnetyzer! Dlaczego? Już mówię. Tam też można wyczytać, że wzrost o kilkadziesiąc procent, albo kilkukrotny wzrost, mniejsze spalanie, więcej kopa, ciszej pracuje etc a przy tym zawsze jakaś olbrzymia nierealna suma wzrostu. Przypomnę tylko, że testy magnetyzerów, mimo że w świadomości użytkowników było tak jak w ulotkach i daliby sobie głowy poucinać że rzeczywiście ciszej pracuje/mniej pali/lepiej przyspiesza etc, etc, etc, to okazało się, że parametry silnika i jazdy przed i po zamontowaniu magnetyzera, nie odbiegają więcej niż 1%, czyli tak naprawdę w granicach błędu = nic nie daje! A użytkownicy też się zabijali i próbowali wmawiać że to działa, i że dopóki się nie spróbuje to się nie uwierzy. No to spróbowali i sprawdzili, wyniki już podałem :lol:

To samo tutaj... raz wlany, mimo zmian oleju w międzyczasie etc, działa przez 70.000 km, zużycie paliwa spada do 15%, a pozostała seria parametrów zwiększa się 10-krotnie (słownie: dzisięciokrotnie!). (normalnie jak ulotka z magnetyzera, może te same wkładają, żeby taniej było?). A ja mam takie podstawowe pytanie: Jeśli to taki cudowny, a zarazem tani środek, to dlaczego do cholery producenci olejów omijają go szerokim łukiem? Dlaczego, do obecnych dziesiątków innych składników i uszlachetniaczy zawartych w oleju, nie dodają jeszcze tych paru, które zawarte są w ceramizerach? Producent oleju, gdyby to faktycznie było takie cudowne, dodawał by go od razu do baniaka z nowym olejem i mimo podniesionej ceny o 5-10 zł, sprzedaż wzrosła by... "10-krotnie" i zbijałby fortunę! Tylko jest jeden problem... żeby było warto to dolewać, czyli żeby klient to kupił, najpierw musi udowodnić tym klientom, że jego olej naprawdę działa i że w porównianiu z poprzednią wersją, faktycznie mniej pali o 15%, trwałość rośnie 10-krotnie, a nawet jak w międzyczasie 7 razy zmieni olej na jakiś inny kiepski (przebieg 70000) to i tak w/w parametry się nie zmienią!

Brzmi to jak bajka, a kto w to wszystko wierzy, jest moim zdaniem naiwny!

Przede wszystkim warto zmienić tok myślenia - zamiast samemu być przekonanym że jest się w stanie sprawdzić (a nie jest się w stanie, gdyż nie mamy takiej wiedzy ani przede wszystkim sprzętu), na takie, że "jeśli oni udowodnią, to ja uwierzę". To nie biblia, gdzie się chodzi po wodzie jeśli tylko się uwierzy w cud. Teraz cud trzeba udowodnić i to nie my mamy udowadniać, że działa, tylko producent ma wyprodukować, a ktoś niezależny i fachowy sprawdzić i nie bać się wypuścić tej wieści w świat w obawy przed konsekwencją. W niewyjaśnione zjawiska paranormalne, jeśli nie będą potwierdzone przez wiarygodne źródła i wiarygodne instytucje - nie ma mowy, żebym uwierzył.

Bo dlaczego jedne rzeczy można udowodnić a niektóre nie? Dlaczego niejeden niezależny ośrodek badawczy udowodnił już że przy zastosowaniu czegoś tam, żywotność się zwiększa, a inni nie są w stanie? Wystarczy wziąć obojętnie jaki produkt ulepszony - już dawno np. ktoś udowodnił, że stosując materiał taki a nie taki, wydłuża się żywotność sprzęgła? I tak z wieloma, wieloma produktani, aż w końcu zaczynają ulepszone produkty mieć w ofercie inne firmy. A magnetyzery? ceramizery? oleje do aut zasilanych LPG? świece do LPG? Te produkty to czysty marketing, którego padacie ofiarą. Na tym robi się pieniądze i nic więcej!

