Obecny czas: Nie, 28.04.2024, 12:45




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 172 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następna
Historyczne pojazdy wojskowe 
Autor Wiadomość
Awatar użytkownika

Postów: 7500
Miejscowość: Warszawa
Post 1962 2P19
1962 2P19

Image Zabytki-Techniki.org.pl
Image Dreamstime.com
Image Wikipedia.org
Image Flickr.com
Image the-Blueprints.com
Cytuj:
2P19 (Obiekt 810) to jednopociskowa, szynowa, sowiecka wyrzutnia balistycznych rakiet operacyjno-taktycznych typu R-11M Scud-A wchodząca w skład kompleksu rakietowego R-11M (Oznaczenie NATO Scud, lub SS-1b). Wyrzutnię skonstruowano na podwoziu działa samobieżnego ISU-152.

Późniejsze wersje wyrzutni były umieszczane na pojazdach kołowych MAZ-543P. Rakieta przystosowana był do przenoszenia głowic z ładunkiem konwencjonalnym i jądrowym.

Przeznaczona była do niszczenia zgrupowań wojsk, punktów dowodzenia, ważnych obiektów wojskowych i gospodarczych. Ładunek uranowy (50 kiloton TNT) był wyposażony w impulsowe źródło neutronów. W zależności od wprowadzonych ustawień można było wywołać naziemny, powietrzny lub niski powietrzny wybuch jądrowy. Bomba zrzucona na Hiroszimę miała moc 13 kiloton TNT, a zrzucona na Nagasaki 22 kiloton TNT.

Kompleksy rakietowe R-11M były na wyposażeniu państw Układu Warszawskiego – Bułgarii, Węgier, Polski, Rumunii, Czechosłowacji oraz Chin, Korei Północnej. Iran nabył je w ramach reeksportu z Korei Północnej. W Polsce były w nie uzbrojone 4 brygady: 2 Brygada Rakiet Operacyjno-Taktycznych, 3 Brygada Rakiet Operacyjno-Taktycznych, 18 Brygada Rakiet Operacyjno-Taktycznych, 32 Brygada Rakiet Operacyjno-Taktycznych.

Dane techniczne
Okres produkcji: 1962-?
Typ pojazdu: samobieżna wyrzutnia balistycznych rakiet operacyjno-taktycznych R-11M
Załoga: 8 os.
Podwozie: ISU-152K
Silnik: typu W-2IS, wysokoprężny, widlasty, 12-cylindrowy, chłodzony cieczą
Moc maksymalna: 520 KM (382 kW)
Masa bojowa: 42 500 kg
Prędkość maksymalna: 30 km/h
Uzbrojenie: 1 prowadnica

(C) Zabytki-Techniki.org.pl
Dreamstime.com
Wikipedia.org
Flickr.com
the-Blueprints.com

_________________
no i jest!
Solidarni z Ukrainą


Wto, 22.08.2023, 17:42
Profil
Awatar użytkownika

Postów: 7500
Miejscowość: Warszawa
Post 1971-1994 2S1 Goździk
1971-1994 2S1 Gożdzik

Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image Wikipedia.org
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image OpisyBroni.pl
Image Zabytki-Techniki.org.pl
Image Polska-zbrojna.pl
Image PuntoMarinero.com
Image Tank-Afv.com
Cytuj:
2S1 Goździk (ros. 2S1 Gwozdika – 2C1 Гвоздикa; oznaczenie NATO – M1974) – samobieżna haubica kalibru 122 mm, konstrukcji sowieckiej.

Historia
Pod koniec lat sześćdziesiątych XX wieku rozpoczęto prace konstrukcyjne nad działem samobieżnym, zdolnym do pływania. Jego budowę oparto na konstrukcji czołgu pływającego PT-76 oraz przedłużonym podwoziu transportera opancerzonego MT-LB.

Prototyp samobieżnej haubicy został zbudowany w 1967 roku, a od 1971 roku rozpoczęto jego produkcję seryjną. Oprócz ZSRS, gdzie produkowane były do 1991 roku, działo to produkowane było na licencji także w Bułgarii i Polsce. W Polsce działa te produkowane były w zakładach Huta Stalowa Wola, gdzie w latach 1983–1991 wyprodukowano 602 egzemplarze. Działa produkcji HSW trafiły głównie na uzbrojenie polskiej armii, jedynie 73 zostały wyeksportowane do ZSRS jako rozliczenie licencji.

W Polsce opracowano ulepszoną wersję tej haubicy Wolfram, z polepszoną możliwością pływania, z pędnikami śrubowymi, lecz pozostała prototypem. W XXI wieku na bazie wycofywanych podwozi 2S1 opracowano w HSW Lekkie Podwozie Gąsienicowe.

Służba
Samobieżna haubica 2S1 Goździk od 1971 roku była wprowadzana do jednostek artylerii państw Układu Warszawskiego. W późniejszym okresie haubice takie zostały sprzedane do niektórych krajów arabskich i afrykańskich.

Do polskiej armii pierwszych dwanaście haubic 2S1 Goździk trafiło w 1974 roku. Kolejnych egzemplarzy nie zamawiano w związku z planowaną produkcją w kraju. W 1990 roku wojsko dysponowało 534 wozami tego typu, choć powinno ich być 543. Różnica wynikała z tego, że część pojazdów została przebudowana na pojazdy pochodne, a część dział utracono w wypadkach. Od 2009 roku część wycofywanych pojazdów została użyta w Polsce do przebudowy na Lekkie Podwozie Gąsienicowe pod wozy dowodzenia[6]. W 2019 roku Polska posiadała 362 sztuki 2S1, a w 2021 roku 227, z czego nieujawnioną liczbę przekazano w 2022 roku Ukrainie.

Haubica ta jest współcześnie podstawowym rodzajem samobieżnych haubic w jednostkach artylerii samobieżnej m.in. w Rosji.

Bojowo została użyta w wojnie w Czeczenii, w latach 1999–2000, oraz w Iraku.

Opis konstrukcji
Samobieżna haubica 2S1 Goździk ma klasyczny układ konstrukcyjny i stosunkowo niską sylwetkę (zbudowano ją na wydłużonym podwoziu MTLB). Kadłub spawany z płyt pancernych zawiera w przedniej części zespoły układu napędowego i przedział kierowania, w środkowej – silnik, a w tylnej – przedział bojowy i amunicyjny.

W umieszczonej z tyłu kadłuba wieży zamontowano haubicę 2A31 (zmodernizowana wersja haubicy ciągnionej D-30 kal. 122 mm). Haubicę 2A31 wyposażono w: przedmuchiwacz przewodu lufy, dwukomorowy hamulec wylotowy i zamek klinowy o pionowym ruchu klina. W wieży znajdują się: zmechanizowany układ zasilania amunicją, który zapewnia prowadzenie ognia z szybkostrzelnością od 5 do 7 strz./min. i stanowiska dla trzech żołnierzy. Przy czym obsługa haubicy składa się z 4 członków załogi w czasie pokoju, tj. dowódcy, celowniczego, ładowniczego i kierowcy, zaś w czasie wojny dodatkowo obecny jest amunicyjny. Stanowisko czwartego członka załogi (mechanik-kierowca) znajduje się z przodu kadłuba po lewej stronie.

Do strzelania stosuje się naboje rozdzielnego ładowania, przede wszystkim z pociskiem: odłamkowo-burzącym (o maksymalnej donośności 15 300 m i masie 21,76 kg), dymnym i kumulacyjnym (o masie 18,2 kg) stabilizowanym brzechwowo. Ponadto dostępne są naboje z pociskami:
• z dodatkowym napędem rakietowym (o zasięgu do 21 900 m)
• agitacyjne
• kasetowe
• oświetlające
• pocisk chemiczny – wycofano z uzbrojenia.
Pojazd przewozi 40 sztuk amunicji, jednak podczas przygotowania działa do pływania liczbę nabojów należy ograniczyć do 30.

Napęd samobieżnej haubicy stanowi silnik wysokoprężny, chłodzony cieczą, 8-cylindrowy JAMZ-238N lub SW-680T (późniejsze egzemplarze). Gąsienicowy układ bieżny, z przednimi kołami napędowymi i siedmioma kołami nośnymi po każdej stronie. Zawieszenie indywidualne na wałkach skrętnych.

Wersje produkcyjne i pojazdy pochodne
2S1 IW12 (MT – Lbus) – wóz dowodzenia i rozpoznawczy
2S1 IW13 (M1974-1) – wóz dowódcy baterii (wysunięte stanowisko dowodzenia)
2S1 IW14 (M1974-2A) – wóz dowódcy baterii
2S1 IW15 (M1974-2B) – wóz dowódcy dywizjonu
2S1 IW16 (M1974-3) – wóz dowódcy dywizjonu (wysunięte stanowisko dowodzenia)
2S1 IW21 – wóz dowodzenia obrony przeciwlotniczej
2S1? (M1979) – wóz saperski
RChM – wóz rozpoznania chemicznego
Da1 – wóz rozpoznania chemiczno-jądrowego
Zoopark 1 – wóz z systemem radarów do kierowania ogniem artylerii.

Użytkownicy
Aktualni użytkownicy

Algieria – 145
Angola
Armenia – 20
Azerbejdżan – 81
Białoruś – 246
Bośnia i Hercegowina – 5
Bułgaria – 506
Chorwacja – 9
Erytrea – 20
Etiopia
Finlandia – 72
Gruzja – 48
Indie – 110
Iran
Irak
Jemen
Kazachstan – 10
Libia
Osetia Południowa
Polska – 362[8] (Wycofywany z uzbrojenia i zastępowany przez AHS Krab)
Rosja – 622
Serbia – 72
Słowacja – 49
Syria – 400
Turkmenistan – Nieznana liczba
Ukraina – W 1995 roku armia ukraińska dysponowała 640 armatohaubicami Goździk, a w 2014 roku liczba posiadanych egzemplarzy spadła do 600[9]. W 2018 roku ukraińskie siły zbrojne otrzymały bliżej nieokreśloną ilość armatohaubic 2S1 za pośrednictwem polskiej firmy Wtórplast, które był używane wcześniej przez czeskie siły zbrojne. Następnie w 2019 roku przeprowadzono dostawy 49 armatohaubic z Republik Czeskiej oraz Polski. Prawdopodobnie część dostarczonych armatohaubic była używana przez Wojska Lądowe w Wojsku Polskim. W 2022 roku w trakcie trwającej rosyjskiej inwazji na Ukrainę spółka Excalibur ponownie dostarczyła bliżej nieokreśloną ilość armatohaubic 2S1 Goździk, które były wcześniej używane przez Czeskie Siły Zbrojne. W dodatku dostarczono również niewielką ilość prawdopodobnie dwudziestu armatohaubic 2S1 Goździk z Polski, które znajdowały się wcześniej na wyposażeniu Wojsk Lądowych.
Urugwaj – 6
Uzbekistan
Wietnam

Dawni użytkownicy
Czechy – Wycofane we wczesnych latach 2000
Czechosłowacja
Jugosławia
NRD
Rumunia – 48 w rezerwie od 2005 roku
Słowenia – 8 w rezerwie
Węgry – 144 Wycofane w 2004 roku
ZSRS

W muzeach
Muzeum Militariów Atena w Skwierzynie (na terenie firmy Pomoc Drogowa Gorzów Wlkp.) – sprawny
Muzeum Wojsk Lądowych w Bydgoszczy – nr taktyczny 0606
Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu
Muzeum Artylerii w Toruniu
Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie – wystawa plenerowa przed siedzibą główną. Pojazd przekazany do muzeum w 1996 roku przez Hutę Stalowa Wola
Muzeum Broni i Militariów – Witoszów
Muzeum Techniki Militarnej i Użytkowej
Militarne Borne w Bornem Sulinowie – pojazd znajduje w ciągłym użytkowaniu.
Muzeum Techniki Militarnej w Tarnowskich Górach - 2 sztuki sprawne

Dane techniczne
Państwo: ZSRS
Producent: Charkowskij Traktornyj Zawod, Charków, Ukraina
Huta Stalowa Wola, Stalowa Wola, Polska
Typ pojazdu: samobieżna haubica
Pojazd posiada klasyczny układ dla dział samobieżnych: przedział napędowy znajduje się w przedniej części kadłuba, a przedział bojowy zajmuje jego tył. Obrotowa wieża jest umieszczona w geometrycznym i masowym środkiem pojazdu. Lufa działa, położona w przednim kierunku, nie wystaje poza obrys kadłuba pojazdu. Możliwe jest prowadzenie czynnego ognia przy każdym możliwym położeniu wieży – obrót pełne 360 stopni.
Trakcja: gąsienicowa
Załoga: 4 lub 5 os.
Prototypy: 1967
Produkcja: 1971-1994 (Polska)
1969-1991 (ZSRS)
Wyprodukowanych: ponad 10 000 egz.
Silnik: 1 typu JaMZ-238N, wysokoprężny, widlasty, 8-cylindrowy, chłodzony cieczą
1 typu SW-680T, wysokoprężny, z turbodoładowaniem, rzędowy, 6-cylindrowy, OHV, chłodzony cieczą
Kolejność wtrysku: 1-5-4-2- -6-3-7-8 (JaMZ-238N)
Pojemność skokowa: 14 860 ccm (JaMZ-238N)
11 100 ccm (SW-680T)
Średnica cylindra: 130 mm (JaMZ-238N)
127 mm (SW-680T)
Skok tłoka: 140 mm (JaMZ-238N)
146 mm (SW-680T)
Moc maksymalna: 300 KM (220 kW) przy 2100 obr./min (JaMZ-238N)
240 KM (177 kW) (SW-680T)
Maksymalny moment obrotowy: 1079 Nm przy 1500 obr./min (JaMZ-238N)
Stopień sprężania: 15,2 (JaMZ-238N)
15,8 (SW-680T)
Resurs: 800 tys. km (JaMZ-238N)
Przeniesienie napędu: dwupotokowa przekładnia główna mechaniczna
Długość: 7265 mm
Szerokość: 2850 mm
Wysokość: 2740 mm
Długość oporowa gąsienic: 4445 mm
Rozstaw środków gąsienic: 2500 mm
Prześwit: 400 mm
Masa bojowa: 15 700 kg
Pojemność zbiornika paliwa: 550 L
Szerokość gąsienic: 350 mm
Podziałka gąsienic: 111 mm
Układ jezdny tworzy siedem par kół jednodyskowych z tłoczonej blachy, zaopatrzonych w bandaże gumowe, zawieszone na krótkich wahaczach połączonych z wałkami skrętnymi i z dodatkowymi hydraulicznymi tłumikami na pierwszej i ostatniej parze kół
Moc jednostkowa: 14,01 KM/t (SW-680T)
Nacisk jednostkowy: 0,492 kg/cm²
Prędkość maksymalna: 62 km/h (na drodze)
26-32 km/h (w terenie)
4,5 km/h (w wodzie)
Zasięg: 500 km (po drodze)
Brody (głęb.): pływający
Rowy (szer.): 300 cm
Ściany (wys.): 70 cm
Kąt podjazdu: 60°
Opancerzenie: 15–20 mm
Uzbrojenie: 1 haubica 2A31 kal. 122 mm
Długość lufy: 28 kalibrów
Zapas amunicji: 40 szt. kal. 122 mm
Kąt elewacji: −3…+70°
Kąt w azymucie: 360°
Donośność maksymalna: 15,2 km
23 km (z amunicją rakietową)
Szybkostrzelność: 5-7 strz./min
Wyposażenie: radiostacja R-123MT, a potem R-173 oraz czołgowy telefon wewnętrzny R-124, później 1-W116. Pojazd zabezpieczony jest przed skażeniem za pomocą aparatury filtrowentylacyjnej FWU-200 z filtrami FPT-200 i FPT-100.
Przyrządy celownicze i obserwacyjne: PG-2, OP5-37, TKN-3B

(C) Wikipedia.org
OpisyBroni.pl
Zabytki-Techniki.org.pl
Polska-zbrojna.pl
PuntoMarinero.com
Tank-Afv.com

_________________
no i jest!
Solidarni z Ukrainą


Śro, 23.08.2023, 21:07
Profil
Awatar użytkownika

Postów: 7500
Miejscowość: Warszawa
Post 1936-1945 Universal Carrier T16
1936-1945 Universal Carrier T16

Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image Wikipedia.org
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image Afvdb.50megs.com
Image Pinterest.com
Cytuj:
Universal Carrier to brytyjski gąsienicowy lekki transporter opancerzony z okresu II wojny światowej, produkowany w kilku wersjach, także jako ciągnik artyleryjski i nośnik uzbrojenia. Popularnie nazywany był także Bren Carrier, z powodu najczęstszego uzbrojenia w karabin maszynowy Bren. Był to najliczniejszy aliancki pojazd opancerzony II wojny światowej.

Historia
Transporter opancerzony Universal Carrier powstał jako zwieńczenie linii transporterów wywodzących się z ciągnika VA D50, opracowanego przez Johna Cardena i Viviana Loyda w zakładach Vickers w 1935]]. Dla zmniejszenia kosztów, w konstrukcji VA D50 użyto komponentów produkowanych dla czołgów lekkich i samochodów ciężarowych. Armia brytyjska zamówiła serię pojazdów rozwiniętych z D50, produkowanych od 1935. Wśród nich były: transporter ciężkiego karabinu maszynowego Vickers (356 pojazdów), transporter opancerzony Bren Gun Carrier (Bren Carrier) z ręcznym karabinem maszynowym Bren (1381 pojazdów), transporter rozpoznawczy Scout Carrier (667 pojazdów) i transporter opancerzony dla kawalerii zmotoryzowanej Cavalry Carrier (50 pojazdów). Ponieważ pojazdy te nieco się różniły konstrukcją, zdecydowano opracować dla uproszczenia jeden uniwersalny model, który można było budować w różnych wariantach wyposażenia. Przyjęto go do uzbrojenia w 1939 pod nazwą Universal Carrier, dostawy rozpoczęły się już po wybuchu wojny. Był to uniwersalny transporter, który w zależności od wyposażenia był: pojazdem transportowym, rozpoznawczym, łącznikowym, wozem dowodzenia, ciągnikiem do holowania działa przeciwpancernego kal. 57 mm (6-funtowego). Od wczesnych modeli Universal Carrier odróżniał się "pudełkowatym" nadwoziem w tylnej części, ze zwiększoną ilością miejsca dla załogi.

