by GSF

Na początku się skrzywiłem, ale po chwili namysłu, nawet nie takie złe to jest :) To znaczy ja bym swojego auta tak nie pomalował, ale ciekawa sprawa mimo wszystko... ;)

Nawet fajnie wygląda na tym 3 zdjęciu!!

Właśnie to jest w tym fajne... zawsze będzie wyglądał inaczej... inne otoczenie, inne oświetlenie... hehe :D

DuĹĽe lusterko

Hehe lustro, poprostu fenomenalny. Wiecie, że w Polsce jeździ SC z takim rodzajem lakieru Tyle, że w kolorze Wiśniowym, coś takiego.

Tak, widziałem gdzieś w jakiejś gazecie go :)

Pewnie w "Auto Ĺšwiecie". :mrgreen:

Bardzo możliwe, nie pamiętam już ;D

A wiem o jakie SC chodzi widziałem to w 'Auto Świat' ale ten wiśniowy był gorszy od srebrnego audi

To juĹĽ nie ta liga :mrgreen:

Nie ta liga klasa wielkość osiągi AUDI CHROM LEPSZE OD FIATA SC

Ciekawe ile taki lakier może kosztować wie ktoś???

Wczoraj przeglądałem niemieckie Auto Motor und Sport i tam był artykuł o jakimś facecie,który maluje Mercedesy na taki kolor. Z tym, ze w przypadku Mercedesów efekt jest gorszy, bo boki Benzów maja strasznie dużo przetłoczeń, jakis załamań i innych dziwnych krzywizn, więc nie ma tego efektu lustra, tak jest to w przypadku tego Audi, gdzie boki samochody są stosunkowo gładkie. A pamietacie Jaguara XJ, kiedy był prezentowany na jakiejś wystawie w takiej właśnie "skórze"? Ale w wówczas chodziło o pokazanie, że samochód zbudowany jest z aluminium.

Ten efekt, to nie lakier, a gładko wypolerowane aluminium. Taki numer Audi zastosowało już w pierwszym A8, tutaj dodatkowo felgi były chromowane (w tym nowym "błyszczącym" A8 takich nie ma) co potęgowało cały efekt odbłysku (zapraszam do zdjęć w "Katalogu Samochody Świata 1995" str. 62). Wcześniej jeszcze Audi zrobiło coś takiego z prototypowym Audi Avus ("Katalog Samochody Świata 1993" str. 15 i 35). Reasumując, mnie się coś takiego baaaaardzo podoba, jak zobaczyłem fotkę starego A8 w takim wdzianku, to od razu mi się spodobał i to cholernie .
Co do tych świecących lakierów to bardzo ciekawa sprawa. Taki lakier nakłada firma "Fantachrome" z Suchego Lasu koło Poznania. tym lakierem można pokrywac metal, tworzywa sztuczne, szkło, drewno czy nawet styropian. Koszt atkiej przyjemności wynosi ładnych parę tysięcy złotych. Pomalowanie nadwozia i wnętrza omawianego tutaj SC kosztowało bagatela 15000 zł, a polakierowanie felg aluminiowych 1400 zł. Jak widać jest to przyjemność przeznaczonach dla ludzi z dosyć zasobnym portfelem, niestety .

Paranoja i debilizm w jednym. Władować w Seicento tyle kasy? Lakier za 15.000 zł??? Przecież to Seicento kosztuje niewiele więcej! Taka suma przy tym Audi jest do zaakceptowania, ale 15.000 dla Seicento? Lepiej chyba dołożyć i zamiast Seicento kupić fajniejsze i mocniejsze auto!? Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy w ten sposób gospodarują swoimi funduszami :/

PS. Seicento jest małe, pewnie polakierownie dużego auta, kosztuje pewnie nie 15.000 lecz ok 30.000 zł :)

15 000 buhaha nigdy bym nie polakierwał tylko kupił jakieś auto i wtedy pomyśleć

Tak tu się rozmówiliśmy o tych lakierach chromowanych, a mi się przypomniała Toyota Supra z 600 konnym silnikiem, która posiada lakier zmieniający kolor w zależności od kąta padania światła i miejsca obserwacji i koszt takiegpo lakieru na w/w Toyocie wyniósł 25 000 zł.

Też "podziwiam" inaczej takich ludzi co ładują tyle kasy w takie "cuś". Jak "boby" po pseudo tuningu, gdzie sam radioodtwarzacz kasetowy jest 1000x droższy od samego "bobka", a spoiler na klapie silnika podwyższa tę wartość o kolejne 100 razy .

Nie wiem kto jest takim głupkiem żeby za taka cenę upięknić swój samochód ja dołoży bym to za lakier i kupił bym sobie lepszą furę