Witam!
Jestem totalnie początkujący w sprawach motoryzacji, prawka nawet nie mam . Im jestem starszy, tym bardziej zaczynają mi się podobać samochodziki. Ostatnio zobaczyłem Mercedesa 123 Coupe i wprost się w nim zakochałem! Teraz wiem, jaką furą chcę się wozić, gdy sobie na nią zarobię .

Dość historii mojego życia, przejdźmy do konkretów. Jako żem totalnie zielony w tych klimatach, to chciałem się poradzić co po niektórych bardziej obeznanych na forum. Prosiłbym o odpowiedzi (najlepiej wyczerpujące temat ) na poniższe pytania (wszystkie odnoszą się do Merca 123 Coupe):

1. Na co powinno się zwracać uwagę przy zakupie auta?
2. Czy w taki samochód można wsadzić inny silnik? Z jakich modeli?
3. DIESEL'e i modele na benzynę... Czym to się różni od siebie?
4. Ile taki Mietek może palić?
5. Czy to dobra furka na pierwszy samochĂłd?

A teraz coĹ› z innej beczki:

6. Powiedzmy, że chciałbym zmienić kolor nadwozia - ile taki zabieg kosztuje? Widziałem nieraz różne bajery w formie "mieniącego się" lakieru (np. 2 kolory - niebieski i fioletowy) - ile coś takiego kosztuje? W ogole na czym polega taki proces zmiany koloru (lakieru)?
7. Czy poszczególne części można na nowo pochromować (np. grill autka)?
8. Czy wnętrze można obić skórą? Ile coś takiego kosztuje?
9. Czy do takiego modelu stworzony jest jaki konkretny rodzaj/rozmiar felg? Można fantazjować w tym temacie?
10. Na czym polega renowacja silnika?
11. Czy inne części również podlegają konserwacji, czy po prostu się je wymienia na nowe?
12. Jak jest z dostępnościa części do tego modelu? Czy jest możliwe użycie części z innych modeli Mercedesa w razie niedostępności cześci z 123 Coupe?

To by było na razie tyle - jak widzicie, totalnie nic nie wiem, ale na wiedzę jestem chłonny jak gąbka, więc bardzo proszę o jakieś informacje . Z góry dziękuję!

P.S. Zastrzegam, że jak tylko mnie ktoś uświadomi, to będę zadawał kolejne pytania . Być może utworzyłem temat nie w tym dziale co trza - niestety nie znalazłem bardziej odpowiedniego...

Piękny, ale co twoich pytan, narazie sie tym nie przejmuj, do czasu zakupu wszystko sie jeszcze pewnie zmieni z tysiąc razy i tobie urok tego Mercedesa też może ujść

Heh, wiem jak to jest - mimo to chciałbym znać odpowiedzi na te pytania. Dla własnej wiadomości .

Yodzisz witaj. Hehe, ja też młody jestem, prawka jeszcze nie mam, ale postaram się przynajmniej po części odpowiedzieć na Twoje pytania, nie wiem czy Ci się przydadzą moje odpowiedzi, ale coż...

1. Szczegóły, szczegóły i jeszcze raz szczegóły. Wiadomo, że nie wszystko wykryjesz sam, ale przyglądając się szczegółom zaczniesz zadawać sprzedającemu bardzo dużo pytam i na podstawie jego odpowiedzi sam ocenisz jak gość dbał o samochód.

2. Silnik można wsadzić właściwie każdy, byle by tylko wszedł w miejsce seryjne... W zależności od ilości $, które chcesz na to przeznaczyć wybierzesz silnik. Jeden będzie wymagał większych ingerencji, drugi mniejszych.

3. Diesel klekocze, benzyna pracuje...

4. Tyle ile mu wlejesz, tyle spali... Zależy jaki masz styl jazdy, ale stawiam, że w każdym silniku montowanym w takich mietkach ciężko będzie zejść poniżej 10l.

5. Hah, to już zależy tylko i wyłącznie od Ciebie.

6. -------

7. Pewnie się da, ale czy się opłaca to już inna beczka.

8. Pewnie, że można. Efekt świetny, ale 5tyś to minimum jakie trzeba wydać, chociaż stawiam, że w przypadku takiego mietka będzie to dużo droższa impreza.