Były też wersje bojowe tego transportera uzbrojone w:
• ciężki karabin maszynowy Vickers kal. 7,7 mm
• karabin maszynowy Bren kal. 7,7 mm
• karabin maszynowy Bren kal. 7,7 mm i karabin przeciwpancerny Boys wz. 37
• moździerz kal. 50,8 mm
• miotacz ognia Ronson lub Wasp.

Universal Carrier był używany niemal we wszystkich armiach koalicji antyhitlerowskiej, w tym w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie, a poprzez dostawy Lend-Lease w Armii Czerwonej i Ludowym Wojsku Polskim.
Produkowany był w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Nowej Zelandii, Indiach i Australii.

Dane techniczne
Państwo: Wielka Brytania
Producent: Vickers, Sheffield, Wielka Brytania
Typ pojazdu: lekki transporter opancerzony
Trakcja: gąsienicowa
Załoga: 2 – 5 os. (w zależności od wyposażenia)
Prototypy: 1935
Produkcja: 1936–1945
Wyprodukowanych: 113 000 egz.
Silnik: 1 typu Ford GAE, benzynowy, gaźnikowy, widlasty, 8-cylindrowy, chłodzony cieczą
1 typu Ford GAEA, benzynowy, gaźnikowy, widlasty, 8-cylindrowy, chłodzony cieczą
Pojemność skokowa: 3917 ccm (239 ci)
Moc maksymalna: 65 KM (48 kW) przy 2840 obr./min
Przeniesienie napędu: przekładnia mechaniczna
Długość: 3700 mm
Szerokość: 1940 mm
Wysokość: 1570 mm
Masa bojowa: 3700 kg
Pojemność zbiornika paliwa: 90 L
Moc jednostkowa: 20,3 KM/t
Nacisk jednostkowy: 0,50 kg/cm²
Prędkość maksymalna: 40 – 48 km/h (po drodze)
Zużycie paliwa: 50 L/100 km
Zasięg: 180 km (po drodze)
120 km (w terenie)
Brody (głęb.): 60 cm
Rowy (szer.): 160 cm
Ściany (wys.): 50 cm
Kąt podjazdu: 28°
Opancerzenie: nitowane z płyt walcowanych, grubość: 7 – 11 mm
Uzbrojenie: uzbrojenie w zależności od wersji
ciężki karabin maszynowy Vickers kal. 7,7 mm
karabin maszynowy Bren kal. 7,7 mm
karabin maszynowy Bren kal. 7,7 mm i karabin przeciwpancerny Boys wz. 37
moździerz kal. 50,8 mm
miotacz ognia Ronson lub Wasp

(C) Wikipedia.org
Afvdb.50megs.com
Pinterest.com

_________________
no i jest!
Solidarni z Ukrainą


Czw, 24.08.2023, 20:54
Profil
Awatar użytkownika

Postów: 7500
Miejscowość: Warszawa
Post 1964 MT-LB
1964 MT-LB

Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image Wikipedia.org
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image OpisyBroni.pl
Image Zabytki-Techniki.org.pl
Image
Image
Image War-Book.ru
Image the-Blueprints.com

Cytuj:
MT-LB (ros. многоцелевой транспортёр-тягач лёгкий бронированный – Mnogocelewoj transportior-tiagacz logkij bronirowannyj, wielozadaniowy transporter-ciągnik lekki opancerzony, «Объект 6» – Obiekt 6) to sowiecki, pływający transporter opancerzony skonstruowany w latach 60. XX wieku. Produkowany na licencji również w Polsce w Hucie Stalowa Wola i w Bułgarii.

Historia
MT-LB został skonstruowany jako ciągnik artyleryjski przeznaczony do holowania armaty przeciwpancernej T-12 kalibru 100 mm i przewożenia jej obsługi i amunicji. Z czasem zaczęto wykorzystywać go także w roli transportera opancerzonego. Pojazd został skonstruowany w Charkowskiej Fabryce Traktorów (ChTZ) w Charkowie pod kierunkiem Anatolija Biełusowa. Znajduje się w służbie od 1964 roku. MT-LB był produkowany w ZSRS (po rozpadzie ZSRS na Ukrainie), a na licencji w Bułgarii i Polsce.

Na podwoziu MT-LB zbudowano także szereg innych pojazdów, zarówno pomocniczych, jak i bojowych. Zaletą MT-LB był niewielki nacisk jednostkowy, zapewniający mu dużą mobilność w trudnym terenie. Mógł holować działo lub przyczepę o masie do 6,5 t.

Produkcja i służba w Polsce
Transporter MT-LB był produkowany w Polsce przez HSW od 1976 roku z przeznaczeniem wyłącznie na eksport, w liczbie do ok. 600 sztuk rocznie. Na jego bazie opracowano następnie w Polsce liczne konstrukcje, z których jednak tylko kilka pojazdów wsparcia produkowanych w niewielkich seriach przyjęto na uzbrojenie Wojska Polskiego. Wśród nich był wóz pogotowia technicznego WPT Mors (1983 rok, 45 sztuk)[4] i nośnik radiostacji R-137T. W fazie prototypów pozostały: samobieżna wyrzutnia rakiet przeciwlotniczych Turkus (1976-79), zestaw przeciwlotniczy Promet z podwójnym działkiem 23 mm (cztery prototypy, 1979), samobieżna wyrzutnia pocisków ppanc. 9M14M Malutka BTP-20 Skorpion (1983), transporter opancerzony MTLB-2AP z wieżą od SKOT-2AP z wkm 14,5 mm, podwozie Piast z polskim silnikiem, wóz rozpoznania skażeń Parys 01 i wóz ewakuacji medycznej Lotos. Nie zbudowano projektowanych samobieżnych zestawów przeciwlotniczych z działkami 30 mm Promet-2 (1980) i rakietowo-artyleryjskiego Polon (1986). Po 1990 roku podwozie MT-LB wykorzystano dla wozu dowodzenia ZWD-1 oraz jako nośnik systemu zakłóceń Przebiśnieg. W 1993 roku powstał prototyp transportera opancerzonego MTLB-23M z wieżą z działkiem 23 mm i karabinem maszynowym.

Pod koniec lat 70. Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Maszyn Ziemnych i Transportowych przy HSW opracował na bazie MT-LB ulepszony pojazd SPG-2 (szybkobieżne podwozie gąsienicowe) o polepszonej pływalności, posiadający przebudowany kadłub o większej wyporności i dwie śruby o napędzie hydraulicznym do poruszania się w wodzie[4]. Podwozie SPG-2 i wydłużone o jedną parę kół SPG-2A (znane także jako Opal) posłużyło do powstania dalszych konstrukcji, z których do produkcji w większej serii trafiły transporter rozpoznania inżynieryjnego TRI Hors (1983) i wóz pogotowia technicznego Mors II (1986). W małej serii powstał wóz dowodzenia obrony przeciwlotniczej Łowcza-3. Prototypami pozostały m.in. wozy dowodzenia artylerii Opal I i Opal II (1990) i transporter amunicyjny Bor (1987). W 1993 roku powstały prototypy bojowego wozu piechoty BWO-40 z armatą Bofors 40 mm oraz zestawu przeciwlotniczego rakietowo-artyleryjskiego z działkami 23 mm Sopel.

Wersje

ZSRS/Rosja:
MT-LB – wersja podstawowa transportera opancerzonego uzbrojona w karabin maszynowy PKT w obrotowej wieży.
MT-LBW – wersja z szerszymi gąsienicami o nacisku jednostkowym zmniejszonym do 0,28 kg/cm²
MT-LBu – wóz dowodzenia z powiększonym kadłubem i wydłużonym podwoziem, wyposażony w sprzęt nawigacyjny, dodatkowe radiostacje i agregat prądotwórczy
MT-PLB – wóz zabezpieczenia technicznego wyposażony w dźwig o udźwigu 1500 kg i wyciągarkę
MT-LBM 6MA – zmodernizowany transporter opancerzony z wieżą z wkm 14,5 mm KPWT i km 7,62 mm PKT w tylnej części (2000 rok)[10]
MT-LBM 6MB – zmodernizowany transporter opancerzony z wieżą z działkiem 30 mm 2A72 i km 7,62 mm PKT w tylnej części (2000 rok)[10]
MT-LB Improwizowane działo przeciwlotnicze – modyfikacja MT-LB z zamontowanym prawdopodobnie okrętowym działkiem przeciwlotniczym 2M-3 kalibru 25mm, zauważona w marcu 2023 roku podczas inwazji Rosji na Ukrainę.
Wozy bojowe skonstruowane na podwoziu MT-LB:
9K35 Strieła-10 – samobieżna wyrzutnia rakiet przeciwlotniczych
9P149 Sturm-S – rakietowy niszczyciel czołgów uzbrojony w przeciwpancerne pociski kierowane 9M114
2S1 Goździk – samobieżna haubica zbudowana na wydłużonym podwoziu MT-LB
TTLB – samobieżny radar artyleryjski SNAR-10
RChM – wóz rozpoznania chemicznego.

Polska:
MT-LB – transporter opancerzony – wersja bazowa
WPT Mors – wóz pomocy technicznej
Lotos (WEM) – wóz ewakuacji medycznej – 4 nosze
Irys (ZWD-1) – zautomatyzowany wóz dowodzenia
Przebiśnieg – zautomatyzowany system rozpoznania i zakłóceń UKF
SZ lub MT-LB Z – stacja zakłóceń
SR lub MT-LB R – stacja rozpoznania
Kret WD – wóz dowodzenia kompanii radioelektronicznej
Maciejka – radiostacja jednowstęgowa średniej mocy R-137T
SPG-2 (szybkobieżne podwozie gąsienicowe) – zmodernizowana wersja z przebudowanym kadłubem i pędnikami wodnymi[4]
WPT Mors II – wóz pomocy technicznej
TRI Hors – transporter rozpoznania inżynieryjnego
TI Durian – transporter inżynieryjny

Bułgaria:
BMP-23 – bojowy wóz piechoty na zaadaptowanym podwoziu 2S1

Szwecja:
Pansarbandvagn 401 – zmodernizowana wersja wykonana na bazie MTLB odkupionych od byłej armii NRD, służące w niektórych jednostkach ONZ

Użycie
Transporter MT-LB wszedł na uzbrojenie ZSRS od 1964 roku. Był następnie eksportowany do niektórych państw Układu Warszawskiego oraz innych państw. Nie został przyjęty na uzbrojenie Wojska Polskiego w zasadniczej wersji transportera ani ciągnika, natomiast na uzbrojeniu Wojska Polskiego znalazło się kilkaset pojazdów o różnym przeznaczeniu wykorzystujących podwozie MT-LB oraz jego zmodernizowanej w Polsce wersji.

Od końca lat 90. w Rosji i na Ukrainie opracowano kilka wariantów modernizacji transportera, polegających głównie na wzmocnieniu uzbrojenia, z których nieliczne wdrożono do służby. Od 2000 roku rosyjska spółka Muromtiepłowoz podczas remontów modernizuje rosyjskie MT-LB do wariantu MT-LBM 6MA z wkm 14,5 mm lub 6MB z działkiem 30 mm 2A72.

Pojazdy produkowane w Polsce były przeznaczone przede wszystkim na eksport do ZSRR, ponadto opracowano tam szereg własnych odmian pochodnych, w tym opartych na zmodyfikowanym podwoziu o polepszonej pływalności. Po rozpadzie ZSRR HSW pozostała z szeregiem niesprzedanych pojazdów, które udało się rozdysponować dopiero ciągu kilkunastu lat. W 2000 roku 10 MT-LB Polska podarowała Litwie (przekazane w styczniu 2001). W 2002 roku Huta Stalowa Wola sprzedała 67 MT-LB do Nigerii z przeznaczeniem dla sił pokojowych (w tym 54 bojowe oraz pojazdy dowodzenia i wsparcia w tym jeden wóz ewakuacji medycznej Lotos).

Konstrukcja
Kadłub jest spawany z walcowanych płyt pancernych, wodoszczelny. Pancerz zapewnia ochronę tylko przed pociskami broni strzeleckiej i odłamkami pocisków artyleryjskich małego kalibru. W skrajnej przedniej części pojazdu znajduje się przedział transmisji napędu, a za nim jest przedział kierowania. W przedziale kierowania po lewej stronie ma miejsce kierowca, a po prawej dowódca, na którym znajduje się mała stożkowa wieżyczka TKB-01 z karabinem maszynowym 7,62 mm PKT. Zapas amunicji wynosi 2500 nabojów. Obaj członkowie załogi mają przed sobą okna ze szkła pancernego, zakrywane pancernymi pokrywami, a kierowca ma ponadto trzy peryskopy TNPO-170A. Nad miejscem kierowcy znajduje się luk. Silnik umieszczony jest za przedziałem kierowania, w centralnej części pojazdu, przesunięty ku lewej burcie, a po prawej stronie znajduje się korytarzyk łączący przedział kierowania z przedziałem transportowym, zajmującym tylną część. W przedziale transportowym można przewozić do 11 żołnierzy na siedzeniach wzdłuż burt, umieszczonych nad zbiornikami paliwa. Przedział transportowy ma dwuskrzydłowy właz z tyłu i dwa luki w dachu. W burtach znajdują się cztery zamykane strzelnice dla broni strzeleckiej.

Zawieszenie stanowi sześć pojedynczych kół jezdnych na wahaczach resorowanych wałkami skrętnymi po każdej stronie. Pierwsze i ostatnie koła mają amortyzatory hydrauliczne[1]. Niektóre specjalne wersje pochodne mają podwozie przedłużone do siedmiu kół (m.in. MT-LBu). Gąsienice mają szerokość 350 mm.

Transporter może pływać po przygotowaniu polegającym m.in. na założeniu osłon hydrodynamicznych na gąsienice w przedniej części i podniesieniu falochronu na dziobie. Napęd na wodzie zapewniają poruszające się gąsienice. Ładowność na wodzie wynosi 2 tony.

Egzemplarze muzealne
Pojazdy MTLB można oglądać w następujących muzeach:
Muzeum Wojsk Lądowych w Bydgoszczy – numer taktyczny 1221
Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie – pojazd znajduje się na terenie Muzeum Polskiej Techniki Wojskowej
Muzeum Techniki Wojskowej w Zabrzu – sprawny
Muzeum Atena w Skwierzynie – pojazd znajduje się na terenie firmy Anhol Pomoc Drogowa Gorzów Wielkopolski – sprawny
Muzeum Uzbrojenia w Poznaniu – sprawny
Muzeum Techniki i Uzbrojenia Wojskowego w Kaliszu – sprawny
Muzeum Militarnej Historii w Bornem Sulinowie – sprawny
Pilskie Muzeum Wojskowe – sprawny
Muzeum uzbrojenia Witoszów Dolny k. Świdnicy
Muzeum Sprzętu Wojskowego w Mrągowie – pojazd w wersji R-330P Piramida – sprawny

Dane techniczne
Państwo: ZSRS
Producent: Charkowskij Traktornyj Zawod, Charków, ZSRS/Ukraina
Huta Stalowa Wola, Stalowa Wola, Polska
Beta AD, Czerwen Briag, Bułgaria
Typ pojazdu: transporter opancerzony
Trakcja: gąsienicowa
Załoga: 2 + 10 os.
Rozmieszczenie: przedział sterowania z przodu, silnikowy w środku, transportowy z tyłu pojazdu
Produkcja: 1964-? (ZSRS)
1976-? (Polska)
?-1995 (Bułgaria)
Wyprodukowanych: ponad 55 000 egz.
Silnik: 1 typu JaMZ-238W, wysokoprężny, widlasty, 8-cylindrowy, chłodzony cieczą
Układ zasilania: wtrysk bezpośredni
Pojemność skokowa: 14 860 ccm
Średnica cylindra: 130 mm
Skok tłoka: 140 mm
Moc maksymalna: 240 KM (176,5 kW) przy 2100 obr/min,
Maksymalny moment obrotowy: 866 Nm przy … obr./min
Stopień sprężania: 17,5
Sprzęgła główne: dwutarczowe
Przeniesienie napędu: skrzynia przekładniowa mechaniczna z reduktorem, sześć biegów do przodu, jeden do tyłu, mechanizmy skrętu – sprzęgła boczne z hamulcami taśmowymi, hamulce uruchamiane są pneumatycznie, przekładnie boczne
Napęd podczas pływania: ruchem gąsienic po założeniu na ich górne części osłon hydrodynamicznych
Długość: 6454 mm
Szerokość: 2860 mm
Wysokość: 1870 mm (do stropu wieży z km kal. 7,62 mm)
Długość oporowa gąsienic: 3700 mm
Rozstaw środków gąsienic: 2500 mm
Prześwit: 400 mm
Masa własna: 9700 kg
Masa bojowa: 11 900 kg
Ładowność: 2500 kg
Masa holowanej przyczepy: 6000 kg
Pojemność zbiornika paliwa: 450 L
Szerokość gąsienic: 350 mm
Instalacja elektryczna: jednoprzewodowa 24 V
Moc jednostkowa: 20,16 KM/t
Nacisk jednostkowy: 0,46 kg/cm²
Prędkość maksymalna: 61,5 km/h (na drodze)
46,8 km/h (z przyczepą)
30 km/h (w terenie)
4,5 km/h (w wodzie)
Zasięg: 500 km
Brody (głęb.): pływający
Rowy (szer.): 241 cm
Ściany (wys.): 61 cm
Kąt podjazdu: 35°
Opancerzenie: z płyt walcowanych, pancernych, spawane, chroniące przed ostrzałem przez pociskami z broni strzeleckiej, małokalibrowej oraz odłamkami pocisków artyleryjskich, 3 - 10 mm, 7-14 mm z przodu, 7 mm z boku, 7 mm z tyłu
Uzbrojenie: 1 x km PKT kalibru 7,62 mm
Zapas amunicji: 2500 szt. kal. 7,62 mm
Wyposażenie: łączność zewnętrzna – radiostacja nadawczo-odbiorcza, łączność wewnętrzna – czołgowy telefon wewnętrzny, wyposażenie specjalne - automatyczny system przeciwpożarowe, urządzenia filtrowentylacyjne
Przyrządy celownicze i obserwacyjne: PP-61B, trzy peryskopy TNPO-170A


(C) Wikipedia.org
OpisyBroni.pl
Zabytki-Techniki.org.pl
War-Book.ru
the-Blueprints.com

_________________
no i jest!
Solidarni z Ukrainą


Pią, 25.08.2023, 19:05
Profil
Awatar użytkownika

Postów: 7500
Miejscowość: Warszawa
Post 1964-1992 ZSU-23-4 Szyłka
1964-1992 ZSU-23-4 Szyłka

Image
Image
Image
Image Wikipedia.org
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image OpisyBroni.pl
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image War-Book.ru
Image Wiki.WarThunder.com
Image Zabytki-Techniki.org.pl
Image the-Blueprints.com

Cytuj:
ZSU-23-4 „Szyłka” to poczwórnie sprzężone samobieżne działo przeciwlotnicze, opracowane w latach 1957–1961 w Związku Sowieckim przez biuro projektowe Astrowa. Skrót ZSU pochodzi od rosyjskiej nazwy Zienitnaja samochodnaja ustanowka (ros. Зенитная самоходная установка – przeciwlotnicze działo samobieżne), a Szyłka to nazwa rosyjskiej rzeki, lewego dopływu Amuru. Dalsza część oznaczenia zestawu to kaliber działek – 23 mm – i ich liczba – 4. W kodzie NATO system ten otrzymał oznaczenie Awl (dosł. szydło) prawdopodobnie z powodu pomyłki lub skojarzenia z rosyjskim słowem szyło oznaczającym właśnie to narzędzie.

