Jeep Grand Cherokee SRT8









Chrysler 300C SRT8









Dodge Charger SRT8









Dodge Challenger SRT8












Oto aktualna rodzinka modeli SRT kiedyś było ich więcej aktualnie brakuje Vipera (i paru innych) ale ponoć ma wrócić niebawem. Pod maskami tych amerykańskich wozów pracuje silni V8 HEMI o pojemności 6.4 litra i mocy 470 KM o dziwo wszystkie modele mają niemal takie same osiągi (setka w okolicach 5s).

insideline

Hm. Jestem w kropce. Chociaż wulgarnego Cheerokie można odsunąć

Zdecydowanie Challenger.

Przejrzałem porównanie na szybko, wszak nie kręci mnie amerykańskie spojrzenie na motoryzację, ale jest wśród tych pojazdów samochód, który jest fenomenalny - jest nim Challenger. Uwielbiam odwołanie do tradycji w nowoczesnej formie. Muskularny, typowo amerykański, niegrzeczny - jedno z niewielu aut zza Oceanu, które wywołuje u mnie ożywienie. Na niego głos.

Challenger. Powrot w wielkim stylu z nawiazaniem do 'przodka'. Chociaz ostatecznie wolalbym nowe Camaro ZL1. Szatan w samochodowej skorze!

Charger. Sedan RWD PB V8 ...manual? Idealny driftowóz. Ale bym nim jeździł.

4. 300C - ten nowy jest ujowy.
3. Grand Cherokee - spoko, ale gdzie centralny wydech.
2. Charger - ten nowy jest obłędny. ale za dużo miejsc, rodzinę musiałbym wozić, nisko.
1. Challenger - j.w. ale mógłbym upalać samemu

Z tego tematu aż się wylewa amerykańskie PB. Charger lub Challenger. Ciężki wybór, zbyt ciężki więc nie oddaję głosu.

Mój głos poszedł na Chargera. Przepięknie wygląda (i pali gumy ) w wersji SRT8.

Charger i Challenger w dowolnej kolejności.
Rzut monetą zadecydował, że głos wysłałem na Challengera

Wszystkie są świetnie ale

4 miejsce 300C jest ładny ale stracił swój styl, brak efektownego wyglądu.
3 miejsce grand cherokee w tym szalenstwie jest metoda
2 miejsce Challenger. Jest świetny ale wole Mustanga który ma znacznie mocniejszy silnik (GT500)
1 miesce Charger zero zastrzeżen jest wspaniały w wersji SRT

1. Grand Cherokee
2. 300C
3. Charger
4. Challenger.

Challenger. Nie lubię takich wielkich krów z ogromnymi motorami dlatego zdecydowałbym się na to najładniejsze w stawce i najpraktyczniejsze auto.

Z SRT wybieram to : http://galeria998.cal24.pl/data/media/161/250-43-1.jpg
A tak na poważnie to każde oprócz Cherokee a głos pójdzie na Chargera.

Ze względów praktycznych wybieram Jeepa.
DuĹĽe auto, ktĂłre fajnie zapier...., dodatkowo zjadÄ™ nim z drogi asfaltowej i pobawiÄ™ sie zimÄ….
Z pozostałych wybrałbym Charger'a, ale zepsuli mu przód i nie podoba mi się ten grill, dlatego też na drugim miejscu Challenger, a na samym końcu 300. Starszy model 300 zdecydowanie bardziej mi się podobał.

Bez sensu pisać to samo co fiko7 więc napiszę tylko, że się z nim zgadzam. Pomalować go na czarno, dać opony o porządnym rozmiarze, przyciemnić szyby i mamy gangsta auto. Do tego pod maską V8 HEMI. Chyba jedna z lepszych fur. Chociaż nowa generacja trochę złagodniała w porównaniu z poprzednikiem, ale i tak jest nieziemska.

To zestawienie ma w sobie tyle testosteronu, że wypadły mi gałki oczne, urosły mięśnie niczym u Burneiki i pojawił się wąs który zawstydził Henryka Laweciarza! biorę WSZYSTKIE!

1. Charger - od coupe wolę zdecydowanie sedana. Nie lubię jeździć sam, więc chętnie zabieram w dłuższe trasy komplet pasażerów, a...
2. Challenger - ... by mi to dość utrudnił przez dostęp do tylnej kanapy.
3. 300 C - gdyby było bardziej muskularne i z agresywniejszym wyglądem byłoby w tym zestawieniu na 2. miejscu.
4. JGC - Nie, nie i jeszcze raz nie. Takie samochody kojarzą mi się z błotem, lasami, przeprawami przez rzekę itp. I tam jest wg mnie ich miejsce ! O ile Ram SRT jeszcze jako tako dla mnie jest ok, tak wszelkie SUVy tego typu kompletnie mnie odrzucają. Poza tym powiedzmy sobie szczerze. Ten Jeep po prostu nie wygląda..