BMW trochę zaniedbany przeze mnie temat, po prostu fajne ale przerażaja mnie koszty, być może mam jakieś stereotypowe myślenie bo mocno nie zgłębiam tematu, ale jak trafię to z pewnością nie przeję obojętnie.
Brera... to ma być auto niekoniecznie wielkie ale rodzinne w sensie na wakacje i ekonomiczne, po trasie ma siorbać do 6 litrów przy spokojnej jezdzie lub gaz.
Audi a4 b7.... przecież tam nie ma silnika który przejedzie 5 tys km bez stresu... poza tym kradną to...chciałbym auto móc zostawić gdzieś pod blokiem czasem w stolicy i się wyspać, albo pojechać nim do jakiegoś nie do końca cywilizowanego kraju typu ukraina mołdawia, czy bałkany i nie bać się o auto
Upalanie gumy mnie nie kręci, nie te lata:) kanapa na kołach która wącha paliwo by była idealna:) i jeszcze ma to zawsze dojechać do celu
a co do priusa- swego rodzaju ciekawostka przyrodnicza, ale też auto legenda, oczywiście nie w osiągach, ale chętnie bym spróbował
myslałem jeszcze nad:
IS 250 mk2 ale wystaje kantem poza budżet ale może warto:)
GS 300 te takie z zielonymi zegarami czyli koło 2002 roku, to pod kątem 2jz
a raz się żyje
albo jeszcze jest pomysł - samochód na rok dwa do jazdy codziennej jak wyżej założenia, nie skażony gazem, ale kupiony pod kątem trzymania w stodole jako 3 auto IS300 mkI ale to z przeznaczeniem jazda okazjonalna no i jest to mój typ na wartościowego klasyka za kilka latek