Historia
W latach 50. używane przez Armię Radziecką przeciwlotnicze działo samobieżne ZSU-57-2 nie odpowiadało już wymaganiom stawianym przed tego typu sprzętem. Wyposażone wyłącznie w celownik optyczny, który ograniczał zdolność prowadzenia celnego ognia tylko do warunków dobrej widoczności i charakteryzujące się niską prędkością naprowadzania armat, nie stanowiły skutecznej broni przeciwko poruszającym się z dużą szybkością celom. Ponadto, pojazd nie posiadał stabilizacji uzbrojenia, przez co skuteczność ognia w ruchu była niewielka, a odkryty przedział bojowy uniemożliwiał działanie w terenie skażonym bronią ABC.

Pod koniec lat 50. w biurze konstrukcyjnym Astrowa rozpoczęto intensywne prace nad skonstruowaniem nowego typu działa, którego podwozie pochodziło z transportera gąsienicowego GM-575, który z kolei został zbudowany na podstawie czołgu pływającego PT-76, a armaty AZP-23 z holowanego dwulufowego zestawu artyleryjskiego ZU-23-2. Nowy zestaw przeciwlotniczy posiadał również radar z paraboliczną anteną do śledzenia celów. Naprowadzanie, obliczenie parametrów lotu i strzelanie odbywało się w pełni automatycznie. Proces odnalezienia celu, określenia jego położenia i prędkości, odbywał się przy pomocy pokładowej stacji radiolokacyjnej typu 1RL33 (RPK-2 Toboł) działającej w mikrofalowym paśmie Ku o zakresie od 14,6 do 15,6 GHz. Stacja radiolokacyjna była zdolna wykryć cel z odległości 20 km i śledzić go na dystansie do 6 km.

Naprowadzanie na cel odbywało się na podstawie przelicznika 1A7 zbudowanego głównie w oparciu o urządzenia elektromechaniczne zasilane prądem zmiennym (elektrycznego, na selsynach i silnikach stałoprądowych, bardzo powolnego i wrażliwego), za pomocą systemów elektrohydraulicznych, a na wypadek awarii także ręcznie. Chłodzone cieczą o wymuszonym obiegu lufy armat były przeładowywane energią gazów prochowych odprowadzanych przez boczny otwór w lufie i ryglowane zamkiem klinowym, poprzez jego ruch pionowy. Zasilanie odbywało się z taśm nabojowych o rozdzielnych ogniwach. Zasobniki zawierały po 550 pocisków dla armat górnych i 450 dla dolnych. Zasilanie w energię elektryczną (±57 V) było w warunkach bojowych zapewniane przez generator oparty na turbinie. Ze względu na gorące gazy spalinowe nie wolno stać do kilkunastu metrów za tyłem pojazdu podczas zasilania przez wspomnianą turbinę.

Ostrzał samolotów mógł być prowadzony z miejsca lub podczas jazdy z prędkością do 25 km/h, krótkimi seriami po 3 do 10 strzałów z każdej lufy. Do celów poruszających się z dużą szybkością, strzelano dłuższymi seriami po 50 strzałów z jednej lufy. Szyłki działały zazwyczaj parami, posuwając się w odległości około 200 metrów od siebie i 400 metrów od osłanianego zgrupowania lub obiektu wojskowego. Chociaż pojazd zbudowano na udanym podwoziu czołgu pływającego PT-76, to Szyłka nie miała zdolności pływania i potrafiła jedynie pokonywać brody o głębokości do 1 metra.

Armata
Czterolufowy zestaw armat automatycznych Afanasjewa-Jakuszewa kalibru 23 mm
Długość luf: 2010 mm (87,3 kalibrów)
Prędkość początkowa pocisku: 970 m/s
Masa pocisku: 178 g
Szybkostrzelność – ze wszystkich luf[a]:
teoretyczna: 2000 strzałów na minutę
praktyczna: 400 strzałów na minutę
Skuteczny zasięg: 2,0–2,5 km
Skuteczna wysokość ostrzału: 1,5–2,0 km

Wersje zestawu ZSU-23-4
ZSU-23-4 – pierwsza podstawowa wersja zestawu
ZSU-23-4M – zmodernizowana w 1977 roku Szyłka, wyposażona w nową stację radiolokacyjną, systemem obliczania parametrów lotu celu i osłoną armat.
ZSU-23-4M4 – zmodernizowana wersja przeznaczona dla armii Ukrainy.
ZSU-23-4M5 – zmodernizowana wersja przeznaczona dla armii Białorusi.
Pozostałe modyfikacje polegały głównie na dodaniu wyrzutni pocisków rakietowych oraz wymiany systemów elektronicznych.

Polska modyfikacja – ZSU-23-4MP Biała
Opracowana w 2000 roku przez Zakłady Mechaniczne „Tarnów” S.A. (obecnie Bumar Żołnierz S.A.) w Tarnowie polegająca na:
- zastosowaniu pasywnego cyfrowego, optoelektronicznego systemu kierowania ogniem z układem automatycznego śledzenia celu w dzień i w nocy,
- wyposażeniu zestawu w pociski rakietowe GROM, o dwukrotnie większym zasięgu niż działka,
- umożliwieniu wykorzystania najnowszych rodzajów podkalibrowej amunicji artyleryjskiej, która pozwala zwiększyć zasięg zwalczania celów powietrznych i naziemnych,
- wyeliminowanie radaru i reflektorów podczerwieni służących dowódcy i kierowcy do obserwacji nocnej, co istotnie ograniczyło emisje radiowe i termiczne przyczyniając się do utrudnienia wykrywalności zestawu,
- zastosowaniu urządzeń pasywnej obserwacji w podczerwieni do śledzenia celów w każdych warunkach pogodowych i na większe odległości
- zmniejszeniu składu załogi z 4 do 3 osób,
- poprawieniu własności trakcyjnych i zwiększenie zasięgu działania Szyłki.

Służba
Działa ZSU-23-4 weszły do uzbrojenia Armii Radzieckiej w 1964, a później także na wyposażenie innych armii Układu Warszawskiego w tym ludowego Wojska Polskiego, oraz państw arabskich.

Pierwsze użycie bojowe Szyłek miało miejsce (prawdopodobnie) podczas wojny sześciodniowej w 1967 i wojny na wyczerpanie lat 1967–1970. Najbardziej spektakularne ich wykorzystanie miało miejsce podczas wojny Jom Kipur w 1973, kiedy to egipskie i syryjskie zestawy zestrzeliły 30 izraelskich samolotów, dowodząc swej skuteczności. Później używano Szyłek jeszcze wielokrotnie, głównie w konfliktach bliskowschodnich, ale także w Pakistanie. ZSU-23-4 były także intensywnie wykorzystywane podczas wojny wietnamskiej. Podczas wojny domowej w Angoli lat 1974–1991 znajdowały się na uzbrojeniu wspieranego przez Kubę MPLA. Dysponowała nimi Libia podczas krótkiego konfliktu z Egiptem w czerwcu 1977. Używała ich Somalia w czasie wojny w Ogadenie w latach 1977–1978. Szyłek użyli radzieccy komandosi GRU podczas szturmu pałacu i obalenia legalnego prezydenta Hafizullaha Amina w Kabulu w 1979 (operacja „Sztorm-333”) jako wsparcie atakujących. Podczas radzieckiej interwencji w Afganistanie używano zestawów Szyłka do zwalczania afgańskich pojazdów opancerzonych BMP-1 i BRDM-2. Dysponowała nimi armia syryjska w Libanie podczas wojny 1982 roku. Były wykorzystywane przez Irak podczas wojny z Iranem (1980-1988) i w operacji Pustynna Burza w 1991 oraz II wojny w zatoce w 2003. Z sukcesem wykorzystywali je Ormianie przeciwko azerskiemu lotnictwu podczas konfliktu o Górski Karabach (1991–1994) i bojownicy czeczeńscy w czasie I wojny czeczeńskiej (zestrzelili w lutym 1995 rosyjski Su-25). Używały jej zarówno Rosja, jak i Czeczenia w czasie II wojny czeczeńskiej w latach 1999–2003. W 2008 roku były wykorzystywane w konflikcie zbrojnym między siłami wojskowymi Gruzji a wojskami separatystycznej Osetii Południowej. W 2011 w trakcie wojny domowej w Libii oraz aktualnie w Syrii przez wojska rządowe prezydenta Baszszara al-Asada a zbrojną opozycją – specjalnie w walkach miejskich.

Użytkownicy

Obecni użytkownicy
Afganistan: 20 dostarczonych z ZSRR.
Algieria: 210 sztuk (stan na 1995 rok). Nawiązując do innych źródeł, 310 sztuk zostało dostarczonych z ZSRR.
Angola: Około 20 dostarczonych z ZSRS
Armenia
Azerbejdżan
Białoruś
Egipt: 350 w 1995; 330 dostarczonych z ZSRS, Podpisano także nową umowę z Rosją.
Ekwador: 34 dostarczonych z Nikaragui w 1997 roku.
Etiopia: 60
Gruzja: 38
Gwinea Bissau: 16 dostarczonych w ZSRS.
Indie: 100 dostarczonych z ZSRS.
Iran: Około 100
Irak: Około 200
ISIS: Zdobyło niewiele egzemplarzy z armii syryjskiej.
Izrael: 60. Zdobyte z arabskich armii podczas arabsko-izraelskiego konfliktu.
Jemen: 30
Jordania: 16 w 1995 (dostarczonych z ZSRS). 45 w 2008
Laos: około 10
Liban:
Libia
Mali
Mongolia
Maroko
Mozambik
Nigeria: 30
Kamerun: 200 zamówionych w Rosji 128 dostarczonych, Ale w 2011 roku nowa umowa została zaakceptowana przez Rosję na 300-350 egzemplarzy.
Kongo: 8
Korea Północna: >100 dostarczonych z ZSRS.
Kuba: 36 w 1995 (dostarczonych z Rosji).
Peru 36
Polska: 44 z 87. 150 dostarczonych. Większość z nich zostanie zmodernizowana do standardu ZSU-23-4MP Biała.
Rosja: ~133 w czynnej służbie w 2011.
Syria: 400 dostarczonych z ZSRS.
Turkmenistan: 28
Ukraina
Węgry: 22 1970-1990. 14 dostarczonych z ZSRR.
Wielka Brytania: 2 egzemplarze służą do szkolenia.
Wietnam: 100

Byli użytkownicy
NRD: 131 dostarczonych z ZSRS
Niemcy: Wycofane z eksploatacji.
Nikaragua: Sprzedane do Ekwadoru.
Somalia: 4, wszystkie zniszczone w wojnie w Ogadenie
ZSRS: Przekazano państwom członkowskim

Oceniający
Stany Zjednoczone: Stany Zjednoczone obsługiwały kilka ZSU-23-4 w celach testowych. Większość z nich znajduje się w Camp Pendleton.

Dane techniczne
Państwo: ZSRS
Producent: Uljanowski Zakład Mechaniczny (UMZ), Uljanowsk, ZSRS
Typ pojazdu: samobieżne działo przeciwlotnicze
Trakcja: gąsienicowa
Załoga: 4 os.
Produkcja: 1964-1992
Wyprodukowanych: około 6500 szt.
Silnik: 1 typu W-6R, wysokoprężny, 4-suwowy, rzędowy, 6-cylindrowy, chłodzony cieczą + turbina gazowa DG4M-1 do napędu prądnic zasilających urządzenia pokładowe
Pojemność skokowa: 20 000 ccm
Moc maksymalna: 280 KM (206 kW) przy 2000 obr./min
Przeniesienie napędu: przekładnia mechaniczna
Długość: 6300 mm
Szerokość: 2900 mm
Wysokość: 2200 mm
Długość oporowa gąsienic: 3828 mm
Rozstaw środków gąsienic: 2500 mm
Prześwit: 350 mm
Masa bojowa: 14 000 kg
Pojemność zbiornika paliwa: 515 L
Podwozie: sześć par pojedynczych kół z bandażami gumowymi, zawieszone niezależnie na drążkach skrętnych, koła napinające z przodu kadłuba, napędowe z tyłu, gąsienice metalowe, jednogrzebieniowe, dwusworzniowe z zazębieniem cewkowym
Szerokość gąsienic: 382 mm
Liczba ogniw w gąsienicy: 93
Podziałka gąsienic: 128 mm
Moc jednostkowa: 20 KM/t
Nacisk jednostkowy: 0,52 kg/cm²
Prędkość maksymalna: 44 km/h (na drodze)
25 km/h w czasie strzelania
30 km/h (w terenie)
Zużycie paliwa: 130 L/100 km (cykl mieszany)
80 L/100 km (w trasie)
Zasięg: 450 km (na drodze)
300 km (w terenie)
Brody (głęb.): 100 cm (bez przygotowania)
Rowy (szer.): 280 cm
Ściany (wys.): 110 cm
Kąt podjazdu: 30°
Opancerzenie: spawane z płyt walcowanych o grubości ochraniającej przed działaniem broni strzeleckiej oraz odłamkami granatów kalibru do 100 mm, o grubości 9-15 mm
Uzbrojenie: 4 sprzężone, automatyczne armaty przeciwlotnicze Afanasjewa-Jakuszewa AZP-23 "Amur" kal. 23 mm
Długość luf: 2010 mm (87,3 kalibrów)
Zapas amunicji: 2000 szt. kal. 23 mm scalonych z pociskami odłamkowo-zapalającymi OFZT oraz przeciwpancerno-zapalającymi BZT
Prędkość początkowa pocisku: 970 m/s
Masa pocisku: 178 g
Kąt ostrzału w pionie: −4…+85°
Kąt ostrzału w poziomie: 360°
Donośność maksymalna: 2,0—2,5 km
Skuteczna wysokość ostrzału: 1,5–2,0 km
Szybkostrzelność (ze wszystkich luf): 4000 strz./min (teoretyczna)
3400 strz./min (praktyczna)
Wyposażenie: łączność – zewnętrzna: radiostacja typu R-123, wewnętrzna: czołgowy telefon wewnętrzny TPU
Przyrządy celownicze i obserwacyjne: dowódca: przyrząd TPKU-2 (dzienny) lub TNK-1T (nocny) oraz dwa przyrządy do obserwacji bocznej BM-190, mechanik-kierowca – peryskopowy przyrząd obserwacyjny BM-130 (dzienny) lub TWN-2 (nocny) oraz dwie szczeliny obserwacyjne, radar RLS RPK-2

(C) Wikipedia.org
OpisyBroni.pl
War-Book.ru
Wiki.WarThunder.com
Zabytki-Techniki.org.pl
the-Blueprints.com

_________________
no i jest!
Solidarni z Ukrainą


Pią, 25.08.2023, 22:06
Profil
Awatar użytkownika

Postów: 7500
Miejscowość: Warszawa
Post Re: 1485 czołg Leonarda
ad. 1485 czołg Leonarda

Białoruś
Image Belsat.eu

Film:
https://www.youtube.com/watch?v=qTXpTOnrhZ0
Олька Лукашевич at Youtube.com
Cytuj:
Na Białorusi powstał czołg według szkiców Leonarda Da Vinci
2018.11.19 15:36

Renesansowy pojazd pancerny przygotowano w białoruskim studium filmowym Belarusfilm.

Pojazd będzie brał udział w zdjęciach filmu historyczno-fantastycznego „Awantury Pratysza Wyrwicza”. Główny bohater – zbiegły uczeń mińskiego kolegium jezuickiego razem z doktorem Bartłomiejem Lednikiem z Połocka będą odkrywać podziemia Mińska, Słucka i Połocka, ratować Sylfidę, jeździć „żelaznym żółwiem” – czołgiem wymyślonym przez Leonarda da Vinci, zdobywać włócznię św. Maurycego i jak podkreślają twórcy „walczyć o swój honor i Białoruś”. Film oparty jest na rozgrywającej się w XVII wieku powieści znanej białoruskiej autorki książek fantastycznych Ludmiły Rubleuskiej.

