Z zewnątrz samochód świetnie zniósł próbę czasu, natomiast wnętrze chyba od samego początku było złe i szkoda, że nie zrobili jakiegoś gruntownego FL głównie na wnętrze

To fakt, deska wygląda jak z lat 80 tych, kanciasta i jakby z innego samochodu. Ale nie wszystko było we wnętrzu złe, tylna kanapa, boczki drzwi z tymi drewnianymi pół księżycami to już miód. Odnoszę wrażenie, że zamysłem twórców było dbanie o pasażerów a nie o kierowcę i to był błąd... to tylko klasa wyższa nie RR

Jest świetny

Jakby ktoś szukał C6 to odradzam tego: http://allegro.pl/citron-c6-salon-polska-prywatny-21-12-2008-i3643382064.html był mocno rozbity, według wyceny na 70 000 zł, szyby nie trafiają w uszczelki a błotniki są tak kiepsko zmontowane, że dosłownie latają w trakcie jazdy.

To planujesz kupić C6?

A swoją drogę, że komuś się chciało klepać C6

Jezu, myślałem, że śnieg już we Zgierzu spadł

Uchowaj Boże!

Na pewno to nie po prostu francuska jakość montażu?

Tak na serio to C6 strasznie mi się podoba... gdybym miał kilkadziesiąt tysięcy w zapasie i nerwy ze stali żeby szukać za ~70k używanego auta to rozglądałbym się właśnie za Citroenem albo za Lancią Thesis.

Ten Citroen jest piekny. Miałem okazję się nim przejechać - wrażenia nie do opisania...

Myślę, że to było spowodowane jednak przeszłością w której zaliczył szkodę całkowitą
A auta szukał mój znajomy a nie ja.
BTW: ciekawe czy są jakieś uczciwe C6 w Polsce, inny znajomy też był zdecydowany ale po oglądaniu posklejanych bylejak wraków zrezygnował i skończył w E-klasie która dodatkowo była tańsza, teraz też ciekawe czy skończy mu się cierpliwość nim znajdzie coś co nie było wcześniej zlepiane z dwóch albo cofnięte o 200 000 km.
Szkoda mi tego auta, polski rynek wymusza niską cenę więc ciągną najgorsze wraki a przez to samochód mimo, że ledwo parę lat na rynku to już praktycznie nie do dostania, dwa razy pomagałem w poszukiwaniach C6 więc jakieś tam rozeznanie mam, 1.5 roku temu do 70 000zł a obecnie do 50 000 zł trzeba mieć sporo czasu i cierpliwości tzn. pewnie się coś znajdzie ale kurcze Mercedesa czy BMW można znaleźć paroletniego bez problemu z oryginalnym lakierem bądź historią serwisową a z Citroenem ciężko a przecież całkiem sporo tego jeździ choć trzeba przyznać, że głównie w Świętokrzyskim, ostatnio na Sienkiewce w Kielcach widziałem 3 x C6 w trakcie 2 minutowego spaceru

Myślę, że najłatwiej będzie ściągnąć C6 z zagranicy. Swoją drogą nie orientuje się ktoś jak to się sprzedawało w Niemczech?

Były miesiące,w których sprzedawało się mniej C6 niż Maserati Quattroporte(np.7<11).

Stawiam że z Francji będzie lepiej ciągnąć. Wynalazki się najlepiej sprzedają w rodzimym kraju.
A C6 same w sobie uważam za najfajniejszego Citroena wszechczasów. No może po DS. I CX.

To fakt, że wnętrze z plastikami na poziomie Citroenów C5 i C3 oraz cennik zrujnowały naprawdę awangardowy i ciekawy samochód, który niestety również w temacie osiągów nie był po tej właściwej stronie naszej planety.
Jaka szkoda, że czasy nowych "deesów" przyszły za późno dla C-szóstki

Zdecydowanie był to jeden z ciekawszych pomysłów na nietuzinkową limuzynę. Troszeczkę im się wnętrze nie udało, ale sama forma auta była fenomenalna.
Pamiętam jeden odcinek Top Gear, w którym jadąc wokół toru wyscigów konnych żeby zaprezentować, że auto sunie zupełnie nie wzruszone tym, że jedzie po nieutwardzonej drodze. A bynajmniej nie oszczędzali go wtedy.

W Polsce ludzie boją się jak ognia Citroenów i dopóki ta marka nie popracuje mocno nad wizerunkiem drogiej w utrzymaniu oraz nie poprawi kilku elementów to nie będzie sprzedawać się w Polsce. Chociaż przypuszczam, że w Polsce i tak zawsze górą będzie Volkswagen bo istnieje u nas przeswiadczenie ze co niemieckie to super niezawodne (oczywista bzdura).

Dopóki króluje w kioskach polski "Auto Bild" i "Top Gear" (bez Frankowskiego*, ale od Springera), to nic się nie zmieni.
* Frankowski nie chciał słodzić Skodom i Volkswagenom, to go "zamknęli"