PS. Przypomniało mi się też, że parę lat temu ktoś napisał do AŚ, że zrobił Oplem Astrą 500 kilometrów bez oleju, dopiero teraz zalał i czy powinien coś jeszcze zrobić czy nie, bo auto chodzi i pracuje tak jak dawniej. Co o tym świadczy? Że auto bez oleju jest w stanie przejechać jeszcze wiele wiele kilometrów, tak samo wiele jak w ulotce mimo nie stosowania cud-środka. Ja też tego doświadczyłem - w starej Tavrii!

_________________
Rover 75 V6 & other...


Wto, 28.02.2006, 8:34
Profil
Awatar użytkownika

Postów: 925
Post 
Taaa admin ja też z ziomalami katowałem Tavrię bez oleju spokojnie leciała 80 km/h :mryellow: Jakoś tak dziwnie się jeździ z zapaloną kontrolką oleju :wink: Dzieje się tak dlatego że z silnika nigdy cały olej nie wycieknie zawsze zostanie pewna warstwa filmu olejowego która spokojnie starcza na pareset km. Przykład z życia wzięty: w książce obsługi mojego Golfa jest napisane że do silnika wchodzi z filtrem 5l oleju, po wlaniu 4l na bagnecie jest max :!: Od razu zaznaczam że wiem jak się olej spuscza i na pewno wymiana oleju była przeprowadzona prawidłowo.


Wto, 28.02.2006, 11:03
Profil
Administrator
Awatar użytkownika

Postów: 4175
Miejscowość: Łódź
Samochód: Rover 75 V6
Post 
CoX napisał(a):
po wlaniu 4l na bagnecie jest max

A po odpaleniu "znika" pół litra w filtrze ;)

CoX napisał(a):
Dzieje się tak dlatego że z silnika nigdy cały olej nie wycieknie zawsze zostanie pewna warstwa filmu olejowego która spokojnie starcza na pareset km.

I to właśnie chciałem zasugerować...
To nie jest tak, że po spuszczeniu oleju i odpaleniu silnik się w 2 sekundy zatrze... jeszcze trochę popracuje, czy był ceramizer czy nie...

Czysty marketing...

_________________
Rover 75 V6 & other...


Wto, 28.02.2006, 16:47
Profil
Awatar użytkownika

Postów: 925
Post 
Tomasz napisał(a):
CoX napisał(a):
po wlaniu 4l na bagnecie jest max

A po odpaleniu "znika" pół litra w filtrze ;)


Cytuj:
Od razu zaznaczam że wiem jak się olej spuscza i na pewno wymiana oleju była przeprowadzona prawidłowo.


uuu Tomasz chyba nie doczytałeś do końca :wink: Już z filtrem max 4 wchodzi :wink:


Wto, 28.02.2006, 17:57
Profil
Administrator
Awatar użytkownika

Postów: 4175
Miejscowość: Łódź
Samochód: Rover 75 V6
Post 
;)

To ja aż tak nie mam :P U mnie pisze że wchodzi 4l, wlewam 3,5 litra i jest już na kresce "max", po odpaleniu spada mniej-więcej do połowy między max a min ;) Czyli moja książka aż tak nie kłamie :P ;)

Ale kiedyś w warsztacie stał Sharam VR6, robili mu generalkę, poskładali, wszystko nowe i czyste - jak zalewali olejem, to po wlaniu, odpaleniu, jak trochę przerpacował, potem znów dolali etc, to weszło o prawie 1 litr więcej niż zawsze przy zwykłej wymianie. Olej się tam wszędzie przykleja (tzw. film olejowy), zostaje na ściankach etc, a poza tym jak się spuszcza olej to też najczęściej za parę(naście) minut się zakręca wszystko i wlewa, a jakby tak z dobę postał to jeszcze też by sporo "nakapało"...

