Switch to full style
Rozwiązywanie problemów dotyczących przepisów ruchu, obowiązującego prawa, ubezpieczeń i techniki jazdy
Wyślij odpowiedź

Re: Dziura w przepisach

Wto, 20.09.2011, 18:37

Na trasie może być problem, ale też szybciej się jedzie (często pewnie i tak szybciej niż sama karetka :P), ale w zabudowanym zawsze słyszę sygnał przynajmniej kilkadziesiąt metrów ode mnie.

Re: Dziura w przepisach

Czw, 22.09.2011, 12:10

Tomasz napisał(a):Jestem za. Nie raz jedynym ratunkiem przed tragediÄ… byĹ‚o zaparcie siÄ™ o klakson i reakcja na niego tego drugiego auta.


Nie raz miałem trudno sytuacje, ale klakson to ostatnia rzecz której używam. Nie jeden jechał mi ktoś na czołówkę albo zajechał mi drogę. Jednak zamiast walić w klakson, który i tak nic nie daje raczej ratowałem się przed zderzeniem. Poza tym naprawdę nawet ludzie dobrze słyszący są już przyzwyczajeni do klaksonów, zwłaszcza w większych miastach i można powiedzieć, że do nich przywykli. Także co za róźnica, czy ktoś jest głuchoniemy czy nie. Klakson nic nie zmieni oprócz twojej radości, że kogoś napiętnowałeś za zajechanie ci drogi albo odwrotnie.

Podobnie jak trzeba słyszeć karetki i inne pojazdy uprzywilejowane. A nawet zwykły pisk opon kogoś, kto w nas wjeżdża, byśmy mogli choć trochę zareagować...


Nie wiem czy wiesz, ale to już naukowo udowodnione. Osoba niedowidząca ma świetny słuch, lepszy niż przeciętny człowiek. Tak samo osoba głucha ma wyostrzony i idealny wzrok. Ona znacznie szybciej dostrzeże taki pojazd uprzywilejowany niż ty. Pomijając to, że większość kierowców w pełni zdrowych nie reaguje wcześniej póki czegoś nie zobaczy. Bo większość Polaków i ogólnie ludzi to wzrokowcy. Często najpierw słysząc i tak ludzie są zdezorientowani. Reaguje dopiero po zobaczeniu świateł. Nie odbiega to za bardzo od tego jak zareaguje głuchoniemy. Także to nie jest żadne przeciwskazanie. Jeśli chodzi o to drugie zdarzenie. Co z tego, że głuchoniemy nie usłyszy pisku opon skoro nawet osoba w pełni zdrowa nie zdąży zareagować. Przecież to są ułami sekund. Rzadko, która osoba odrazu po usłyszeniu niepokojącego dżwięku potrafi szybko zinterpretować sytuacje i jednocześnie podjąc działanie. Wszystkie twoje argumenty mogą być uznane za świetne aby wyeliminować osoby niepełnosprawne z dróg, ale jednocześnie nie są nie do obalenia.

Re: Dziura w przepisach

Czw, 22.09.2011, 13:18

morphy napisał(a):Klakson nic nie zmieni oprĂłcz twojej radoĹ›ci, ĹĽe kogoĹ› napiÄ™tnowaĹ‚eĹ› za zajechanie ci drogi albo odwrotnie.


Może Ty tak z niego korzystasz. Klakson jest po to, aby druga osoba również mogła zareagować, gdy nie wie o zagrożeniu. Np. gdy wyprzedzasz sznur aut i ktoś zaczyna też wyprzedzać bez patrzenia w lusterko. W 99% po klaksonie ktoś dopiero się orientuje co zrobił i natychmiast odskakuje na swój pas, dzięki czemu nie muszę wybierać czy wjechać mu w dupę, czy odbić do rowu, tylko bezpiecznie kończę manewr. Lub gdy ktoś Ci wjeżdża mimo że masz pierwszeństwo. Może się zagapił, ale dzięki temu nie tylko ja hamuje i reaguje, ale i on może zacząć hamować i oboje ratujemy tym swoje auta.

Do prowadzenia samochodu są potrzebne wszystkie zmysły i sprawność psycho-fizyczna, a tłumaczenie że zdrowi ludzie czasami z nich nie korzystają (np. nie patrzą w lusterka mając dobry wzrok) to nie jest żaden argument!

Re: Dziura w przepisach

Sob, 24.09.2011, 9:47

Wybacz, ale nie mogę tematu zakończyć jeśli nie mogę znaleźć jakiś dowodów na to, że osoba głuchoniema jest zagrożeniem na drodze.

