Ja z miejsca odrzuciłbym A4 i A6. Nie jestem jakiś hejterem Niemców, ale kupić to auto w dobrym stanie graniczy z cudem. One mają tak na potęgę przekręcane liczniki, że przypuszczam iż na rynku wtórnym jest więcej właśnie takich aniżeli "uczciwych" egzemplarzy. To samo tyczy się w sumie Passata, aczkolwiek tu jest nieco większa szansa na trafienie auta z polskiego salonu. A nawet jeśli nie, to części będą tańsze
Chociaż z drugiej strony znam i ludzi, którzy mają gdzieś, czy auto było bite i przekręcone i ważne, że zostało dobrze zrobione i jeździ i zdarza się nawet, że dobrze jeździ
Zależy jak było zadbane.
Mazda 6 średnio. Jak lubisz purchle to lepiej wybrać się do kiepskiej naleśnikarni, wyjdzie taniej.
Skoda Octavia w przypadku, jeśli potrzebujesz najbardziej bagażnika, najmniej wygody i prestiżu. No ale przynajmniej masz sporą szansę na coś polskiego, w miarę świeżego. Przynajmniej świeższego niż w przypadku reszty niemieckich propozycji.
Astra bardziej niż Vectra C - ten sam powód, więcej polskich egzemplarzy, mniejsze koszty napraw.
I tak z Twoich propozycji również skłaniałbym się ku
Corolli.
Chociaż ze swojej strony miałbym jeszcze jedną, nietypową. Może wydawać się na niezbyt ciekawą, ale jest dość świeża i pakowna. Nie jest też specjalnie urodziwa... Ale Corolla też nie jest. Mam tu na myśli
Forda Focusa C-Max (pierwszą generację).
Silniki benzynowe są całkiem okej jeśli chodzi o bezawaryjność (w sumie najfajniejszą opcją jest
1.8 - z łańcuchem, w sumie na papierze nawet nie pali bardzo dużo - taką wersje trudno jednak kupić do Twojej kwoty w dobrym stanie). Zawieszenie jednak jest nie takie, jakbyś chciał ;P I np. łączniki stabilizatorów (nie tylko w tym modelu...) nie są zbyt trwałe, ale nie jest to też drogi element. Ogólnie auto to jak na Forda jest bardzo trwałe i np. w porównaniu z takim Touranem wbrew pozorom dużo mniej awaryjne. W dodatku jak na vana wydaje mi się, wygląda całkiem ok. dzięki padającej linii dachu, szczególnie w porównaniu z innymi vanami. No, ale jest to van, nie kombi (mimo, że ze wszystkich vanó najmniej na takiego wygląda ;>) I jeśli masz je mieć zamiar na dłużej to nie obchodzi Cię spora utrata wartości, a wręcz pomaga przy zakupie stosunkowo młodego egzemplarza.
Dodam, że warto byłoby ciut poczekać lub dołożyć, żeby kupić egzemplarz nie typowo z początku produkcji. Później po prostu poprawiano sporo elementów, zmieniano dostawców części itp. Minusem dla Ciebie może być jakość plastików, ale to również zależy od wersji wyposażenia. Przemyśl
A jak nie to Corollę i już.
P.s.*Obrosły legendą 1.9 diesel
Obrosły legendą 1.9 TDI obrośnie Ci kosztami a nie legendą, jak przyjdzie zregenerować turbo
Wiem, bo mam
Chociaż nie będę przesadzał, bo to chyba jedyna jego wada... Przynajmniej w moim aucie. Ale kosztowna :<