_________________
Rover 75 V6 & other...


Wto, 28.02.2006, 18:10
Profil
Awatar użytkownika

Postów: 1639
Miejscowość: Sląsk
Post 
Dziwne rzeczy tu piszecie , Skoro twierdzicie iz spuscicie olej z silnika odpalicie go i sie on nie zatrze , mało tego jestescie wstane nim nawet ruszyc i pojechac i nic sie też nie stanie , to ja ide o zakład z kazdym o 2000 zł , ze tak sie nie stanie . czyli silnik bez oleju szlag trafi !
Niedawno na komisie skoda fabia silnik 1.6 brak smarowania kontrolka oleju sie palił , ale własciciel sie uparł ze to troche nic mu nie zrobi i wyjedzie nią z rzedu , po to by ja zawiesc potem juz na holu do mechanika , i to własnie troche spowodowało iz silnik "złapało", a znim sie to stało wyraznie było słychac jak pracuje bez smarowania ! A Wy mi chcecie jakiś kit wcisc ! no to idziemy o zakład ? (warunek brak dodatku w oleju w postaci ceramizerów)
Tomasz ...własnie z racji tego , iz ja niedowiarkiem jestem sam sprawdze swoj silnik, czy pojedzie bez oleju po zastosowaniu ceramizera !
Teraz w kwesti owego marketingu , tu teĹĽ sie mylisz ! sÄ… swiece odpowiednie do LPG jak i oleje , dlaczego dlatego iz lpg spala sie w wiekszej temperaturze , dalej juz chyba nie musze pisac jak nie wierzysz idz do fachowcĂłw od LPG i z nimi pogadaj , swiece do pojazdĂłw zasilanych lpg majÄ… innÄ… przerwÄ™ na elektrodach i tak jak np zalecane przez producenta majÄ… miec 0.9 to jak masz lpg musisz zmniejszyc na 0.7 wszystko zalezy od rodzaju samochodu i silnika .Wiec nie jest to tylko marketing , ale teĹĽ rzecz normalna , ludzie nie wszyscy sie znajÄ… na mechanice i samemu nie potrafia sobie pzrerwy zmniejszyc na elektrodzie swiecy :mryellow:
Magnetyzery ...mam klegę swira na tym punkcie i teraz jesli ktos wierzy , iz zakup dwoch magnesów i zastosowanie ich (powieszenie ) na pzreciwko siebie , na przewodzie paliwowym cos da to jest w wielkim błedzie , a taki magnetyzer działa raczej jak placebo :lol:
Ale !.........!!! bo zawsze ono jest zastosowanie juz magnetyzerów na przewodzie paliwowym , jak i dolotowych kolektorów powietrznych , tych drogich magnetyzerów na których zakup mało kto sie skusi , to juz inna bajka .To działa tyle , ze też rewelacji nie ma !
Tomaszu ... w kwesti wiary w takie srodki teraz sie odniose , a Ty wierzysz , ze olej syntetyczny jest lepszy od mineralnego ? i kiedy ma sens jego zastosowanie !? Przeciez to też czysta bzdura ! kiedyś w latach -80 -90 na takich specyfikach sie nie jezdziło lało sie zwykłe oleje mineralne i na takich olejach mineralnych samochód audi 100 z roku 1984 silnik 1.8 zrobił do remontu 640000 około kilometrów , wec mniemam iż jak by sie lało do niego syntetyk to zrobił by milion ??? :> Tu masz czysty marketing
Tyle , ze oleje syntetyczne/pół, sa lepsze bo zadsze i mają wiekszy próg temperatury zapłonu
Ja juz kiedyś pisałem o takim doswiadczeniu co to na giełdzie Gliwickiej go przeprowadzali koledy którzy wtedy sprzedawali srodek (dodatek do oleju ) o nazwie zapomnianej pzrezemnie .Doswiadczenie polegało na tym iz mieli taki silnik elektr. na nim zamontowane metalowe koło , pod tym kołem miseczkę do niej lano olej i w tej miseczce to obracajace sie koło na silniku sie maczało , potem przez takie ramie było zamontowane drugie koło na przeciwwadze ktore to stykało sie z tym wirujacym
Nalano polskiego oleju do tej miseczki , załaczono silnik i doswiadczenie sie rozpoczeło , opuszczano to drugie koło tak by sie stykało z wirujacym a na pzreciwwadze dokladamo ciezarki , jeden słychać było ruznice dalikatna w oporach toczenia sie koła o koło , dwa wieksza trzeci ciezarek koło staneło mimo smarowania , potem olej mobil , i jazda .... jeden ciezarek ...nic , dwa nic ....trzeci cos zaczyna byc słychac ale sie kreci dalej czwarty ...kło staneło .
Teraz dodano do polskiego oleju ten dodatek do oleju i machina poszła w ruch .Jeden ciezar spokuj , dwa cisza trzy cztery , dalej nic , piec !! dalej nic koło sie kreci bardzo spokojnie !
Teraz wylano z tej miseczki oleje , koło przetarto rozpuszczalnikiem i dalej w ruch machinę !! bez oleju teraz ! JEDEN CIEZAREK ...NIC dwa trzy , nic .... piec NIC koło dalej sie kreci !
dopiero jak papierem sciernym zebrał warstwe wierzchnia z tego koła , doswiadczenia powtarzano od nowa !
Mysle , ze to było własnie cos na krztałt ceramizerów , a było to jakies 10 lat temu .
Gdybym ja był producentem olejów , nie był bym zainteresowany polepszaniem w nieskonczonosc swojego produktu , dlaczego ? chyba jasne .Z tej samej przyczyny co koncerny robiac samochody roba je tak by naprawic sam ktos ich nie umiał , mało tego , silniki dziś sa juz praktycznie nienaprawialne , remontu kapitalnego sie tam nie robi , tylko wymienia cały silnik , Tu masz odpowiedz!