Wybudowany na potrzeby filmu pojazd waży cztery tony, a jego wystrój wewnętrzny oddaje klimat XVII stulecia. Jest uzbrojony w armaty i może też wypuszczać dym. Prace nad nim trwały niemal dwa miesiące. Filmowcy zapowiadają też, że w scenie zniszczenia pojazdu zagra wybudowana specjalnie makieta, gdyż po zakończeniu zdjęć czołg ma zostać przekazany do muzeum Belarusfilmu.


Wrocław
Image Wroclaw.pl


(C) Belsat.eu
Олька Лукашевич at Youtube.com
Wroclaw.pl

_________________
no i jest!
Solidarni z Ukrainą


Nie, 27.08.2023, 8:38
Profil
Awatar użytkownika

Postów: 7500
Miejscowość: Warszawa
Post Re: 1848, 1863 Kosowóz Mierosławskiego
ad. 1848, 1863 Kosowóz Mierosławskiego
Polska-Zbrojna.pl napisał(a):
Kosowozy, czyli kosa na sztorc do kwadratu
29.07.2018, godz. 11:15

(…) W 1863 roku kosa postawiona na sztorc zyskała też czarną legendę, a nawet gorzej – bo tragikomiczną. Pierwszy dyktator powstania, gen. Ludwik Mierosławski mógłby być wymieniany obok Leonarda da Vinci, jako jeden z prekursorów broni pancernej, gdyby nie to, że jego wynalazek przyczyniał się za każdym razem do klęski po polskiej stronie, a nieprzyjaciela jedynie… rozbawiał. Wprawdzie Mierosławski po Wiośnie Ludów był nazywany „nowym Napoleonem” i „wielką nadzieją Polaków”, ale był to efekt raczej szczęśliwego zbiegu okoliczności niż jego osobistych zasług. Po tym, jak został dyktatorem powstania styczniowego, bardzo szybko okazało się, że ten intrygant polityczny i oderwany od rzeczywistości teoretyk wojskowy, ma niewielkie pojęcie o walce partyzanckiej. Na domiar złego generał miał jeszcze dziwną manię. Przed bitwami kazał konstruować machinę wojenną – z chłopskiego wozu i kos budował coś na kształt ruchomej fortecy-jeża.

Po raz pierwszy Mierosławski użył kosowozów w bitwie 30 kwietnia 1848 roku pod Miłosławiem. Niestety, ich debiut ujawnił wszystkie wady wynalazku i pokazał jak bardzo są nieprzydatne, zwłaszcza w walce partyzanckiej. Jednak Mierosławski nie zamierzał rezygnować ze swej idee fixe i chciał wykorzystać kosowozy w walce z Rosjanami podczas powstania styczniowego. Dlatego sześć takich machin usiłował przemycić z Belgii do Polski. Rozmontowane i złożone w skrzyniach zostały opisane w dokumentacji przewozowej jako „Maszyny rolnicze”. Niestety, czujni celnicy pruscy nie dali się nabrać na ten podstęp i ładunek skonfiskowali.

Mimo tej straty, Ludwik Mierosławski nie zamierzał rezygnować ze swego wynalazku. Przez co, zamiast organizować szczupłe siły powstańcze, a przede wszystkim wysyłać na wszystkie strony patrole, by sprawdzić co poczynają Rosjanie, w zagajniku „zajęty [był] fabrykacją kosowozu własnego pomysłu, nie spodziewając się ataku Moskali”, jak zapisał Stanisław Zieliński w swych „Bitwach i potyczkach powstania styczniowego”(1913). Jednak w bitwie, która odbyła się 19 lutego 1863 roku pod Krzywosądzem na Kujawach, Rosjanie uwinęli się szybko z oddziałem dyktatora, a sam Mierosławski – po jeszcze jednej klęsce, tym razem pod Nową Wsią – wrócił do Paryża z przydomkiem „Generał klęska”. Zwycięski dowódca rosyjski pułkownik Schilder-Schuldner ze zdumieniem i rozbawieniem oglądał „piekielną machinę”, którą jego dragoni znaleźli na pobojowisku. W pamiętniku uczestnika bitwy, Jana Łukasza Borkowskiego, zachował się opis tego kosowozu.

Nieukończony wóz „składał się z ramy około 6 łokci długiej i 2 szerokiej, związanej z czterocalowego kwadratowego drzewa, podzielonej na kraty tak, że było 16 przedziałów. Rama ta miała formę łodzi z obustronnym dzióbem lub migdała spiczastego z obu stron, kiwała się na dwukołowej osi wozu półtoracznego, najeżona była kilkudziesięciu kosami jak stonóg nogami. Do wykończenia brakowało w obwodzie ramy prostopadłych kołów czy drążków, które miały przytrzymać materace do odpowiedniej wysokości, tak iż 16 strzelców wchodząc do tej ramy, zza materaców, niby za murem strzelać mieli, ciągnąc z sobą gdzie trzeba tę fortecę”. (…)

Piotr Korczyński


(C) Polska-Zbrojna.pl

_________________
no i jest!
Solidarni z Ukrainą


Nie, 27.08.2023, 9:27
Profil
Awatar użytkownika

Postów: 7500
Miejscowość: Warszawa
Post Re: 1917 A7V
ad. 1917 A7V

A7V
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image Wikipedia.org
Image Polska-Zbrojna.pl
Image DrawingDataDase.com
Image TechPedia.pl
Image Reddit.com

replika A7V
Image Wikipedia.org


(C) Wikipedia.org
Polska-Zbrojna.pl
DrawingDataDase.com
TechPedia.pl
Reddit.com

_________________
no i jest!
Solidarni z Ukrainą


Nie, 27.08.2023, 10:01
Profil
Awatar użytkownika

Postów: 7500
Miejscowość: Warszawa
Post Re: 1915 Car-Tank
ad. 1915 Car-Tank

Image WP Tech Tech.wp.pl
Image Facebook.com/Historiajakiejnieznacie


(C) WP Tech Tech.wp.pl
Facebook.com/Historiajakiejnieznacie

_________________
no i jest!
Solidarni z Ukrainą


Pon, 28.08.2023, 10:04
Profil
Awatar użytkownika

Postów: 7500
Miejscowość: Warszawa
Post 1916-1917 Jeffery-Popławko "Wnuk" wz.1915
1916-1917 Jeffery-Popławko „Wnuk” wz.1915”

polski Jeffrey-Popławko "Wnuk"
Image
Image Derela.pl

rosyjskie Jeffery-Popławko
Image
Image Derela.pl
Image
Image
Image Wikipedia.org

Derela.pl napisał(a):
Rosyjski samochód pancerny Jeffery, nazywany też Jeffery-Popławko lub Popławko od konstruktora nadwozia pancernego, był jednym z ciekawszych pojazdów pancernych pierwszej wojny światowej. Zbudowany na podwoziu amerykańskiej terenowej ciężarówki Jeffery Quad, był jednym z pierwszych samochodów pancernych, który mógł sprawnie poruszać się w terenie. Pod względem przeznaczenia, był on swojego rodzaju odpowiednikiem powstających w tym czasie u aliantów zachodnich czołgów, których Rosja nie budowała.

Historia i rozwój:
Samochód ciężarowy Jeffery Quad i amerykańskie samochody pancerne
Jednym z bardziej udanych i najciekawszych konstrukcyjnie samochodów ciężarowych okresu I wojny światowej był amerykański Jeffery Quad model 4017, produkowany od 1913 przez firmę Thomas Jeffery Co w Kenosha, Wisconsin. Jeffery Quad był jednym z pierwszych samochodów terenowych z napędem na 4 koła, ponadto, co było ewenementem w tym okresie, wszystkie koła były także kierowane oraz wyposażone w hamulce. Własności terenowe dodatkowo polepszał duży prześwit podłużny. Samochody te zostały zakupione przez armię amerykańską i inne armie, m.in. brytyjską, francuską, kanadyjską, argentyńską, hiszpańską i rosyjską. Podstawowym modelem była ciężarówka terenowa, istniały też wersje specjalistyczne z nadwoziem warsztatowym, sanitarnym lub jaszcza amunicyjnego. Dzięki wyjątkowo udanej konstrukcji, produkowane były jeszcze po pierwszej wojnie światowej (od 1917 jako Nash Quad, po wykupieniu firmy przez Nash Motors). Produkowane były w dużej liczbie: do 1918 roku wyprodukowano 11.490 tysięcy sztuk (lub 21.490? - rozbieżne dane w publikacjach), całkowita produkcja sięgnęła powyżej 41.000 sztuk.

Co najmniej kilkanaście samochodów ciężarowych Jeffery Quad używanych było też od 1919 roku w Wojsku Polskim, przede wszystkim w odmianie warsztatowej. W 1936 roku w jednostkach motorowych znajdowało się jeszcze co najmniej 9 warsztatowych Quadów. Być może dotrwały one do wojny w 1939 roku.

Na podwoziu samochodu Jeffery budowano też w Ameryce samochody pancerne. Już w 1915 roku w Rock Island Arsenal zbudowano jeden eksperymentalny samochód Armored Car No.1, będący pierwszym samochodem pancernym zamówionym dla Armii USA. Była to wysoka konstrukcja, z niekorzystnym rozkładem masy, wyposażona w dwie duże wieże z karabinami maszynowymi: jedną wysoko pośrodku, a drugą niżej z tyłu. Pancerz dostarczyła Bethlehem Steel Co. Masa bojowa wynosiła 5,7 ton, grubość pancerza do 5 mm i prędkość do 32 km/h. Używany był w 1916 roku przez siły skierowane do Teksasu przeciwko Pancho Villi, aczkolwiek nie brał udziału w walce.
Równocześnie w 1915 w zakładach Jeffery opracowano podobny, lecz jednowieżowy i niższy samochód na zamówienie kanadyjskie. Wyposażone były m.in. w kątowniki z przodu do zrywania zasieków. Powstała seria ok. 40-50 samochodów, z tego część (lub całość) została zbudowana w Kanadzie i znana jest także jako Russell lub Jeffery-Russell. Utworzyły początkowo jednostkę Eaton Motor Machine Gun Battery, od nazwiska przemysłowca, który sfinansował budowę, a we wrześniu 1915 zostały przekazane armii brytyjskiej. Od 1917 były używane przez Brytyjczyków do celów bezpieczeństwa wewnętrznego w Indiach, a następnie w 1919 roku w Irlandii (20-22 sztuk).

Pierwowzór rosyjskiego samochodu pancernego: Jeffery "Czarodziej"
[Uwaga: daty rosyjskie poniżej są podane według starego kalendarza juliańskiego.]
W początkowym okresie pierwszej wojny światowej spora ilość samochodów Jeffery Quad została zakupiona także przez Rosję i wykorzystywana następnie przez wojska rosyjskie na froncie. Jeden z samochodów tego typu został przydzielony do 26. plutonu samochodów pancernych (awtopulemiotnyj wzwod) wyposażonego w dwa samochody Austin i jeden Garford, który wyruszył na front w listopadzie 1915 roku, dowodzony przez sztabskapitana Wiktora Popławko (Ukraińca). Samochód ten został przebudowany według projektu Popławki na półpancerny pierwowzór wozu zabezpieczenia technicznego, służący do dostarczania na pole walki zapasów paliwa, amunicji i ewakuacji uszkodzonych samochodów. Otrzymał on częściowe opancerzenie silnika i kabiny z przodu i boków. Samochód ten został nazwany "Czarodiej" (Czarodziej - samochody pancerne plutonu również nosiły nazwy na literę Cz: "Czort", "Czornomor" i Garford "Czudowiszcze"). Brak jest znanych zdjęć tego pojazdu.

W toku służby okazało się, że "Czarodziej" radzi sobie w terenie znacznie lepiej od samochodów pancernych plutonu, posiadających jedynie napęd na tylną oś. Wobec tego, Popławko postanowił przetestować zastosowanie "Czarodzieja" jako torującego wozu inżynieryjnego. Samochód został wyposażony w wyciągarkę i dwie kotwice wyciągające oraz lekki składany mostek szturmowy. Podczas prób w styczniu 1916, samochód przy pomocy wyciągarki pokonał cztery rzędy zasieków z drewna i drutu kolczastego, łamiąc lub wyciągając drewnianie paliki. Dalsze próby były na tyle zachęcające, że sztabskapitan Popławko zwrócił się do dowództwa armii z propozycją przebudowy ciężarówek Jeffery na samochody pancerne o zwiększonej możliwości pokonywania terenu, w tym okopów oraz zasieków, służące do przełamywania frontu. Według pierwotnej koncepcji Popławki, samochody te miały być jednocześnie pierwszymi transporterami opancerzonymi, przenoszącymi 10-osobową drużynę szturmową, uzbrojoną w "kindżały, mauzery i ręczne granaty" (pistolety samopowtarzalne Mauser C96). Popławko określił swój pomysł jako "słonie Hanibala".

Samochód pancerny Jeffery-Popławko
Po próbach poligonowych "Czarodzieja" w Piotrogradzie, rosyjska Komisja d/s samochodów pancernych zamówiła 8 sierpnia 1916 roku w Fabryce Iżorskiej 30 samochodów pancernych na podwoziach Jeffery. Zamówione samochody różniły się jednak od pierwotnej koncepcji Popławki, gdyż nie były przeznaczone do przewożenia piechoty (w razie konieczności kilku ludzi mogło być umieszczonych w opancerzonej skrzyni transportowej). Kształt ich dolnej części nadwozia został przystosowany do pokonywania przeszkód terenowych i zasieków. Pierwotnie też były wyposażone w stalowe ramy z przodu do łatwiejszego zrywania zasieków. Całą serię 30 samochodów ukończono do końca września 1916. Prawdopodobnie nie miały oficjalnego oznaczenia wojskowego, natomiast znane są powszechnie jako samochody pancerne Jeffery-Popławko lub Popławko-Jeffery, względnie po prostu Jeffery lub Popławko.

W styczniu 1917 roku dowództwo rosyjskie zdecydowało zamówić dalsze 90 samochodów pancernych Jeffery z ulepszonym opancerzeniem, tym razem miały one być wykonane w warsztatach Oficerskiej Szkoły Strzeleckiej z płyt dostarczonych przez Fabrykę Iżorską. Zamówienie złożono w lutym, jednakże na skutek rewolucyjnych wydarzeń w Rosji, wyprodukowany został tylko jeden samochód, przekazany 16 czerwca 1917 do zapasowego dywizjonu pancernego. Brak jest szczegółów w dostępnych publikacjach, lecz znane jest zdjęcie być może tego samochodu, z wieżą z karabinem maszynowym (być może zaadaptowaną z nieudanych samochodów Sheffield-Simplex), zaokrągloną tylną ścianą przedziału bojowego i częścią tylną o niższym profilu, z dwuspadowym dachem.

Służba:
W Rosji:
Kiedy samochody pancerne Jeffery weszły do służby, utworzono z nich Dywizjon Samochodów Pancernych Specjalnego Przeznaczenia (Broniewoj awtomobilnyj diwizjon Osobogo naznaczenia). Dywizjon liczył 30 samochodów pancernych Jeffery, 4 ciężarówki, 4 samochody osobowe, 4 autocysterny, 1 samochód warsztatowy i 9 motocykli. Dzielił się na 3 kompanie po 10 samochodów (otdielenie), kompania dzieliła się na 3 sekcje (zwieno) po 3 samochody. Dowódcą był Popławko, który awansował na kapitana.

Dywizjon wyruszył 16 października 1916 roku na Front Południowo-Zachodni, gdzie wszedł w skład 11. Armii. Miał on służyć do przerwania niemieckich umocnień na kierunkach przewidywanego natarcia armii, dlatego aż do wiosny 1917 nowe samochody utrzymywane były w tajemnicy. W grudniu 1916 przetestowano je pomyślnie na starych austriackich okopach. Kiedy wreszcie 16 czerwca 1917 roku 11. Armia ruszyła do natarcia (tzw. ofensywa Brusiłowa), samochody Jeffery nie miały jednak okazji być użyte zgodnie z ich przeznaczeniem, natomiast zostały użyte w walkach jak zwykłe samochody pancerne.

Specjalny dywizjon oddał duże usługi przykrywając odwrót 17. Korpusu Armijnego podczas przerwania się Niemców w kierunku na Tarnopol (ob. Ternopil, Ukraina). W dniach 7 i 8 lipca samochody dywizjonu aktywnie uczestniczyły w walkach odwrotowych, opóźniając posuwanie się niemieckiej piechoty. Samochody te ewakuowały również rannych i porzucony sprzęt wojskowy. W toku walk, dwa samochody zostały rozbite ogniem artylerii, a trzy uszkodzone zostały następnie wysadzone przez załogi. Pięć samochodów (być może te same?) zostało zdobytych przez Niemców. Warto zauważyć, że istnieją liczne fotografie tych samych dwóch zdobytych samochodów, zgromadzonych w Złoczowie, z których jeden ma dużą dziurę w tylmym pancerzu skrzyni (od pocisku artylerii?). 18 lipca samochody 1. kompanii wsparły atak oddziałów 122. Dywizji Piechoty, zdobywając Grzymałów.

W toku działań potwierdziły się bardzo dobre własności terenowe samochodów Jeffery, zwłaszcza 7 i 8 lipca, kiedy po deszczach gruntowe drogi stały się trudno przejezdne dla zwykłych samochodów pancernych. Jednakże ujawniły się też wady samochodu, przede wszystkim nieudane rozmieszczenie jego dwóch karabinów maszynowych w kazamacie, z polem ostrzału jedynie 15° dla każdej z czterech strzelnic. Silnik nie był oddzielony od przedziału bojowego, co umożliwiało jego obsługę od wewnątrz, ale jednocześnie powodowało silne nagrzewanie się przedziału. Także naprawy tych samochodów były bardziej skomplikowane, niż zwykłych samochodów pancernych, co było konsekwencją zastosowania zaawansowanego podwozia. Prędkość maksymalna na drogach musi być oceniona jako raczej niska. Wydaje się, że przedział załogi musiał być dość ciasny, a opuszczanie pojazdu przez jedne niewielkie drzwi było niewątpliwie utrudnione. 2 października 1917 zdecydowano zrezygnować ze specjalnego przeznaczenia samochodów Jeffery i wykorzystywać je w charakterze zwyczajnych samochodów pancernych.