9. Felge możesz dać właściwie każdą, byle by podeszła pod rozstaw śrub, miała odpowiednie ET no i mieściła się w nadkolu...

10. Renowacja to dziwne pojęcie. Bardziej by mi pasowało remont. Zależy w jakim stanie jest silnik. Raz wystarczy splanować głowicę, drugi raz lepiej opłaca się kupić nowy silnik.

11. Różnie to bywa, no i też zależy od tego co to za część, jak zepsuta.

12. Nie mam pojęcia, nie przepadam za mercami więc się nimi nie interesuję...

Myślę, że chociaż w minimalnym stopniu pomogłem.

1. stan ogólny, stan tapicerki, lakieru, wnętrza, nadwozia, korozja, dzwiek silnika i WIELE innych rzeczy
2. tak, ale po co psuc taki dobry samochód jakims nieorginalnym szmelcem? w orginalnym stanie moze zostać wspaniałym klasykiem... tuning jest zbędny.
3. benzynowe są bardziej dynamiczne, mniej hałasują i mają ładniejszy dzwięk. diesle są głośniejsze, wolniejsze, ale za to oszczędniejsze.
4. dość duzo, sprawdz parametry dla tego konkretnego modelu... zależy też od techniki jazdy.
5. zależy... od osoby która ma miec go na pierwszy samochód ja proponowałbym cos mniejszego i tanszego, do rozwalania i ćwiczenia... nietrudno zjechać skrzynie biegów albo silnik przez nieumiejętne użytkowanie, a szkoda by było!

6. nie radze, wygląda brzydko a lakier orginalny dodaje wartości kolekcjonerskiej przyszłemu klasykowi
7. stal chromowa składa sie z żelaza (Fe) i chromu (Ch) w małych domieszkach, zmieszanych na poziomie strukturalnym, ale jezeli stal jest tylko pokryta chromem, mozna tę warstwę uzupełnic.
8. wszystkie wnętrza mozna pokryc skórą. koszt w takim samochodzie bedzie dosc znaczny, pewnie od 7-15 tys, ale moze byc taniej lub drozej, nie jestem zorientowany zbyt dobrze w cenach.
9. ta, mozna, ale jezeli chcesz dodać ogromne felgi całe świecące jak psu jaja na wielkanoc, to moja rada bedzie jedna : zostaw orginalne...
10. za długo by tłumaczyć i tak sie juz rozpisałem.
11. podlegają, ale zależy jakie. np. klocki hamulcowe czy żarówki sie wymienia na nowe... ale np. zardzewiałej karoserii całej nie wymienisz, trzeba po prostu uzupełnic ubytki. niektóre częsci mozna regenerowac...
12. zależy co, ale zeby zachować wartosc i stan kolekcjonerski radze uzywać częsci tylko przeznaczonych do tego modelu..
Powodzenia

Wielkie dzięki za odpowiedzi! Wiele mi rozjaśniliście i pomogliście. Najbardziej mnie zmartwiła sprawa z obijaniem skórą - całkiem drogi biznes . Mój koncept na takie autko - lakier ciemny granat, w środku jasna popielata lub biała skórka, felgi malutkie i szprychowate jak w lowrider'ach i kapciochy z białą obwódka. He he - marzenie .

Jutro pytań ciąg dalszy (i egzamin na uczelni ). Jeszcze raz wielkie dzięki. Jeżeli ktoś ma coś do dodania, to z wielką chęcia przeczytam!

Zapomniałem mu dorobić białych obwódek na kapciochach. Fele normalnie wrzuciłbym nieco mniejsze, ale za to 80- lub 100-szprychowe w kolorze jak na obrazku. Czyż nie byłby przepiękny?

białe fotele się brudzą...i to bardzo...

fajne wozidło, bym wolał je od każdego nowego merca bo te nowe, są straszne

Wstyd się przyznac ale na nawet nie wiadziałem że była taka beczka, znaczy że tym nadwoziu

123 coupe jest piękne. Stoi jedna u mnie na osiedlu, niestety "tylko" 230. Chętnie przytuliłbym 300, albo limitowaną wersję z silnikiem V8.
Ps. W nadwoziu coupe nie montowali diesel'i, tylko benzyniaki.