_________________
mercedes CLK 320 .Opel omega 2.0 DTH to było teraz BMW 320 D


Śro, 01.03.2006, 8:08
Profil

Postów: 30
Miejscowość: Poznań
Post 
i tu właśnie się zgodzę z Krzysiem.... :lol: silnik bez oleju nie popracuje zbyt długo...Panowie wy chyba nie zdajecie sobie sprawy z obciążeń jakie występuja miedzy wałem a panewkami! "wasz" film olejowy znika w ciągu kilkudziesieciu sekund i następuje stopniowe ale nieuchronne zacieranie silnika.owszem te kilkadziesiąt sekund może się wydłużyć do kilku minut przecież w wale korbowym jest jeszcze trochę oleju,który powoli (bo przecież pompa już oleju nie podaje)dostanie się na panewki,ale póżniej juz "idzie"na sucho!gwałtownie zaczyna wzrastać temperatura co jeszcze zwieksza obciązenie między panewką a wałem i to już koniec.....dwa przykłady z zycia wzięte: bedąc we wojsku(jako kierowca)wymieniano mi w starze pompe olejową(stara wyrobiona dawała niskie ciśnienie)wstawiono pompę całkowicie nową,zalano świeży olej i praktycznie"z marszu"(tylko po rozgrzaniu silnika)wysłali mnie na wyjazd.cisnienie na początku - rewelacyjne na górnym poziomie skali ale po kilku kilometrach zaczęło spadać dość gwałtownie.decyzja wracamy do jednostki,cisnienie jest tylko troche powyżej zera. 3 - 4 km dalej zaczął pukać...najpierw była wielka awantura że zatarłem silnik,ale później stwierdzono że przyczyną była mała śrubka w pompie olejowej która służy do regulacji ciśnienia granicznego(ot taki zawór bezpieczeństwa kulka ze spreżynką i śrubka z kontrą która to trzyma)nie dokręcona kontra spowodowała że śrubka się wykręciła i stracił ciśnienie.mój wniosek:silnik zatarł się pomimo smarowania rozbryzgowego.kilka lat później miałem hondę accord wracałem do domu po pracy w pewnym momencie coś zaczęło lekko brzęczeć w silniku(za chwilę wyjaśnię co to było) i po około 10 sek takiego dźwięku,brzęczenie ustało i zapaliła się kontrolka ciśnienia oleju.zatrzymałem się - silnik chodzi normalnie,stan oleju - prawie max,stawiałem na błąd czujnika ciśnienia oleju.niestety nie dojechałem do domu honda zrobiła jeszcze ok 6 km i zaczęła pukać-resztę drogi zrobiłem na holu.Honda miałe napęd pompy olejowej z wałka rozrządu przekazywany wałkiem królewskim bezpośrednio do pompy - wykruszyła się zębatka na wałku rozrządu(to było to brzęczenie) mój wniosek:znowu silnik pełny oleju,a jak stanęła pompa to się zatarł.....teraz proszę się cofnąć do mojego pierwszego w tym temacie posta (o maluszku mojej żony) i wyciągnąć własne wnioski......