Tomasz napisał(a):MoĹĽe Ty tak z niego korzystasz. Klakson jest po to, aby druga osoba rĂłwnieĹĽ mogĹ‚a zareagować, gdy nie wie o zagroĹĽeniu. Np. gdy wyprzedzasz sznur aut i ktoĹ› zaczyna teĹĽ wyprzedzać bez patrzenia w lusterko. W 99% po klaksonie ktoĹ› dopiero siÄ™ orientuje co zrobiĹ‚ i natychmiast odskakuje na swĂłj pas, dziÄ™ki czemu nie muszÄ™ wybierać czy wjechać mu w dupÄ™, czy odbić do rowu, tylko bezpiecznie koĹ„czÄ™ manewr. Lub gdy ktoĹ› Ci wjeĹĽdĹĽa mimo ĹĽe masz pierwszeĹ„stwo. MoĹĽe siÄ™ zagapiĹ‚, ale dziÄ™ki temu nie tylko ja hamuje i reaguje, ale i on moĹĽe zacząć hamować i oboje ratujemy tym swoje auta.


:roll: Fajnie, że tak wierzysz w siłę klaksonu. Ale zauważyłem, że mało który kierowca na niego reaguje. Jak już to z opóźnieniem. No, ale dobra nie będę przekonywać nieprzekonanych. Zostawmy to.

Do prowadzenia samochodu są potrzebne wszystkie zmysły i sprawność psycho-fizyczna, a tłumaczenie że zdrowi ludzie czasami z nich nie korzystają (np. nie patrzą w lusterka mając dobry wzrok) to nie jest żaden argument!


Jak najbardziej trafny argument. Oznacza to, że taka osoba głuchoniema może być o wiele lepszym kierowcą niż osoba w pełni zdrowa. Do prowadzenia samochodu potrzebna jest również rozwaga, ostrożność, rozsądek i skupienie. Brak jednego zmysłu to nie jest przeszkoda jeśli ktoś posiada te cechy. Słyszałeś kiedyś o piracie-osobie niepełnosprawnej? Czy oni powodują głównie wypadki? Nie widziałem jeszcze statystyk, które potwierdziłyby twoje obawy, że taka osoba głuchoniema może być zagrożeniem na drodze. Twoja opinia o tych ludziach nie ma żadnych podstaw. Przecież takie osoby jeżdżą na naszych drogach nie od wczoraj i jakoś nikt nie podnosi głosu ani nie ma żadnych informacji aby przez nich jazda po naszych drogach stała się co najmniej niebezpieczna. Jak można komuś coś zakazać, nakazać nie mając ku temu powodów oprócz własnych przypuszczeń. Większym zagrożeniem są osoby starsze powyżej 65. roku życia, które mają zwolnione reakcje, mniej widzą i gorzej słyszą. Jednak osoba w wieku średnim ze świetnym wzrokiem i w pełni sprawna fizyczna to zupełnie inny biegun.
No, ale chyba siÄ™ wzajemnie nie przekonamy.

Re: Dziura w przepisach

Sob, 24.09.2011, 15:51

morphy, pitolisz jak potłuczony - ja to widzę tak - wsiądź do auta i rozkręć radio na full, a jak nie masz w uno bądź głośniki pierdzą tak że i nic nie słychać to albo kup sobie stopery albo założ słuchawki i mp3 na full ... i pojeździj sobie tak cały dzień


Brak jednego zmysłu to nie jest przeszkoda jeśli ktoś posiada te cechy. Słyszałeś kiedyś o piracie-osobie niepełnosprawnej? Czy oni powodują głównie wypadki? Nie widziałem jeszcze statystyk, które potwierdziłyby twoje obawy, że taka osoba głuchoniema może być zagrożeniem na drodz


Nic takiego nie słyszałem, z prostego powodu - tacy ludzie mają trochę oleju w głowie i po prostu nie jeżdżą samochodami.

Re: Dziura w przepisach

Sob, 24.09.2011, 21:37

Nie wiem czemu się tak uczepiliście tych niedosłyszących i głuchych. W całym cywilizowanym świecie mają prawo do prowadzenia samochodu. W Polsce też mieli, tylko ktoś jebnął babola w ustawie. Większość ludzi na drodze zachowuje się, jakby byli nie tylko głusi, ale i ślepi. Dlatego dajcie im spokój ;)

Re: Dziura w przepisach

Nie, 25.09.2011, 16:36

kenji napisał(a):morphy, pitolisz jak potĹ‚uczony - ja to widzÄ™ tak - wsiÄ…dĹş do auta i rozkręć radio na full, a jak nie masz w uno bÄ…dĹş gĹ‚oĹ›niki pierdzÄ… tak ĹĽe i nic nie sĹ‚ychać to albo kup sobie stopery albo zaĹ‚oĹĽ sĹ‚uchawki i mp3 na full ... i pojeĹşdzij sobie tak caĹ‚y dzieĹ„


Prawie codziennie tak jeżdżę tzn. mam włączone radio prawie na full. Przyciszam delikatnie tylko jak jestem w mieście. Jakoś nie miałem do tej pory przez to problemów. Tylko zaraz będą głosy, że pewnie mnie spotkają jeśli będę zbyt głośno słuchać radia. :lol:

Nic takiego nie słyszałem, z prostego powodu - tacy ludzie mają trochę oleju w głowie i po prostu nie jeżdżą samochodami.


Skąd ty to możesz wiedzieć. Na szczęście lordzofmafia jest bardziej pojęty i rozumie ten absurdalny bubel ustawowy.
Wyślij odpowiedź