Podczas lutowej konferencji prasowej w Warszawie, Solaris przedstawił pierwsze wizualizacje nowego autobusu lokalnego o długości 8 m i masie całkowitej na poziomie ok. 7,5 t. Może on również z powodzeniem pełnić rolę gimbusa. Zdaniem zarządu firmy to naturalne uzupełnienie oferty produktowej i wejście w segment pomiędzy miejskim Urbino, a międzymiastowym InterUrbino. Pierwszy prototyp midibusa już jeździ, a jego wielka premiera ma odbyć się podczas październikowych targów w Kortrijk. Do tego momentu powstaną dwa prototypy –niewykluczone, że drugi zostanie jeszcze wydłużony o 0,8 m. Oba przejdą serię testów, podobnie jak ich więksi miejscy bracia. Pierwszy prototyp oferuje 31+1 miejsc siedzących, układ drzwi 0-2-0, a jego stylistyka bezpośrednio nawiązuje do Nowego Urbino. Została zresztą opracowana przez to samo berlińskie biuro projektowe. Generalnie bardzo nam się podobają jego boczne ściany i tylny panel. Opadającą dolna linia przedniej szyby to znak firmowy Solarisa, natomiast nowoczesny wygląd przodu „wyhamowują”klasyczne okrągłe reflektory. Wydaje się, że jest to celowy zabieg, aby dopasować stylistykę do gustu jak najszerszego grona użytkowników i jednocześnie podkreślić niskobudżetowy charakter autobusu. Warto pamiętać, że zgodnie z pierwszymi założeniami, pojazd ten ma być rozsądną cenowo propozycją dla gmin. Stąd też, aby maksymalnie ograniczyć jego cenę zakupu producent z Bolechowa sięgnął po masowo produkowane podwozie DAF LF. Platforma ta, wraz z wprowadzeniem nowej jednostki napędowej Euro 6, została całkowicie przeprojektowana, dzięki czemu udało się uzyskać lepszą sztywność, dobre właściwości jezdne, niską masę własną i całkowicie płaską podłogę. Co ważne, podzespoły takie jak zbiorniki powietrza i elektroniczny układ sterowania hamulcami są rozmieszczone we wnętrzu podwozia, dzięki czemu pozostawiono dużo wolnej przestrzeni na montaż innych podzespołów. Kolejny plus to różne konfiguracje rozstawu osi. W wersjach o masie całkowitej pojazdu od 7,5 do 12 t dostępnych jest aż osiem wariantów rozstawu osi —od 3,00 do 5,40 m. W tm zakresie gabarytowym podwozie wyposażone w koła o średnicy 17,5 cala.
Strategicznym elementem autobusu jest zupełnie nowy, czterocylindrowy silnik PACCAR PX-5 o pojemności 4,5 l, który dostępny jest w trzech wersjach –o mocy od 112 kW/150 KM do 157 kW/210 KM. Z kolei w układzie przeniesienia napędu zamontowano manualną, 6-biegowa przekładnię firmy ZF. Zalety jednostki PX-5 to m.in. długie okresy międzyobsługowe rzędu 60 000 km oraz czyszczenie aktywnego filtra cząstek stałych po 320 000 km lub po 5 latach. Dzięki technologii Euro 6 zapewnia ona również niskie zużycie paliwa. Ponadto silnik Paccar to kolejny element wspólny z autobusami Urbino, a przede wszystkim ta sama, szeroka sieć serwisowa. Podsumowując: najnowsze pojazd Solarisa to naszym zdaniem bardzo ciekawy projekt, która ma szanse przyjąć się nie tylko na polskim rynku, ale także w innych krajach naszego regionu, które cierpią na brak tanich i niezawodnych autobusów o pojemności powyżej 30 miejsc. Dzięki zastosowaniu ciężarówkowego podwozia, Solaris może zaproponować atrakcyjną cenę, a dodatkowo ma po swojej stronie gęstą sieć serwisową. Co do kosztu zakupu to jeżeli ten autobus miałby wygrywać ze swoimi konkurentami w tym segmencie, czyli modelami Autosan Tramp czy Kapena Moveo, to jego cena powinna mieścić się na poziomie ok. 400-420 tys. PLN netto. Wówczas biorąc pod uwagę pozycję Solarisa na autobusowym rynku w Polsce, można byłoby prognozować jego rynkowy sukces. I już na koniec - kwestia nazwy pojazdu. Aktualnie w Solarisie trwa wewnętrzny konkurs na najlepszą propozycję. Naszym zdaniem przy takiej segmentacji produktu powinna by ona jak najprostsza, dlatego proponujemy Solaris Regio.

infobus.pl