Śro, 01.03.2006, 12:46
Profil

Postów: 5
Miejscowość: Warszawa
Post 
Odgrzebuje kotleta , bo chyba dosyc ciekway film http://media.putfile.com/ceramizer znaleziony :!:

_________________
rwd


Śro, 28.06.2006, 16:17
Profil

Postów: 19
Miejscowość: Katowice
Post 
Zakupiłem ceramizer i 2 dni temu zalałem fieste z 91r. z przebiegiem 162 tys km :-]

Zakupiłem tylko ze względu na hałas silnika i branie oleju ok 1l na 1500 KM.

Wszystko zrobiłem według instrukcji i jedyna odczuwalna zmiana jaka do tej pory zauważyłem (przejechane dopiero 54KM) to wyrównanie pracy silnika a dokładniej miałem problem podczas zapalania obroty skakały miedzy skla 3000 a 1000 a czasami nawet silnik gasł.

Zobacze co będzie dalej i podziele sie z wami.


Śro, 28.06.2006, 18:44
Profil

Postów: 237
Samochód: 2xVW, Fiat, Renault
Post 
CoX napisał(a):
katowałem Tavrię bez oleju spokojnie leciała 80 km/h

Nie ma sie co smiać. Moj dziadek (straszy pan w kapelusz :lol: ) jezdził renata 11 1.1 bez oleju jakies 3-4 miechy (powaga). Sek w tym ze na krodkich odcinkach (5-7km). Najlepsza akcja byla jak pojechalismy na wymiane. Koles odkreca korek (po wczesniejszych ogledzinach powiadamia ze był niedokrecony i sie saczyło) a tam pusto. Wyciagam bagnet a on suchy jak pieprz (kontrolka byla spalona). Po zalaniu oleju ino było patrzec jak go w oczach ubywa. Odziwo bierze ok 1l miedzy wymianami :shock: , czyli prawie tyle co przedtem. Dodam ze silnik ma stukniete 160tys.


Śro, 28.06.2006, 20:31
Profil

Postów: 5
Miejscowość: Warszawa
Post 
Z chęcią zobacze film jak katujecie tavrie bez oleju :lol: i zdejmijcie miske bo z miska to prawie bez oleju a prawie robi dużą róznice :lol:

_________________
rwd


Czw, 29.06.2006, 10:20
Profil

Postów: 1
Post Re: Ceramizery , jaza bez oleju.
to dziala, ja tez zauwazylem cichsza prace silnika po wlaniu ceramizera, w dodatku spalanie troche spadlo (ok 0,6 litra)

takze polecam srodek ze strony Ceramizery.pl


Pon, 26.05.2008, 22:54
Profil
Awatar użytkownika

Postów: 1652
Miejscowość: warszawa-koszalin
Post Re: Ceramizery , jaza bez oleju.
o magnetyzerach tez kiedys bylo bardzo glosno az do momentu gdy zrobiono zetelne badania i sie okazalo co okazalo...
skonczylo sie na tym ze producent musial przeprosic wydawnictwo axel springer za to ze napisalo iz MAGNETYZERY TO SCIEMA.... :wink:
nie dam wiary w zaden cud miod dodatek do silnika,oleju czy jak to sie tam zwie..
mam nadzieje ze Krzys124 na ktorego tak atakujecie za jego przekonania (nie wazne czy sluszne czy nie) bedzie zadowolony ze swojego dodatku...bo o to wlasnie chodzi.
a to ze stac go na to czy tamto nie powinno nikogo interesowac...lepiej zajac sie swoim podworkiem :wink:

co do dodatakow...raz w zyciu takiego czegos uzylem i poza zageszczeniem oleju co spowodowalo mniejsze spalanie i dymienie na chwile nic sie nie poprawilo...
jak juz sa luzy na panewkach czy pierscieniach to tylko remont pomoze...ot takie moje zdanie :wink:


Wto, 27.05.2008, 8:33
Profil
Moderator
Awatar użytkownika

Postów: 24507
Post Re: Ceramizery , jaza bez oleju.
Klub Scorpio Polska testował ceramizer.. i jakoś nie wyszło z tego nic dobrego, poza autem na złom...