Po rewolucji październikowej 1917 roku, dywizjon specjalnego przeznaczenia znalazł się na terytorium Ukrainy i jego sprzęt został zapewne przejęty przez nowe państwo, aczkolwiek sam dywizjon nie został wymieniony wśród jednostek włączonych w skład sił zbrojnych Ukraińskiej Republiki Ludowej (URL). Za czasów hetmanatu na Ukrainie (kwiecień-grudzień 1918) i jej okupacji przez państwa centralne, dwa samochody Jeffery posiadał 2. Podolski Dywizjon Pancerny w Winnicy, lecz dopiero w październiku 1918 jeden został naprawiony, a dalsze sześć było zmagazynowane pod kontrolą Niemców. Po obaleniu hetmana i wycofaniu Niemców, ukraińskie oddziały oraz ich sprzęt weszły w skład różnych sił walczących w wojnie domowej w Rosji. Także samochody pancerne Jeffery rozproszyły się po różnych stronach i frontach. Cztery samochody były w 1. Łuckim Dywizjonie Pancernym Ukraińskiej Republiki Ludowej. Przynajmniej jeden samochód, o nazwie "Sławnyj", używany był przez 3. oddział 1. Dywizjonu "białej" Armii Ochotniczej gen. Denikina; istnieją także kolorowe sylwetki innego samochodu tej armii o nazwie "Zabijaka".

Większość samochodów trafiła prędzej czy później w ręce radzieckie, lecz z uwagi na ich specyficzne charakterystyki, od połowy 1920 roku były zastępowane nowymi samochodami Fiat-Iżorski i Austin. Sądząc po istniejącym zdjęciu, przynajmniej jeden Jeffery-Popławko został wiosną 1921 roku przekazany Mongolskiej Armii Rewolucyjnej, razem z samochodami innych typów. W 1922 roku w Armii Czerwonej znajdowało się jeszcze 13 samochodów Jeffery, lecz większość z nich nadawała się do wycofania.

Warto dodać, że sam Wiktor Popławko był deputowanym do ukraińskiej Centralnej Rady w latach 1917-1918. Po wojnie pracował w ZSRR w przemyśle, lecz podczas stalinowskich czystek został oskarżony o kontrrewolucję, skazany i rozstrzelany 20 stycznia 1938.

W Niemczech:
Pięć samochodów pancernych Jeffery zostało w lecie 1917 zdobytych przez Niemców w rejonie Tarnopola[1] (chociaż znane są zdjęcia tych samych dwóch zdobytych samochodów). Zapewne nie weszły do służby w oddziałach frontowych, lecz zostały odesłane na tyły. Dwa z nich używane były następnie w walkach w Berlinie w 1919 roku, w składzie oddziałów Freikorpsu tłumiących rewolucję komunistyczną. Jeden samochód zdobyty pod Tarnopolem został przejęty przez armię Austro-Węgier i odesłany do zapasowego magazynu w Wiedniu.

W siłach Czechosłowacji
Przynajmniej jeden Jeffery-Popławko nazwany "Janošík" był używany przez Legion Czechosłowacki podczas wojny domowej w Rosji. Między innymi, wspierał operację 3. Dywizji przeciw komunistycznym partyzantom na Syberii, na południowy wschód od Krasnojarska w maju-czerwcu 1919.

W Polsce:
W Wojsku Polskim używano co najmniej dwóch samochodów pancernych Jeffery, zdobytych na Armii Czerwonej. Pierwszy z nich zdobyty został w stanie częściowo zdemontowanym w Krzemieńcu 8 sierpnia 1919. Brak jest informacji odnośnie okoliczności zdobycia drugiego (J. Magnuski przypuszczał, że być może w Zbarażu). Po naprawie w Warszawie, jeden z tych samochodów pod koniec 1919 lub na początku 1920 roku został skierowany na front wojny polsko-bolszewickiej i włączony w skład plutonu pancernego "Dziadek". Otrzymał on nazwę "Wnuk" (w skład tego plutonu wchodził ponadto samochód Garford "Dziadek"). Samochód ten wraz z plutonem uczestniczył w walkach 1920 roku. Między innymi, pluton "Dziadek" wziął udział w zagonie pancerno-motorowym na Żytomierz 25-26 kwietnia 1920. Po zakończeniu wojny, jeszcze w marcu 1921 samochód Jeffery znajdował się w składzie tego plutonu stacjonującego wtedy w Krakowie, lecz brak danych odnośnie jego późniejszych losów. Brak informacji co do innych polskich samochodów Jeffery. Niewątpliwie typ ten został wycofany do połowy lat 20.

Konstrukcja

Uzbrojenie:
Samochód pancerny Jeffery był uzbrojony w dwa karabiny maszynowe 7,62mm Maxim, chłodzone wodą, wzoru 1910, na specjalnych podstawach Sokołowa. Karabiny te mogły być zamontowane w czterech strzelnicach umieszczonych w czterech ścianach kazamaty. Kąt ostrzału w poziomie dla każdej strzelnicy wynosił jedynie około 15°. Karabiny maszynowe, zwłaszcza montowane po bokach, miały spory kąt opuszczenia lufy, dla strzelania do okopów podczas ich przekraczania.

Opancerzenie:
Samochód był całkowicie opancerzony płytami pancernymi grubości 7mm, ze stali chromowoniklowej.

Opis techniczny:
Podwozie – rama prostokątna. Zawieszenie na resorach półeliptycznych, osie sztywne. Koła obu osi kierowane. Koła pełne, ogumione masywami, o rozmiarach prawdopodobnie 36x6". Mogły być stosowane poszerzone obręcze kół dla łatwiejszej jazdy w miękkim gruncie, aczkolwiek nie występują w praktyce na zdjęciach samochodów używanych na froncie.

Napęd - silnik Buda: gaźnikowy, dolnozaworowy, 4-cylindrowy rzędowy, chłodzony wodą, moc: 32 KM (24 kW), pojemność skokowa: 4723 cm³.
Skrzynia biegów umieszczona pośrodku, wraz ze skrzynią rozdzielczą, miała 4 biegi do przodu i jeden do tyłu. Napędzane obie osie, za pośrednictwem wałów, mostów napędowych i przekładni pośrednich przy piastach kół, które pozwalały na zmniejszenie prześwitu przez brak mostów napędowych na osiach. Hamulce bębnowe na wszystkie koła.

Nadwozie - z płyt pancernych, przykręcanych do ramy. Z przodu krótki przedział napędowy, z chłodnicą osłonięta podnoszoną klapą pancerną. Za nim przedział załogi w formie kazamaty pancernej, z jedynymi drzwiami po prawej stronie. Kazamata miała cztery strzelnice we wszystkich ścianach, a w ścianie przedniej po lewej było także małe okno obserwacyjne kierowcy, zamykane klapą. Brak było oprócz tego innych okien. W lewej ścianie kierowca miał zasuwaną szczelinę. Przedział silnikowy nie był wewnątrz oddzielony od załogowego (silnik umieszczony był z przodu, na prawo od kierowcy). Z tyłu znajdował się niski przedział transportowy w formie pancernej skrzyni, zamykanej od góry klapą otwieraną na lewą stronę (nie na całą długość). Można było przewozić w nim zapasowe części, zapas paliwa i amunicji, a w razie konieczności, kilku żołnierzy. Kształt dolnej części opancerzenia ułatwiał pokonywanie przeszkód terenowych i branie "pod siebie" oraz przerywanie zasieków. Dodatkowo, samochody były początkowo wyposażone w służącą do tego samego celu ramę z kątowników, mocowaną z przodu (później zrezygnowano z jej stosowania). Samochody były wyposażone w jeden reflektor szperacz na dachu.

Załoga składała się z 4 członków (dowódca, kierowca i dwóch strzelców).

Malowanie:
Rosyjskie samochody pancerne były z reguły malowane jednolicie w różnych odcieniach koloru zielonego (ciemnooliwkowy, ciemnozielony). Później, zwłaszcza w okresie rewolucji i wojny domowej, bywały malowane w kolorze szarym. Brak jest konkretnych informacji co do malowania samochodów pancernych Jeffery.

W carskiej służbie samochody Jeffery najwidoczniej nie nosiły nazw własnych (w przeciwieństwie do zwykłych samochodów pancernych). Późniejsi użytkownicy często nadawali im nazwy, na ogół malowane na nadwoziu.

Dane techniczne
Państwo: Rosja
Producent: Iżorskij Zawod, Kołpino, Obwód Sankt Petersburski, Rosja
Typ pojazdu: samochód pancerny
Trakcja: kołowa
Załoga: 4 os. (dowódca, kierowca i dwóch strzelców)
Prototypy: 1916
Produkcja: 1916-1917
Wyprodukowanych: 31 egz. (wraz z prototypem)
Silnik: typu Buda, rzędowy, 4-cylindrowy, SV, chłodzony cieczą
Pojemność skokowa: 4723 cm³
Moc maksymalna: 32 KM (24 kW)
Skrzynia biegów: manualna 4-biegowa
Układ napędowy: silnik umieszczony wzdłużnie z przodu pojazdu, napędza wszystkie koła (4×4)
Długość: 4520 mm
Szerokość: 2000 mm
Wysokość: 2140 mm
Rozstaw osi: 3150 mm
Masa własna: 8000 kg
Podwozie: rama prostokątna
Zawieszenie: resory półeliptyczne, osie sztywne
Koła: kierowane obu osi (4WS), pełne, ogumione masywami, o rozmiarach 36x6
Prędkość maksymalna: 35 km/h
Opancerzenie: stal chromowoniklowa, 7 mm z przodu, 7 mm z boku, 5 mm z tyłu, 5 mm z góry, 5 mm na dnie
Uzbrojenie: 2 karabiny maszynowe Maxim wz.1910 kalibru 7,62 mm, chłodzone wodą, na specjalnych podstawach Sokołowa, mogły być zamontowane w czterech strzelnicach umieszczonych w czterech ścianach kazamaty
Kąt ostrzału w poziomie: 15° (na każdą strzelnicę)

(C) Derela.pl
Wikipedia.org

_________________
no i jest!
Solidarni z Ukrainą


Pon, 28.08.2023, 17:21
Profil
Awatar użytkownika

Postów: 7500
Miejscowość: Warszawa
Post 1914 Autocar
1914 Autocar

Image Magnum-x.pl
Image WiekDwudziesty.pl

Cytuj:
Historia pierwszego oddziału zmotoryzowanego, jaki sformowano w armii kanadyjskiej, nierozerwalnie jest związana z osobą Raymonda Marka Brutinela. Ten urodzony w 1882 roku w departamencie de l’Aude na południu Francji były oficer (opuścił służbę w stopniu kapitana wojsk fortecznych), przybył do Kanady w 1905 roku i osiadł w Edmonton, zajmując się działalnością handlową. Był niezwykle utalentowanym inżynierem, prowadził prace geologiczne i wkrótce został milionerem. Gdy wybuchła I wojna światowa zgłosił się do ambasady francuskiej i wyraził chęć odbycia służby w swoim dawnym, macierzystym pułku. Francuzi wiedząc, że jest on cenionym handlowcem, poprosili go zamiast tego o zbadanie możliwości zakupu w USA karabinów maszynowych firmy Colt Firearms Company. Brutinel odbył podróż do Hertford, gdzie zapoznał się z oferowanymi przez Amerykanów karabinami. Po powrocie z Connecticut Brutinel spotkał się z sir Clifordem Siftonem, znanym przemysłowcem, z którym współpracował jeszcze przed wojną. Spotkanie dotyczyło idei zorganizowania specjalnego oddziału armii kanadyjskiej wyposażonego w karabiny maszynowe zamontowane na platformach samochodów ciężarowych. Sifton przedstawił ten pomysł sir Wilfridowi Laurier, który był ministrem w rządzie kanadyjskim. 11 sierpnia 1914 roku minister obrony Sam Hughes otrzymał zgodę na utworzenie: jednej z najbardziej rewolucyjnych jednostek jakiej nie posiadała żadna armia. Brutinelowi udało się przekonać znanych i bogatych przemysłowców do wparcia finansowego, jakie miało umożliwić utworzenie oddziału. Zdołano zebrać 150 000 dolarów kanadyjskich. 20 sierpnia 1914 roku Brutinel przystapił do realizacji swojego pomysłu. Posiadając upoważnienie rządowe oraz własne znaczne środki, zamówił 20 karabinów maszynowych Colt Model 1914 kalibru .03 cala, które były ulepszoną wersją karabinów Model 1895. Kolejnym krokiem Francuza było odwiedzenie zakładów Autocar Company w Pensylwanii, gdzie zamierzał zakupić potrzebne samochody ciężarowe. Przy wyborze tego właśnie modelu Brutinel kierował się pragmatyzmem. Jedyną rekomendacją dla samochodów Autocar były fakt, że są używane przez firmę American Express do przewozu towarów, a to oznaczało, iż są solidne i wytrzymałe. Firma Autocar została założona w 1897 roku przez braci Louisa i Johna Clarke w Pittsburgu. Pierwszy samochód osobowy otrzymał nazwę Pittsburger, dwa lata później zakłady zostały przeniesione do Ardmore, gdzie rozpoczęto seryjną produkcję lekkich samochodów ciężarowych. Bracia wprowadzili szereg innowacji np. zastosowali, jako pierwsi, porcelanowe osłony świec zapłonowych. Zbudowali także pierwszy w Ameryce samochód z kierownicą umieszczoną po lewej stronie. W 1911 roku rozpoczęła się seryjna produkcja samochodu Typ XXI o nośności 1,5 tony i rozstawem osi 97 cali (2425 mm). Jednostką napędową był 2-cylindrowy silnik benzynowy o mocy 22 KM, do 1920 roku zbudowano 30 000 tych pojazdów (armia brytyjska w okresie wojny zakupiła 460 samochodów Autocar typ XXI). Właśnie na bazie tej ciężarówki zamierzano zbudować samochody dla Kanadyjczyków. Amerykanie zgodzili się wykonać specjalne nadwozie z płyt stalowych według szkiców dostarczonych przez Francuza. Zamówienie otrzymało priorytet i w depeszy przesłanej 2 września 1914 roku do Ottawy Brutinel pisał: budowa samochodów pancernych przebiega satysfakcjonująco. Płyty ze specjalnej lekkiej stali poddane próbom okazały się wytrzymałe na ostrzał z odległości 100 jardów, obecnie staramy się zapewnić ochronę na dystansie od 60 do 80 jardów. Płyty wykonano w Bethlehem Steel Corporation i miały grubość 9,5 mm, jednak tylko stanowisko kierowcy oraz dowódcy było osłonięte stałymi płytami. Obsługa karabinów Colt Model 1914 (na platformie ustawiano dwa karabiny, których obsługę stanowiło 6 żołnierzy) chroniona była uchylnymi płytami mocowanymi na zawiasach. Płyty mocowane były nitami do drewnianych belek ze stalowymi okuciami. Boczne osłony otwierane były wyłącznie w czasie prowadzenia ognia. W przypadku normalnej eksploatacji po złożeniu stanowiły siedzisko dla załogi. Wewnątrz siedziska znajdowały się skrzynie z amunicją. Po przybyciu do kanady Brutinel nakazał wykonanie z blachy stalowej dodatkowej osłony zewnętrznej komór amunicyjnych, które zawierały zapas 10 000 naboi (ostatecznie zapas amunicji wynosił aż 12 000 sztuk).

Dane techniczne
Państwo: Kanada
Producent: Autocar
Typ pojazdu: samochód pancerny
Trakcja: kołowa
Produkcja: 1914
Silnik: benzynowy, 2-cylindrowy, chłodzony wodą
Moc maksymalna: 22 KM (16 kW) przy … obr./min
Opancerzenie: płyty stalowe, 9,5 mm
Uzbrojenie: 2 karabiny maszynowe Colt wz.1914
Zapas amunicji: 10 000-12 000 szt.

(C) Magnum-x.pl
WiekDwudziesty.pl

_________________
no i jest!
Solidarni z Ukrainą


Pon, 28.08.2023, 17:56
Profil
Awatar użytkownika

Postów: 7500
Miejscowość: Warszawa
Post 1913 De Dion-Bouton Autocannon 75 mm
1913 De Dion-Bouton Autocannon 75 mm

Image
Image
Image
Image
Image
Image Weu1918-1939.pl
Image
Image Dws-xip.com
Image Flickr.com
Image Wikimedia.org

Cytuj:
Historia konstrukcji:
Działo samobieżne przeciwlotnicze Autocanon de 75 Mle 1913/34 zostało opracowane we Francji. Pojazd powstał w 1910 roku w zakładach Ateliers Puteaux S.A. w Chalons z wykorzystaniem podwozia samochodu De Dion-Bouton CV 35, na którym posadowiono na obrotowej platformie zespół odrzutowy działa polowego 75 mm Mle 1897 oraz prosty system naprowadzania. Nosicielowi działa towarzyszył samobieżny jaszcz amunicyjny zabudowany na identycznym podwoziu. Prototypowe pojazdy przeszły badania w 1911 oraz 1912 roku i po ich pomyślnym zakończeniu zostały przyjęte na uzbrojenie w 1913 roku. Dopiero 20 kwietnia 1914 roku zamówiono pierwsze 20 egzemplarzy seryjnych. W trakcie Pierwszej Wojny Światowej produkowany w bardzo dużych ilościach, a po jej zakończeniu pozostawiony w służbie. W 1934 roku przeprowadzono modernizację systemu naprowadzania dostosowanego do nastawiania nowych zapalników mechanicznych systemu Dixi, co miało pozwolić zwalczać szybsze samoloty (modernizacja ta zwiększyła masę pojazdu o 280 kg).

W 1940 roku sprzęt tego typu wciąż stanowił uzbrojenie 57 baterii.

