Switch to full style
Rozwiązywanie problemów dotyczących przepisów ruchu, obowiązującego prawa, ubezpieczeń i techniki jazdy
Wyślij odpowiedź

Stłuczka bardzo nietypowa

Czw, 16.04.2015, 3:08

Witam, wczoraj rano miałem stłuczkę.
Sytuacja wyglądała tak, że skręcałem w lewoskręt i gdy moje auto było już w połowie było na lewym pasie zaczął mnie wyprzedzać facet, który jechał dość szybko. Manewr zaczął na martwym polu i na linii ciągłej, wracając na pas do lewoskrętu zachaczył tyłem o mój przód (tak jakby chciał wcisnąć się przede mnie). W momencie uderzenia jego auto było w połowie na linii ciągłej i można powiedzieć, że zmieniał pas przy wyprzedzaniu. Moje auto też było w połowie, tyle, że z logicznego punktu widzenia jechałem prawidłowo. Sprawcą kolizji uznano mnie, gdyż zmieniałem pas ruchu i nie upewniłem się czy nikt mnie nie wyprzedza (facet jechał szybko i mnie zaskoczył, gdyż nie spodziewałem się, że kretyn zacznie mnie wyprzedzać w takim miejscu). Na miejscu pojawiła się policjant i strażnik miejski i choć miejsce dość uczęszczane nie było świadków, a z technicznego punktu widzenia (patrząc, że mój przód był rozbity, a jego prawy tylni bok) mogło to wyglądać jakbym to ja uderzył w niego, a nie na odwrót. Facet przyznał się do wyprzedzania słowami, że "jak zobaczył, że jadę wolno to jak miał mnie nie wyprzedzać" do wyprzedzania, jednak nie został ukarany mandatem, dodam, że wcześniej mnie nieźle obtrąbił jak przepuszczałem pieszych kilkaset metrów wcześniej. Auto miał służbowe i cwaniaczkował, a mi wizja tracenia czasu na sądowanie się niestety przysłowniła oczy, druga kwestia to, że jechałem autem rodziców, a trzecia, że to pierwsza stłuczka w życiu.
Mandat przyjąłem i zapłaciłem już, co było chyba błędem, jednak, czy mogę w tej sytuacji zmienić zdanie i "przestać" poczuwać się do winy powołując się na to, że policjant nie uwzględnił moim zdaniem faktu, że facet wyprzedzając mnie na linii ciągłej, martwym polu i lewoskręcie też zmieniał w czasie kolizji pas ruchu, tyle, że nie powinien mnie wcale wyprzedzać w tym miejscu?

Re: Stłuczka bardzo nietypowa

Czw, 16.04.2015, 8:49

d.u.p.a blada
Nic nie zrobisz, albo szkoda czasu i nerwów.

Mnie kiedyś puknął facet na skrzyżowaniu po tym jak objechał z prawej skręcających w lewo i pojechał prosto. Ja też skręcałem w lewo, ale z przeciwka.
Policja powiedziała, że nie wolno mu było tak zrobić, ale mi jeszcze bardziej nie wolno było jechać dopóki "nie upewnię się, że mogę" (ciekawe jak miałem czytać w myślach?). On nie dostał nawet mandatu, a ja tak + pokrycie szkody z mojego ubezpieczenia.

Re: Stłuczka bardzo nietypowa

Czw, 16.04.2015, 10:04

Dzięki za odpowiedź. Utwierdziła mnie jedynie w przekonaniu, że w tym policyjnym państwie bezprawia to cwaniaczki i zwyrodnialcy (piraci drogowi, mordercy, złodzieje, ogólnie przestępcy każdej maści nie tylko drogowi) są chronieni literą prawa. Trochę na zasadzie, że podczas samoobrony zabijesz nieumyślnie napastnika, to pójdziesz siedzieć za morderstwo...

Co do stłuczki to najbardziej mnie boli fakt, że facet zrobił mi świństwo i jeszcze ja dostałem mandat. Choć sam mandat i punkty (pierwsze w życiu) nie przejmują mnie na tyle co fakt, że musiałem przyjmując mandat przyznać gnojowi rację. Żałuję, że przyjąłem mandat i mam nauczkę na przyszłość, by kłamać, naciągać na swoją korzyść i nie przyjmować mandatów. kolejna kwestia, to, że auto zarejestrowane na mamę, a niedługo szykuje się w domu nowy zakup i obawiam sie jaka może być wzwyżka na ubezpieczeniu?

Re: Stłuczka bardzo nietypowa

Pią, 17.04.2015, 8:34

zależy od ubezpieczenia ;)
u mnie to było jakieś marne 150-200 zł za cały rok, więc do przejścia.

Re: Stłuczka bardzo nietypowa

Wto, 30.06.2015, 19:04

To jest właśnie chore... Swoją drogą już chyba lepiej byłoby spisać oświadczenie, przynajmniej w kieszeni zostałaby Ci kasa z mandatu.

Re: Stłuczka bardzo nietypowa

Czw, 09.07.2015, 1:20

Niestety... Ale z drugiej strony postaw się nawet w sytuacji tych nieszczęsnych mundurowych. Jak zinterpretowałbyś tę sytuację na ich miejscu, przyjeżdżając na miejsce zdarzenia? Masa pecha plus gnój na którego trafiłeś i tyle...

Re: Stłuczka bardzo nietypowa

Czw, 16.07.2015, 15:19

To jest nic, znam goscia który specjalnie prowokuje do agresywnej jazdy i hamuje nagle tak aby wiadomo , drugi wbił się w tył. Jak się nie uda a jest pisk opon tego drugiego to potrafi przywalić na wstecznym , tylko czekać aż trafi na kogoś z kamerką hehe

Re: Stłuczka bardzo nietypowa

Czw, 30.07.2015, 20:33

Nosi wilk razy kilka, poniosą i wilka...
Wyślij odpowiedź