_________________
| pajacyk.plpolskieserce.pl | Kliknij raz dziennie. Codziennie.


Wto, 27.05.2008, 15:28
Profil

Postów: 144
Post Re: Ceramizery , jaza bez oleju.
W sumie to krzys124 mógłby pochwalić się wynikami swojego testu w tym temacie :D A tak przy okazji brania oleju, to nawet najnowsze samochody przy intensywnym użytkowaniu "biorą" olej i niestety nic tu nie pomoże, Fiaty Grande Punto (silniki: 1.2 i 1.4, benzyna) "biorą" nawet litr dobrego :wink: oleju na 800km, fakt, że używane w zatłoczonym mieście, na nauce jazdy :lol:


Ostatnio edytowany przez przemek_ag, Pią, 13.06.2008, 16:05, edytowano w sumie 1 raz

Nie, 01.06.2008, 22:38
Profil
Awatar użytkownika

Postów: 1639
Miejscowość: Sląsk
Post Re: Ceramizery , jaza bez oleju.
testu nie przeprowadzilem , raz iż mój silnik był na chydraulice zaworowej , co eliminowalo ów test - dwa nieoczekliwanie swego czasu na komisie klient sie uparł i kupił ten mój samochód :mryellow: , ale fakt jest faktem spalanie mojej tamtej jednostki spadło jak pisalem
zas w klwesti brania oleju . mój DTH silnik na 15.000 km (pietnascie tysiecy ) bierze około 1 litra oleju ,a ma przejechane 184 tys km .

_________________
mercedes CLK 320 .Opel omega 2.0 DTH to było teraz BMW 320 D


Pon, 02.06.2008, 7:56
Profil

Postów: 966
Miejscowość: Western Poland
Samochód: Jetta MK2/Laguna I
Post Re: Ceramizery , jaza bez oleju.
Nieźle... A niby nowe takie spasowane. Wiem, że VW trochę przeginał z pompowtryskami, te silniki dość oleju biorą. W książce serwisowej pisali nawet, ze norma jest 1l na 1000 km i dodają np do Tourana 105 taki fajny pokrowiec na litr oleju Castrola. Moja poczciwa jetta między wymianami (10 000 km) wyrzuci mi przez simmering ok 0,5l oleju. Nie mam czasu się za to zabrać...

_________________
LANZ BULLDOG - Mission in progress;)
http://img136.imageshack.us/img136/7034/dsc3246fv2.jpg


Śro, 04.06.2008, 17:14
Profil
Awatar użytkownika

Postów: 364
Miejscowość: Corby
Samochód: Civic Coupe D16Y7
Post Re: Ceramizery , jaza bez oleju.
Nie wierze w ceramizery, magnetyzery a przy tym takze w uszlachetniacze i o nich chcialem napisac, bo jest cos co mi spac nie daje.
Zawsze uwazalem, ze wszystkie magiczne dodatki to sciema. Mialem jednak w swoim zyciu taki epizod, ze studiowalem mechanike (ze cztery lata normalnie) i na bodajze 3 semestrze mialem cos takiego jak Podstawy Eksploatacji Maszyn - Laboratorium. Przez caly semestr "zacieralismy kulki" prawdopodobnie na zlecenie producenta specyfiku o nazwie "DOKTOR MOTOR" (moge zrobic blad bo to juz kilka lat minelo). Porownywalismy parametry oleju (czystego) i oleju z dodatkiem tego uszlachetniacza. Wyniki zdecydowanie swiadczyly o poprawie wlasciwosci oleju po dolaniu dodatku. Wszystkie badania byly przeprowadzane w warunkach laboratoryjnych za pomoca przeznaczonych do tego urzadzen. Ciekaw jestem jak zachowalby sie ceramizer w takich badaniach - nie ma tu zadnego studenta mechaniki ktory ma dostep do laboratorium??
Tym nie mniej ja bym nie jezdzil bez oleju:)


Sob, 28.06.2008, 21:02
Profil
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 59 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 3 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
 cron

Wszelkie sugestie, opinie i uwagi proszę kierować na adres: administrator(at)samochodyswiata(dot)pl

Powered by phpBB3 © 2003-2018