Dane techniczne
Państwo: Francja
Producent: De Dion-Bouton, Francja
Ateliers Puteaux S.A., Francja
Typ pojazdu: działo samobieżne przeciwlotnicze
Trakcja: kołowa
Załoga: 5 os.
Prototypy: 1911-1912
Produkcja: 1914-1918
Silnik: typu CJ, widlasty, 8-cylindrowy, SV (dolnozaworowy), chłodzony cieczą
Pojemność skokowa: 6107 ccm
Moc maksymalna: 60 KM (44 kW)
Skrzynia biegów: manualna 4-biegowa
Układ napędowy: silnik umieszczony wzdłużnie z przodu pojazdu, napędza koła tylne
Długość: 4800 mm
Szerokość: 1900 mm
Wysokość: 1840 mm
Rozstaw kół przednich: 1815 mm
Rozstaw kół tylnych: 1815 mm
Prześwit: 140 mm
Masa własna: 5880 kg
Zawieszenie: oś sztywna, półeliptyczne resory piórowe
Prędkość maksymalna: 32 km/h (na drodze)
Uzbrojenie: działo przeciwlotnicze Puteaux wz. 1897 kal. 75 mm, długość lufy 36 kalibrów
Zapas amunicji: … szt.
Kąt ostrzału w pionie: -5…+70°
Kąt ostrzału w poziomie: 240°
Donośność maksymalna: 11 km (w poziomie)
5,5 km (teoretyczna w pionie)
4,0 km (skuteczna w pionie)
Szybkostrzelność: 15 strz./min
Prędkość początkowa pocisku: 570 m/s


(C) Weu1918-1939.pl
Dws-xip.com
Flickr.com
Wikimedia.org

_________________
no i jest!
Solidarni z Ukrainą


Pon, 28.08.2023, 21:26
Profil
Awatar użytkownika

Postów: 7500
Miejscowość: Warszawa
Post 1932 TKD
1932 TKD

Image Wikipedia.org
Image
Image
Image
Image
Image
Image Derela.pl

Cytuj:
Działo samobieżne TKD
TKD to polskie eksperymentalne działo samobieżne na bazie czołgu TK z 1932 roku.

Rozwój:
Od 1931 roku na uzbrojenie Wojska Polskiego przyjęto lekki bezwieżowy czołg rozpoznawczy (tankietkę) TK (TK-3), opracowany w Polsce jako dalekie rozwinięcie idei brytyjskiej licencyjnej tankietki Carden-Loyd Mk.VI. Wśród wersji tankietki Carden-Loyd, Brytyjczycy oferowali na sprzedaż także lekkie działo samobieżne, uzbrojone w krótkolufowe działko kawaleryjskie 47 mm Vickers QF. Od początku przewidywano w Polsce, opierając się na angielskich prospektach, że na bazie polskiej tankietki zostanie także opracowane działo samobieżne, przeznaczone dla brygad kawalerii jako broń wsparcia i przeciwpancerna.

Prace nad skonstruowaniem działa samobieżnego na podwoziu tankietki podjęto w Biurze Konstrukcyjnym Broni Pancernych Wojskowego Instytutu Badań Inżynierii (BK Br.Panc. WIBI) w Warszawie, pod kierownictwem inż. Jana Łapuszewskiego, pod koniec 1931 roku. Pojazd otrzymał oznaczenie TKD (TK z działem), zapisywane też ówcześnie jako TK-D lub T.K.D. Z uwagi na doświadczalny charakter pojazdów, zdecydowano uzbroić je w wyprodukowane w serii informacyjnej kilku sztuk działko piechoty 47 mm wz. 25 konstrukcji polskich zakładów Pocisk SA, z którego przyjęcia na uzbrojenie w wersji działka piechoty zrezygnowano w 1930 roku.

Na początku maja 1932 zbudowano pierwszy pojazd TKD (numer 1159), który odbył strzelania próbne 12-18 czerwca 1932 w Zielonce. Do końca czerwca powstały jeszcze dalsze trzy, w celu przetestowania koncepcji i zastosowania dział samobieżnych. Ponieważ miały one charakter doświadczalny, powstały z przebudowy tankietek TK serii informacyjnej zbudowanych ze zwykłych blach stalowych, a do przebudowy pierwszego pojazdu, i zapewne też pozostałych, użyto również płyt ze stali konstrukcyjnej zamiast droższych płyt pancernych (poza oryginalną tarczą armaty). Według nowszych ustaleń nosiły one numery 1163, 1165 i 1166 (w tradycyjnych publikacjach podawano 1156–1158). Koszt dostosowania wszystkich pojazdów wyniósł jedynie 10.000 zł (cena działek serii próbnej w wersji holowanej z wyposażeniem wynosiła po 40.000 zł).

Użycie:
Po pierwszych próbach sformowano z czterech pojazdów TKD doświadczalny pluton, który już w dniach 19-20 sierpnia 1932 wziął udział w ćwiczeniach 2. Dywizji Kawalerii na Podlasiu jako pluton przeciwpancerny, zyskując wysoką ocenę. Można dodać, że już w czerwcu 1932 Szef Oddziału III Sztabu Głównego proponował przydzielenie w przyszłości jednego TKD do każdego plutonu TK. Od września 1932 pluton TKD wchodził w skład Doświadczalnej Grupy Pancerno-Motorowej. Był on następnie intensywnie wykorzystywany do ćwiczeń w 1933 roku i kolejnych latach, przydzielany do różnych jednostek (szczegóły są jednak rozbieżne w publikacjach). Po ćwiczeniach międzydywizyjnych na Pomorzu w 1934 roku sformułowano wniosek o celowości wyposażenia wielkich jednostek kawalerii w oddział pancerno-motorowy liczący m.in. 10 TKD, w tym cztery jako dyspozycyjny pluton przeciwpancerny, a po trzy przydzielone do szwadronów tankietek i samochodów pancernych. Próby wykazały, że pojazdy TKD odpowiadają wymaganiom taktycznym, lecz sama konstrukcja nie była do końca udana. Przede wszystkim ich armata miała niewielką przebijalność pancerza i nie weszła na uzbrojenie Wojska Polskiego jako sprzęt typowy. Wadą były też niewątpliwie małe rozmiary, ograniczające załogę do dwóch osób, co utrudniało obsługę działa i zapewne ograniczało zapas amunicji. Dlatego nie podjęto produkcji pojazdów TKD. Od 1934 roku do wybuchu wojny pluton TKD wchodził w skład doświadczalnego 11. Batalionu Pancernego w Centrum Wyszkolenia Broni Pancernych w Modlinie.

Na przełomie lipca i sierpnia 1937 pełny pluton TKD pod dowództwem por. Jana Jakuszki został przydzielony do zmotoryzowanej 10. Brygady Kawalerii, na czas ćwiczeń w Obozie Ćwiczebnym Barycz koło Kielc. We wrześniu tego roku pluton był przydzielony do Wielkopolskiej Brygady Kawalerii, biorąc udział w ćwiczeniach międzydywizyjnych na Pomorzu. W połowie 1938 pluton został przydzielony do nowo sformowanego dywizjonu rozpoznawczego 10. Brygady Kawalerii, z którym uczestniczył w ćwiczeniach w Baryczu w sierpniu 1938 (według części źródeł, w plutonie przydzielonym do 10.BK były wówczas jedynie dwa TKD, obok dwóch TKS-D). TKD wzięły następnie udział w składzie 10.BK w manewrach we wrześniu 1938 na Wołyniu. Według nowszych publikacji, po manewrach zostały odesłane do Modlina i nie brały udziału w rewindykacji Zaolzia, wbrew tradycyjnej wersji spotykanej w literaturze (taki pogląd mógł utrwalić się stąd, że tytułowa fotografia z manewrów wołyńskich była brana w starszych publikacjach za zdjęcie z Zaolzia).

Los dział samobieżnych TKD we wrześniu 1939 nie został ustalony. Przed wojną znajdowały się w CWBrPanc w Modlinie i prawdopodobnie były przewidziane do wycofania (nie otrzymały w kwietniu nowych numerów rejestracyjnych). Według niepewnych informacji, mogły wziąć udział w obronie Warszawy we wrześniu 1939 roku, lecz brak jest potwierdzenia tego. Prawdopodobnie natomiast dwa pojazdy zostały przydzielone podczas mobilizacji pod koniec sierpnia, na wzór 10.BK, do plutonu przeciwpancernego dywizjonu rozpoznawczego Warszawskiej Brygady Pancerno-Motorowej (WBP-M), w którym wykazywano dwa „działa przeciwpancerne w czołgach”. O ich wykorzystaniu brak jest informacji. Znane jest jedno zdjęcie pojazdu TKD z kampanii wrześniowej, ze zdemontowaną całą armatą, porzuconego przy drodze, w niezidentyfikowanym miejscu, poza miastem. Nie wiadomo, czy to jeden z pojazdów WBP-M, czy pozostałych, i kiedy został rozbrojony (czy też np. był wykorzystywany jako ciągnik). Należy mieć na uwadze, że pojazdy te były nieopancerzone, co zmniejszało ich realną wartość bojową. Ograniczony był do nich także zapas amunicji, wyprodukowanej łącznie z partią próbną dział.

Konstrukcja
Konstrukcja podwozia i układu napędowego działa samobieżnego TKD nie odróżniała się od tankietki TK-3, jedynie z powodu masy zwiększonej do ok. 3 ton wzmocniono resory zawieszenia i zastosowano szersze gąsienice (170 mm), aczkolwiek zdjęcia wskazują, że stosowano także oryginalne gąsienice 140 mm. Napęd stanowił oryginalny silnik Ford A: gaźnikowy, rzędowy 4-cylindrowy, o mocy 40 KM przy 2200 obr/min, umieszczony wzdłużnie pośrodku przedziału bojowego, między miejscami załogi. Prędkość maksymalna była nieco niższa od tankietki (36 km/h wg jednej publikacji).

Pojazd TKD miał przedział bojowy odkryty od góry. W porównaniu z tankietką TK zastosowano płaskie jednolite, lekko nachylone ściany nadbudówki z przodu i po bokach. Przy tym, istniejące prototypy zbudowane były z blach stalowych zamiast pancernych. Ściany z przodu i boków osłaniały załogę jedynie gdy siedziała; tylna ściana była nieco niższa. Załoga była dwuosobowa (brak było więcej miejsca dla siedzenia). Po lewej stronie przedziału bojowego siedział kierowca, a po prawej strzelec-dowódca, który musiał samodzielnie obsługiwać działko. Kierowca i dowódca dysponowali dwoma dużymi klapami obserwacyjnymi w przedniej ścianie i po jednej w bocznych ścianach.

Z przodu w wycięciu ściany zamocowane było centralnie na wzmocnionym postumencie działko 47 mm wz.25 Pocisk wraz z lekko opancerzoną tarczą ochronną (pochodzącą z wersji holowanej, nieco podciętą po bokach na dole). Tarcza chroniła przed przeciwpancernymi pociskami karabinowymi na odległości powyżej 300 m (wg niektórych publikacji, grubość pancerza wynosiła 4 mm). Z uwagi na postument armaty, musiały zostać zmodyfikowane klapy w przednim pancerzu zapewniające dostęp do przekładni. Armata miała kąt ostrzału w płaszczyźnie pionowej -12+23° (według jednakże szkiców archiwalnych, w osiąganiu kątów podniesienia ponad 20° przeszkadzał silnik znajdujący się za działkiem). Kąt ostrzału w płaszczyźnie poziomej był określany jako niewielki (według niektórych publikacji, po 4°). Dolna krawędź lufy w położeniu poziomym znajdowała się na wysokości 1255 mm. Zapas amunicji według J. Magnuskiego wynosił 55 nabojów, aczkolwiek ta liczba budzi wątpliwości z uwagi na niewielką ilość miejsca w nadwoziu. Według niektórych autorów, w pojeździe był przewożony także 7,92 mm rkm wz.28 Browning (bez żadnego uchwytu).

Przebijalność pancerza działa 47 mm podczas prób wynosiła 25 mm na 750 m, jednakże badano płyty o dość małej wytrzymałości. Dostępne publikacje nie podają długości lufy ani długości łuski naboju.

Testy TKS z działkiem 37 mm i 47 mm
W połowie 1936 roku testowano tankietkę TKS (nr 1585) przezbrojoną w krótkolufowe działko 37 mm wz.18 Puteaux, zamocowane w jarzmie uniwersalnym po prawej stronie w miejsce karabinu maszynowego (zdjęcie)[9]. Działko wz.18 charakteryzowało się małą prędkością wylotową i słabymi osiągami przeciwpancernymi, lecz pojazd taki mógłby służyć do wsparcia zwykłych tankietek w plutonie. Bliższe szczegóły na ten temat i wyniki prób nie są znane, lecz rozwiązanie to ewidentnie nie zostało zaakceptowane, a tankietka została później przezbrojona z powrotem (być może do pewnego stopnia negatywnie odbijały się niesymetryczne obciążenie i odrzut; chociaż mniejsze, niż w przypadku działka 47 mm?).

Testy TKD z działkiem 37 mm i 47 mm
Według publikacji, także na TKD testowano przeciwpancerną kawaleryjską odmianę działka 37 mm wz.18 Puteaux. Brak jest podanych jakichkolwiek szczegółów, stąd być może w rzeczywistości chodzi o opisane próby na tankietce TKS. Armata ta przy tym nie miała lepszych parametrów, niż standardowe uzbrojenie TKD.

Nie jest jasna kwestia testów na TKD nr 1159 działka czołgowego 47 mm Vickers QF z czołgu Vickers E, o której wspominają publikacje (bez szczegółów). Fakt prób takiego działka zamocowanego prowizorycznie po prawej stronie na TKD (o niepodanym numerze), w dniu 11 maja 1936, potwierdza pośrednio raport R. Gundlacha. Prawdopodobnie celem prób było jedynie uzyskanie doświadczeń dla zbadania możliwości niesymetrycznego zamontowania armaty 37 mm wz.36 Bofors w tankietce TKS. Próby wykazały, że działko umieszczone niesymetrycznie powodowało przeciążenie prawej strony o 140 kg skutkujące samoczynnym skręcaniem pojazdu, oraz obrót czołgu przy strzale o ok. 5°. Należy zauważyć, że TKD był standardowo uzbrojony w działko podobnej klasy, a przede wszystkim lepiej zamocowane – centralnie, stąd niecelowe byłyby testy samej armaty jako możliwego uzbrojenia. Według niektórych autorów, testy działka zamontowanego po prawej stronie w TKD, w 3. Batalionie Czołgów w Warszawie, miały miejsce w 1934 roku, co budzi wątpliwości uwaga 2.

Dane techniczne
Państwo: Polska
Producent: PZInż, Warszawa, Polska
Typ pojazdu: działo samobieżne
Trakcja: gąsienicowa
Załoga: 2 os. (dowódca-strzelec, kierowca)
Prototypy: 1932
Produkcja: 1932-1937
Wyprodukowanych: 2 prototypy
Wycofanie: 1939
Silnik: typu Ford A, benzynowy, rzędowy, 4-cylindrowy, chłodzony cieczą
Pojemność skokowa: 3285 ccm
Średnica cylindra: 98,43 mm
Skok tłoka: 107,95 mm
Moc maksymalna: 40 KM (30 kW) przy 2200 obr./min
Stopień sprężania: 4,5
Długość: 2580 mm
Szerokość: 1785 mm
Wysokość: 1575 mm
Długość oporowa gąsienic: 1270 mm
Rozstaw środków gąsienic: 1455 mm
Prześwit: 300 mm
Masa bojowa: 3200 kg
Szerokość gąsienic: 140 lub 170 mm
Moc jednostkowa: 12,5 KM/t
Nacisk jednostkowy: 0,61 kg/cm²
Prędkość maksymalna: 36 km/h
Zasięg: 200 km (na drodze)
130 km (w terenie)
Brody (głęb.): 50 cm
Rowy (szer.): 100 cm
Ściany (wys.): 120 cm
Kąt podjazdu: 37°
Opancerzenie: tarcza ochronna 4 mm
Uzbrojenie: armata „Pocisk” wz. 1925 kal. 47 mm + rkm Browning wz. 1928 kal. 7,92 mm (luzem)
Zapas amunicji: 55 szt. kal. 47 mm
Kąt ostrzału w pionie: -12…+23°
Kąt ostrzału w poziomie: 8°
Użytkownicy: Polska

(C) Wikipedia.org
Derela.pl

_________________
no i jest!
Solidarni z Ukrainą


Ostatnio edytowany przez kulikowski Wto, 29.08.2023, 9:32, edytowano w sumie 2 razy

Pon, 28.08.2023, 22:11
Profil
Awatar użytkownika

Postów: 7500
Miejscowość: Warszawa
Post 1937 TKS-D
1937 TKS-D

Image Wikipedia.org
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image Derela.pl
Cytuj:
Przeciwpancerne działo samobieżne/ciągnik TKS-D

Rozwój:
TKS-D to prototyp działa samobieżnego - niszczyciela czołgów konstrukcji polskiej z okresu przed II wojną światową.
Drugim modelem działa samobieżnego na bazie tankietki był TKS-D (oznaczenie używane najczęściej w literaturze; zapisywane też w dokumentach jako TK-SD lub T.K.S.D.). Proces powstania tej konstrukcji był nietypowy, gdyż w odróżnieniu od poprzedniego modelu, powstał on przede wszystkim jako opancerzony ciągnik gąsienicowy dla nowoczesnej armaty przeciwpancernej 37 mm wz.36 Bofors, przyjętej właśnie na uzbrojenie Wojska Polskiego. Zakładano, że armata po zdemontowaniu z lawety będzie mogła być przewożona także na ciągniku. Pojazd mógł wówczas holować lawetę, a w razie potrzeby prowadzić ogień z armaty na pojeździe. Określany był też jako „czołgowa laweta działka piechoty Bofors 37 mm” lub „ciągnik C2P-panc. z armatą 37 mm”. Było to więc dojście do koncepcji działa samobieżnego „od drugiej strony”. Mimo to, pojazd TKS-D stanowił jeden z pierwszych w świecie pełnowartościowych niszczycieli czołgów. Jego zaletą były małe rozmiary, zwłaszcza mała wysokość (zobacz szkic porównawczy sylwetek małych niszczycieli czołgów). Sądząc po fotografiach, TKS-D w służbie używane były jedynie z armatą na pojeździe, wykorzystując w pełni walory taktyczne działa samobieżnego.

Konstrukcję TKS-D oparto na ciągniku artyleryjskim C2P, wywodzącym się ze zmodyfikowanego podwozia tankietki TKS. Odróżniało się ono od TKS zastosowaniem sprzęgieł bocznych i większego koła napinającego, będącego równocześnie ostatnim kołem jezdnym, co dawało lepsze własności trakcyjne. Projekt powstał w Biurze Badań Technicznych Broni Pancernych w Warszawie; głównymi konstruktorami byli: inż. Jan Łapuszewski i technolog H. Lipko, pod kierunkiem majora Rudolfa Gundlacha. Prace rozpoczęto na podstawie pisma Dowództwa Broni Pancernych z 1 lutego 1936 roku. W maju 1937 ukończono pierwszy pojazd TKS-D, przebudowując w tym celu drugi prototyp ciągnika C2P nr 8897 (oznaczany jeszcze jako „ciągnik TKS” i powstały zapewne w 1934 roku z przebudowy tankietki), używany wcześniej do prób w eksperymentalnej wersji pojazdu patrolu telefonicznego. Podczas przebudowy na TKS-D zamontowano w nim sprzęgła boczne. Starsze publikacje wskazywały, że od razu powstał też drugi prototyp TKS-D, o odmiennym spawanym nadwoziu, zbudowany na podwoziu prototypowej tankietki TKS-B nr 1510 z nowym układem jezdnym ze sprzęgłami bocznymi. Według J. Korbala, z dokumentów jednak wynika, że powstał on w bliżej nieznanym czasie, z przebudowy pierwszego prototypu ciągnika C2P nr 8898 „Tygrys” (być może w drugiej połowie 1937 roku, na co wskazuje spawany pancerz – przy tym zastosowanie odmiennego opancerzenia stanowi argument za tym, że prototypy nie powstały w tym samym czasie)[7].
TKS-D miał stosunkowo długie i niskie nadwozie, którego większą część zajmował odkryty przedział bojowy. Z uwagi na celownik i mechanizmy naprowadzania działka po jego lewej stronie, stanowisko kierowcy oraz chłodnicę silnika w tylnej części pojazdu przeniesiono na prawą stronę kadłuba, w stosunku do C2P. Oba pojazdy TKS-D różniły się istotnie kształtem i konstrukcją nadwozia – drugi z nich miał spawany kadłub nadwozie z wyższymi ścianami bocznymi, doprowadzonymi do wysokości tarczy działka, nachylonymi w górnej części do środka. Dla przewożenia amunicji przez TKS-D opracowano w 1937 roku dwukołową nieopancerzoną przyczepkę przewożącą 120 nabojów do działa (24 skrzynki po 5 nabojów), na kołach zaadaptowanych z samochodu Polski Fiat 508/III. TKS-D mógł holować przyczepkę amunicyjną i podczepioną do niej lawetę armaty (zdjęcia z manewrów w 1938 roku ukazują już jednak pojazdy nieobciążone lawetami). Niektóre publikacje podają, że zapas amunicji w przyczepce wynosił 80 nabojów (16 skrzyń), lecz zapewne zachodzi tu pomyłka ze zbudowaną w grudniu 1936 opancerzoną przyczepką do przewozu trzech członków obsady działa (rozważano zmotoryzowanie działonu armaty 37 mm przez zastosowanie zwykłej tankietki TK do holowania takiej przyczepki i działka, natomiast brak było potrzeb stosowania takiej przyczepy dla TKS-D; okazała się zresztą niepraktyczna i nie została wdrożona).

Użycie:
W latach 1937-38 oba TKS-D były testowane w Centrum Wyszkolenia Broni Pancernych w Modlinie. Najpóźniej wiosną 1938 roku zostały przydzielone wraz z plutonem TKD do dywizjonu rozpoznawczego 10. Brygady Kawalerii (zmotoryzowanej), z którą wzięły udział w ćwiczeniach w Baryczu w sierpniu 1938 i manewrach na Wołyniu we wrześniu 1938. Po ćwiczeniach, razem z Brygadą wzięły udział w zajęciu czeskiego Zaolzia w październiku.

Rozważano produkcję seryjną TKS-D, lecz ostatecznie do wybuchu wojny nie zdecydowano się na ich zamówienie. Pomimo zwycięstwa nad droższym konkurencyjnym projektem PZInż.160, podkreślano w 1938 roku, że TKS-D jest bardzo drogi jako środek transportu działa w porównaniu z ciągnikiem kołowym, a nie zabezpiecza od przeciwpancernych pocisków karabinowych kalibru 7,9 mm. W konsekwencji miano podjąć prace nad skonstruowaniem specjalnego gąsienicowego podwozia niewrażliwego na pociski kalibru 7,9 mm (warto zauważyć, że zdecydowanie lepiej opancerzony PZInż.160 na specjalnym podwoziu został wcześniej odrzucony, jako zbyt drogi i zbyt duży...). Koszt kompletnego ciągnika C2P wynosił 33 – 40 tys. zł (według różnych źródeł), a kompletnego TKS-D miał wynosić ok. 65.000 zł.

W starszej literaturze los obu zbudowanych TKS-D nie był znany. Jednakże, w nowszych publikacjach pojawiła się informacja, że oba TKS-D we wrześniu 1939 w dalszym ciągu wchodziły w skład plutonu przeciwpancernego Dywizjonu Rozpoznawczego 10. Brygady Kawalerii, obok 4 armat 37 mm o ciągu motorowym. Pluton ten dowodzony był przez por. Jana Fedoruka. W relacjach pojazdy te określane były jako „działko ppanc w pancerzu”. Oba TKS-D brały udział w intensywnych walkach Brygady od 1 września 1939 w Beskidzie Wyspowym przeciw pododdziałom 4. Dywizji Pancernej i 2. Dywizji Lekkiej. Osłaniały i ubezpieczały polskich żołnierzy w walkach opóźniających, aczkolwiek nie jest znane, czy miały starcia z czołgami. 2 września posłużyły do dowozu amunicji do karabinów maszynowych na wysunięte pozycje. Jeden z nich został zniszczony przez artylerię 5 września rano podczas walk w Skrzydlnej, a drugi 9 września, powracając z patrolem por. Saxla do zajętej już przez Niemców Albigowej.

Konstrukcja TKS-D:
Uzbrojenie: armata przeciwpancerna 37 mm wz.36 Bofors, zamocowana z przodu pojazdu, za osłoną pancerną. Kąt ostrzału w płaszczyźnie poziomej wynosił 24°, w płaszczyźnie pionowej -9+13°. Według sprawozdania BBT Br.Panc. z 1938 roku, na pojeździe przewożono 60 nabojów, a dalsze 120 na przyczepce. Według niektórych innych informacji, na pojeździe przewożono 68 nabojów, a 80 na przyczepce (ostatnia informacja jest błędna – zob. wyżej).

Opancerzenie: z blach walcowanych, grubości od 4 (blachy pochylone) do 6 mm (blachy pionowe), chroniące od zwykłych pocisków karabinowych i odłamków, a na większych odległościach od przeciwpancernych pocisków karabinowych. Od góry nieopancerzony. Prawdopodobnie wanna kadłuba wykonana była ze zwykłej stali, jak w ciągnikach będących podstawą do przebudowy.

Nadwozie skręcane z płyt pancernych w pierwszym pojeździe i spawane w drugim, odkryte od góry. Boczne ściany przedziału bojowego okrywały załogę nie na całej wysokości (w pierwszym modelu do ramion, w drugim – do połowy głowy). Z przodu pojazdu, było mocowane działo, chronione od przodu przez stałą osłonę i niewielką ruchomą tarczę osadzoną na lufie. Osłona działa była niesymetryczna, po lewej stronie pojazdu, lecz sama armata była umieszczona w jego osi podłużnej. Po lewej stronie w osłonie armaty było okno obserwacyjne zamykane klapą dla celowniczego; podobne okno miał po prawej stronie kierowca (cofnięte w stosunku do osłony armaty).
Załogę stanowiły 4 osoby (informacje z etatu dywizjonu o załodze pięcioosobowej pojazdu wydają się błędne, choćby z racji braku miejsca – być może etatowy piąty członek obsady działa nie jeździł w pojeździe – nie jest to jasne). Stanowisko kierowcy było w prawej przedniej części. Po lewej stronie pojazdu siedział z przodu celowniczy, prawdopodobnie pełniący rolę dowódcy, za nim ładowniczy, plecami do celowniczego, i z tyłu amunicyjny (należy zauważyć, że czwarty członek załogi był w istocie zbędny w takim pojeździe i wynikał z obsady armaty w konfiguracji holowanej).
Za kierowcą po prawej prawdopodobnie był przewożony zapas amunicji, a z tyłu kadłuba była chłodnica z wentylatorem, z otworem w tylnej ścianie. Silnik umieszczony był pod półwalcowatą osłoną wzdłużnie pośrodku tylnej części przedziału bojowego. Przed silnikiem znajdowała się skrzynia biegów, a dalej w przedniej części pojazdu - mechanizmy przeniesienia napędu (most napędowy z mechanizmem różnicowym). Nad przedziałem bojowym można było rozpiąć brezentowy dach na dwóch trapezowych pałąkach. Pojazd nie był wyposażony w radio.

Podwozie - jak w ciągniku C2P. Zawieszenie zblokowane, składające się z dwóch dwukołowych wózków po każdej stronie, w których koła były resorowane parami płaskich resorów piórowych. Wózki były prowadzone w ramie, ruchome w płaszczyźnie pionowej, resorowane wspólnym głównym resorem piórowym, zamontowanym centralnie do kadłuba. Zębate koło napędowe było z przodu. Koło napinające z tyłu zawieszone było na wahaczu resorowanym sprężyną śrubową i służyło zarazem jako ostatnie koło nośne. Cztery koła podtrzymujące gąsienicę po każdej stronie.

Silnik: Polski FIAT-122B - gaźnikowy, rzędowy 6 cylindrowy, 4 suwowy, chłodzony płynem, moc 46 KM przy 2600 obr/min, pojemność 2952 cm³. Układ napędowy: sprzęgło główne jednotarczowe suche, wał przegubowy, mechaniczna skrzynia biegów - 4 biegi do przodu, 1 do tyłu, mechanizmy skrętu - sprzęgła boczne z hamulcami taśmowymi, przekładnie boczne. Pojemność zbiornika paliwa - 70 l.

Dane techniczne
Państwo: Polska
Producent: PZInż, Warszawa, Polska
Typ pojazdu: działo samobieżne przeciwpancerne
Trakcja: gąsienicowa
Załoga: 4 os.
Prototypy: 1937
Wyprodukowanych: 2 egz.
Silnik: typu Polski FIAT 122B, benzynowy, czterosuwowy, rzędowy, 6-cylindrowy, chłodzony cieczą
Pojemność skokowa: 2952 ccm
Średnica cylindra: 78 mm
Skok tłoka: 103 mm
Moc maksymalna: 46 KM (34 kW) przy 2600 obr./min
Stopień sprężania: 5,1
Sprzęgło główne: jednotarczowe suche
Przeniesienie napędu: skrzynia biegów mechaniczna, 4 biegi do przodu, 1 do tyłu, mechanizmy skrętu - sprzęgła boczne z hamulcami taśmowymi, przekładnie boczne
Długość: 3260 mm (całkowita)
2850 mm (kadłuba)
Szerokość: 1800 mm
Wysokość: 1240 mm
Długość oporowa gąsienic: 1750 mm
Rozstaw środków gąsienic: 1450 mm
Prześwit: 300 mm
Masa bojowa: 3100 kg
Pojemność zbiornika paliwa: 70 L
Podwozie: jak w ciągniku C2P; zawieszenie zblokowane, składające się z dwóch dwukołowych wózków po każdej stronie, w których koła były resorowane parami płaskich resorów piórowych; wózki były prowadzone w ramie, ruchome w płaszczyźnie pionowej, resorowane wspólnym głównym resorem piórowym, zamontowanym centralnie do kadłuba; zębate koło napędowe było z przodu; koło napinające z tyłu zawieszone było na wahaczu resorowanym sprężyną śrubową i służyło zarazem jako ostatnie koło nośne; cztery koła podtrzymujące gąsienicę po każdej stronie.
Szerokość gąsienic: 170 mm
Moc jednostkowa: 14,8 KM/t
Nacisk jednostkowy: 0,56 kg/cm²
Prędkość maksymalna: 40-42 km/h
Zasięg: 220 km (na drodze)
120 km (w terenie)
Brody (głęb.): 50 cm
Rowy (szer.): 120 cm
Zdolność pokonywania wzniesień: 38°
Opancerzenie: z blach walcowanych, 4-6 mm z przodu, 4-6 mm z boku, 4-6 mm z tyłu, nieopancerzony z góry
Uzbrojenie: armata przeciwpancerna Bofors wz.1936 kal. 37 mm
Zapas amunicji: 60-68 szt. kal. 37 mm
Pole ostrzału w pionie: -9…+13°
Pole ostrzału w poziomie: 24°

(C) Wikipedia.org
Derela.pl

_________________
no i jest!
Solidarni z Ukrainą


Wto, 29.08.2023, 8:12
Profil
Awatar użytkownika

Postów: 7500
Miejscowość: Warszawa
Post 1937 PZInż 160
1937 PZInż 160

Image
Image Derela.pl
Image Facebook.com/Czołgi WP

Cytuj:
Przeciwpancerne działo samobieżne PZInż.160

Jako projekt alternatywny do TKS-D, w Państwowych Zakładach Inżynierii opracowano na zlecenie Dowództwa Broni Pancernych działo samobieżne z armatą 37 mm Bofors na nieco większym, nowoczesnym podwoziu, należącym do rodziny pojazdów gąsienicowych skonstruowanej pod koniec latach trzydziestych przez inż. Edwarda Habicha. Wchodziły do niej: czołg lekki 4TP (PZInż.140), czołg pływający PZInż.130 i ciągnik gąsienicowy PZInż.152. W listopadzie 1936 Biuro Studiów PZInż przedstawiło projekt wstępny działa samobieżnego, opartego na podwoziu ciągnika, o oznaczeniu fabrycznym PZInż.160. W odróżnieniu od TKS-D zaproponowano zamontowanie na stałe armaty w wersji czołgowej, umieszczonej nisko w kadłubie, bez mało praktycznej i kłopotliwej możliwości jej montażu na lawecie holowanej. Pojazd na większym i nowocześniejszym podwoziu, z mocniejszym silnikiem, oprócz znacznie lepszego opancerzenia (do 15 mm), miał dysponować też wyższą prędkością i przekraczalnością przeszkód oraz zapewne mniejszą ciasnotą dla załogi.

W sierpniu 1937 inż. Habich zaprezentował poprawiony projekt uwzględniający uwagi wojska; między innymi podwyższono nadbudówkę i dodano karabin maszynowy w przedniej płycie oraz drugi na uchwycie przeciwlotniczym. Mimo to projekt, rozpatrywany przez Biuro Badań Technicznych Broni Pancernych, został odrzucony na korzyść już istniejącego własnego TKS-D, głównie z powodu konieczności przeróbek armaty oraz wyższego kosztu (koszt podwozia bazowego ciągnika – ok. 60.000 zł, przewidywany koszt seryjnych pojazdów – 75.000 zł). Krytykowano także większe zużycie paliwa i wymiary, utrudniające maskowanie, pomimo lepszych walorów taktycznych PZInż. 160. Krytyka ta, wynikająca z referatu inż. Napiórkowskiego, wydaje się nieuzasadniona w świetle późniejszej konkluzji o zbyt słabym opancerzeniu TKS-D (zwłaszcza wobec małej realności zaprojektowania pojazdu o lepszym opancerzeniu, a mimo to nie większego i nie droższego w budowie i eksploatacji od TKS-D...). W konsekwencji, nie zdecydowano się na budowę prototypu PZInż.160, której koszt szacowano na 240.000 zł.

Uzbrojenie: czołgowa armata 37 mm wz.37 Bofors, zamocowana z przodu pojazdu i dwa karabiny maszynowe 7,92 mm wz.25 Hotchkiss. Jeden karabin maszynowy miał być zamontowany w przedniej nachylonej płycie, nad działem, drugi miał być zamontowany w uchwycie przeciwlotniczym nad przedziałem bojowym. Kąt ostrzału armaty w poziomie wynosił 24°, w pionie (w ostatecznej wersji): -50+20°. Przewidywano zapas 120 nabojów do działa i 2000 do karabinów maszynowych.

Opancerzenie i nadwozie: pancerz spawany z blach walcowanych, grubości: przód - od 8 mm (zapewne górna skośna płyta) do 15 mm, boki - 10 mm, tył - 10 mm, dno - 4-8 mm[6]. Ściana przednia nachylona pod dwoma kątami, w górnej części klapy obserwacyjne. Ściany boczne płaskie, lekko nachylone. Przedział bojowy odkryty od góry w centralnej części.

Pojazd miał mieć masę bojową 4,3 t, prędkość maksymalną - 50 km/h, załogę - 4 osoby. Układ napędowy i zawieszenie: przypuszczalnie taki sam, jak w 4TP: Silnik gaźnikowy PZInż.425 o mocy 95 KM przy 3600 obr/min, pojemność 3880 cm³, 8-cylindrowy, 4-suwowy, widlasty (niektóre starsze publikacje podawały 6-cylindrowy rzędowy), chłodzony cieczą, średnica cylindra 82 mm, skok tłoka 92 mm. Silnik umieszczony był wzdłużnie po prawej stronie kadłuba, w jego tylnej części. Skrzynia biegów mechaniczna, 4 biegi do przodu i jeden do tyłu. Sprzęgło główne suche, wielotarczowe, sprzęgła boczne z hamulcami taśmowymi, przekładnie boczne.

Zawieszenie: koła napędowe z przodu, napinające z tyłu. Po każdej stronie cztery pojedyncze koła nośne z gumowymi bandażami, zblokowane w wózkach po dwa. Koła nośne zawieszone na wahaczach, resorowane drążkami skrętnymi. Każda para wahaczy w wózku miała hydrauliczny tłumik drgań, umieszczony poziomo. Dwa koła podtrzymujące po każdej stronie. Gąsienice metalowe, jednosworzniowe, dwugrzebieniowe, po 87 ogniw. Szerokość gąsienicy 260 mm, podziałka 90 mm, długość oporowa 2,1 m, rozstaw środków gąsienic 1,8 m.

Dane techniczne
Państwo: Polska
Producent: PZInż, Warszawa, Polska
Typ pojazdu: działo samobieżne niszczyciel czołgów
Trakcja: gąsienicowa
Załoga: 4 os.
Prototypy: 1937
Wyprodukowanych: 1 egz.
Silnik: typu PZInż 425, widlasty, 8-cylindrowy, chłodzony cieczą
Pojemność skokowa: 3880 ccm
Średnica cylindra: 82 mm
Skok tłoka: 92 mm
Moc maksymalna: 95 KM (70 kW) przy 3600 obr./min
Przeniesienie napędu: przekładnia mechaniczna, 4-biegowa, sprzęgła boczne z hamulcami taśmowymi, przekładnie boczne
Długość: 4700 mm (całkowita)
4000 mm (kadłuba)
Szerokość: 2100 mm
Wysokość: 1600 mm
Długość oporowa gąsienic: 2100 mm
Rozstaw środków gąsienic: 1800 mm
Prześwit: 320 mm
Masa bojowa: 4300 kg
Szerokość gąsienic: 260 mm
Liczba ogniw w gąsienicy: 87
Podziałka gąsienic: 90 mm
Moc jednostkowa: 22,6 KM/t
Prędkość maksymalna: 50 km/h
Zasięg: 250 km (na drodze)
150 km (w terenie)
Brody (głęb.): 70 cm
Rowy (szer.): 160 cm
Zdolność pokonywania wzniesień: 38°
Opancerzenie: spawane z blach walcowanych, 8-15 mm z przodu, 10 mm z boku, 10 mm z tyłu, … mm z góry, 4-8 mm na dnie, … mm na wieży
Uzbrojenie: armata Bofors wz. 1937 kal. 37 mm + 2 karabiny maszynowe Hotchkiss wz. 1925 kal. 7,92 mm
Zapas amunicji: 120 szt. kal. 37 mm + 2000 szt. kal. 7,92 mm
Pole ostrzału w pionie: -50…+20°
Pole ostrzału w poziomie: 24°

(C)Derela.pl
Facebook.com/Czołgi WP

_________________
no i jest!
Solidarni z Ukrainą


Wto, 29.08.2023, 9:58
Profil
Awatar użytkownika

Postów: 7500
Miejscowość: Warszawa
Post 1937-1945 Nebelwerfer
1937-1945 Nebelwerfer

15-cm Nebelwerfer 41
Image
Image
Image
Image Wikipedia.org
Image Forum.Odkrywca.pl

21-cm Nebelwerfer 42
Image Wikipedia.org
Image Missilery.info

28/32-cm Nebewerfer 41
Image Wikipedia.org

30-cm Raketenwerfer 56
Image Wikipedia.org

Wurfrahmen 40
Image Wikipedia.org

Miotacz min podmuchowych, który masakrował Warszawę podczas Powstania.
Cytuj:
Nebelwerfer (z niem. „miotacz mgły”) to niemieckie wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe z okresu II wojny światowej. Zasadniczym celem ich użycia było prowadzenie szybkiego, zmasowanego i zaskakującego wroga ognia przeciw celom naziemnym. W okresie Powstania Warszawskiego przylgnęła do nich polska nazwa "szafa" lub "krowa" (z uwagi na charakterystyczny dźwięk jaki był słyszalny podczas odpalania salwy pocisków). Żołnierze amerykańscy przezywali je "screaming Mimi".

Historia

Geneza wyrzutni Nebelwerfer
Prace nad Nebelwerferami rozpoczęły się w latach 30. XX wieku. Powstały one na bazie doświadczeń i prac konstrukcyjnych Waltera Dornbergera, który w Urzędzie Uzbrojenia Wojsk Lądowych Niemiec zajmował się projektowaniem rakiet dla potrzeb Reichswehry. Opracował on wyrzutnię rakietową kalibru 150 mm Do-Werfer (wyrzutnia Dornbergera), która stała się protoplastą wszystkich późniejszych Nebelwerferów.

W początkowym okresie prac rozwojowych nad wyrzutniami rakietowymi w celu ukrycia ich faktycznego przeznaczenia i dezinformacji broń ta została ukryta pod kryptonimem Nebelwerfer, co miało sugerować, że głównym ich przeznaczeniem będzie wykorzystanie w wojskach zadymiania i chemicznych.

Rozwój wyrzutni Nebelwerfer
Pierwszą wyrzutnię 15-cm Nebelwerfer 41 (15-cm Nb. W. 41) kalibru 150 mm opracowano w latach 1937-1939. Składała się ona z 6 prowadnic rurowych, złączonych w wiązkę. Wyrzutnię mocowano na łożu z rozstawialnymi trzema podporami i demontowanymi kołami. Zapłon pocisków odbywał się za pomocą zapalarki elektrycznej. Donośność 15-cm Nebelwerfer 41 wynosiła 3000 m przy materiale pędnym z prochu dymnego i 6700 m przy zastosowaniu prochu bezdymnego.

W 1940 opracowano ciężką wyrzutnię ramową schweres Wurfgerät 40 Holz która charakteryzowała się dużą prostotą i łatwością obsługi na polu walki – była to po prostu drewniana rama ustawiana na ziemi. Odpalanie pocisków rakietowych 28 cm Wk. Spr. i 32 cm Wk. Fl. odbywało się bezpośrednio z fabrycznych opakowań, którymi były drewniane skrzynie układane na ramie wyrzutni. Wyrzutnie tego rodzaju bardzo często montowano na pojazdach ciężarowych, a także półgąsienicowych i specjalnych. Podobnie jak w poprzedniej konstrukcji pociski inicjowane były elektrycznie. Donośność pocisku wynosiła 1925-2200 m. Odmianą tej wyrzutni była schweres Wurfgerät 41 Stahl, której ramę wykonano ze stali.

W 1941, aby usprawnić mobilność oddziałów rakietowych, opracowano wyrzutnię 28/32-cm Nebelwerfer 41, która holowana przez ciągnik, miała znacznie większe pole manewru, niż stacjonarne wyrzutnie ramowe – była montowana na dwukołowej przyczepie. Wprowadzono także do użycia wyrzutnię schwerer Wurfrahmen 40, umożliwiającą montaż 4-6 skrzynek z pociskami 28/32 cm Wk. na pojeździe opancerzonym – najczęściej występowały w tej roli transportery Sd.Kfz.251, wykorzystywano także zdobyczne francuskie ciągniki artyleryjskie Renault UE i czołgi Hotchkiss H-35. W tym samym roku na uzbrojenie Wehrmachtu weszła wyrzutnia 5 prowadnicowa kalibru 210 mm 21-cm Nebelwerfer 42, wystrzeliwująca pociski 21 cm Wgr. 42 Spr o zasięgu 7850 m.

Od 1943 Dowództwo Wojsk Lądowych Wehrmachtu zdecydowało się zmodyfikować wyrzutnię 28/32-cm Nebelwerfer 41, wdrażając do produkcji 30-cm Nebelwerfer 42 z pociskami kalibru 300 mm. Nowa wyrzutnia charakteryzowała się większą donośnością. Ze względu na dużą masę pocisków rakietowych, opracowano do niej specjalne nosze (korytko ładowniczego), używane podczas ładowania.

W 1943 powstał 15-cm Panzerwerfer 42 służący do szybkiego i zmasowanego wsparcia ogniowego dla wojsk pierwszej linii frontu. Zestaw ten składał się z 10 prowadnic rurowych, zamontowanych na półgąsienicowym pojeździe zwanym Maultier („muł”). W 1944 opracowano wyrzutnię rakietową 30-cm R-Werfer 56, która była modyfikacją 30-cm Nebelwerfer 42 o zwiększonej donośności.

Wyrzutnie rakietowe Nebelwerfer
• 15-cm Nebelwerfer 41 (15-cm Nb. W. 41) – wyrzutnia rurowa kaliber 150 mm, złożona z 6 prowadnic, masa 540 kg, donośność od 3000 do 6700 m.
• schweres Wurfgerät 40-Holz (Schwer. Wurfg. 40-Holz) – wyrzutnia ramowa/skrzyniowa kaliber 280/320 mm, złożona ze skrzyń drewnianych ustawianych na prostym stelażu, donośność 1925/2200 m;
• schweres Wurfgerät 40-Stahl (Schwer. Wurfg. 40-Stahl) – wyrzutnia ramowa/skrzyniowa kaliber 280/320 mm, złożona ze skrzyń stalowych ustawianych na prostym stelażu, donośność 1925/2200 m;
• 28/32-cm Nebelwerfer 41 (28/32-cm Nb. W. 41) – wyrzutnia koszowa kaliber 280/320 mm, złożona z 6 prowadnic, donośność 1925/2200 m;
• 21-cm Nebelwerfer 42 (21-cm Nb. W. 42) – wyrzutnia rurowa kaliber 210 mm, złożona z 5 prowadnic, masa 540 kg, donośność 7850 m;
• 30-cm Nebelwerfer 42 (30-cm Nb. W. 42) – wyrzutnia koszowa kaliber 300 mm, złożona z 6 prowadnic, masa 1100 kg, donośność 4550 m;
• 30-cm Raketenwerfer 56 (30-cm R-Werfer 56) – wyrzutnia koszowa kaliber 150/300 mm, złożona z 6 prowadnic, donośność 6900/4550 m;
• 15-cm Panzerwerfer 42 (15-cm – PzW 42) – wyrzutnia rurowa kaliber 150/210 mm, złożona z 10 prowadnic, instalowana na obrotowej wieżyczce opancerzonego pojazdu półgąsienicowego Opel Maultier, masa 8500 kg, donośność do 7850 m.

Inne wersje niemieckich wyrzutni rakietowych
W czasie II wojny światowej Niemcy po zapoznaniu się z radzieckimi samobieżnymi wyrzutniami rakietowymi BM-8 Katiusza wyprodukowali niewielką liczbę 48 prowadnicowych wyrzutni szynowych kalibru 80 mm z pociskami stabilizowanymi za pomocą brzechw (8 cm R-Vielfachwerfer), które weszły na uzbrojenie Waffen-SS. Montowano je na francuskich półgąsienicowych pojazdach SOMUA MCG i niemieckich Sd.Kfz. 4.

Dla jednostek specjalnych opracowano również kilka innych wyrzutni:
• schwerer Wurfrahmen 40 (Wurfgstell 40) – używana w jednostkach saperskich i w piechocie, wyrzutnia skrzyniowa kaliber 280/320 mm, donośność do 2200 m, zawieszana na burtach pojazdów;
• Do-Gerät – używana przez wojska powietrznodesantowe, wyrzutnia szynowa kalibru 158,5 mm, długość prowadnicy 2,14 m, masa 19 kg, masa po załadowaniu 53,14 kg, donośność do 5000 m.

Pociski rakietowe
W Nebelwerferach stosowano pociski rakietowe stabilizowane w locie za pomocą dysz, które nadawały im ruch obrotowy i zwiększały celność. Jako materiał pędny stosowano początkowo sprasowany proch dymny, który od 1941 zastępowano prochem bezdymnym – dwuglikolowym, a od 1944 – prochem bezdymnym hydrocelulozowym. Pocisk 15 cm Wgr. 41 Spr. składał się z dwóch części. Silnik rakietowy i materiał napędowy umieszczono w głowicy, ładunek wybuchowy – poniżej dysz w tylnej części pocisku. Niekonwencjonalna budowa tego typu rakiet miała wiele zalet. Przede wszystkim:
• wszystkie odłamki rażą ludzi i nieopancerzony sprzęt,
• w epicentrum wybuchu pocisków powstają gwałtowne zmiany ciśnienia, które powodują u ludzi pękanie pęcherzyków płucnych i naczyń krwionośnych co wywołuje natychmiastową śmierć nawet jeżeli człowiek nie został bezpośrednio trafiony odłamkiem.
Pozostałe pociski – 21 cm Wgr. 42 Spr., 28/32 cm Wk. oraz 30 cm Wgr. 42 Spr. – posiadały już konwencjonalny układ z głowicą bojową umieszczoną z przodu i silnikiem z tyłu.

W czasie II wojny światowej eksperymentowano z wykorzystaniem pocisków tego typu również do innych celów. W trakcie badań w Peenemünde próbowano pociskami rakietowymi strzelać z zanurzonego okrętu podwodnego (U-511). Testowano także możliwość wykorzystania ich jako broń przeciwlotniczą. Od roku 1943 pocisk 21 cm Wgr. 42 Spr. używany był przez Luftwaffe jako broń lotnicza do atakowania formacji ciężkich bombowców.

Dane techniczne pocisków rakietowych
• 15 cm Wurfgranate 41 Spreng (15 cm Wgr. 41 Spr.) – pocisk odłamkowo-burzący, masa 34,7 kg, masa głowicy 10 kg;
• 21 cm Wurfgranate 42 Spreng (21 cm Wgr. 42 Spr.) – pocisk odłamkowo-burzący, masa 112,5 kg, masa głowicy 47,5 kg;
• 28 cm Wurfkörper Spreng/Flamm (28 cm Wk. Spr.) – pocisk burzący, masa 83,7 kg, masa głowicy 61 kg;
• 30 cm Wurfgranate 42 Spreng (30 cm Wgr. 42 Spr.) – pocisk burzący, masa 125,6 kg, masa głowicy 66,3 kg;
• 32 cm Wurfkörper Flamm (32 cm Wk. Fl.) – pocisk zapalający, masa 78,4 kg, masa głowicy 55,8 kg.

Dane techniczne
Państwo: Niemcy (III Rzesza)
Typ pojazdu: wieloprowadnicowa wyrzutnia rakietowa
Trakcja: kołowa
Załoga: 4 os.
Prototypy: 15-cm Do-Werfer
Produkcja seryjna: 1937-1945
Wyprodukowanych: 5789 egz. Nebelwerfer 41
1487 egz. 21-cm Nebelwerfer 42
Długość: 1300 mm
Masa własna: 540 kg (15-cm Nebelwerfer 41, 21-cm Nebelwerfer 42)
1100 kg (30-cm Nebelwerfer 42)
8500 kg (15-cm Panzerwerfer 42, 30-cm Panzerwerfer 42)
Uzbrojenie: 6 prowadnic rurowych kal. 150 mm (15-cm Nebelwerfer 41)
6 prowadnic rurowych kal. 280 mm (28-cm Nebelwerfer 41)
6 prowadnic rurowych kal. 320 mm (32-cm Nebelwerfer 41)
5 prowadnic rurowych kal. 210 mm (21-cm Nebelwerfer 42)
6 prowadnic koszowych kal. 300 mm (30-cm Nebelwerfer 42)
6 prowadnic koszowych kal. 150 mm (15-cm Raketenwerfer 56)
6 prowadnic koszowych kal. 300 mm (30-cm Raketenwerfer 56)
10 prowadnic rurowych kal. 150 mm (15-cm Panzerwerfer 42)
10 prowadnic rurowych kal. 300 mm (30-cm Panzerwerfer 42)
Kaliber: 150 mm (15-cm Nebelwerfer 41, 15-cm Raketenwerfer 56, 15-cm Panzerwerfer 42)
280 mm (28-cm Nebelwerfer 41)
320 mm (32-cm Nebelwerfer 41)
210 mm (21-cm Nebelwerfer 42)
300 mm (30-cm Nebelwerfer 42, 30-cm Panzerwerfer 42)
Długość prowadnic: 1300 mm (Nebelwerfer 41)
Kąt podniesienia: +45°
Kąt ostrzału w poziomie: 24°
Donośność maksymalna: 1,9 km (schweres Wurfgerät 40-Holz, schweres Wurfgerät 40-Stahl, 28-cm Nebelwerfer 41, 32-cm Nebelwerfer 41)
2,2 km (schweres Wurfgerät 40-Holz, schweres Wurfgerät 40-Stahl, 28-cm Nebelwerfer 41, 32-cm Nebelwerfer 41)
3,0 km (15-cm Nebelwerfer 41)
4,6 km (30-cm Nebelwerfer 42, 15-cm Raketenwerfer 56, 30-cm Raketenwerfer 56)
6,7 km (15-cm Nebelwerfer 41)
6,9 km (15-cm Raketenwerfer 56, 30-cm Raketenwerfer 56)
7,9 km (21-cm Nebelwerfer 42, 15-cm Panzerwerfer 42, 30-cm Panzerwerfer 42)
Szybkostrzelność: 6 strz./5 s
Obsługa: 4 os.

(C) Wikipedia.org
Forum.Odkrywca.pl
Missilery.info

_________________
no i jest!
Solidarni z Ukrainą


Wto, 29.08.2023, 19:16
Profil
Awatar użytkownika

Postów: 7500
Miejscowość: Warszawa
Post 1940-1941 60-cm Karl Gerät 040
1940-1941 60-cm Karl Gerät 040

Image
Image
Image
Image Wikipedia.org
Image Historia.org.pl
Image TechPedia.pl

Cytuj:
60-cm Karl-Gerät 040 i jego udoskonalona wersja 54-cm Karl-Gerät 041 to najcięższy samobieżny moździerz, używany w czasie II wojny światowej. Wchodził w skład uzbrojenia niemieckich wojsk lądowych. Jego nazwa została nadana na cześć niemieckiego generała artylerii Karla Beckera.

Historia
W marcu 1936 niemieckie zakłady Rheinmetall AG rozpoczęły prace nad konstrukcją nowych moździerzy oblężniczych, przeznaczonych do niszczenia obiektów umocnionych, przede wszystkim ciężkich bunkrów francuskiej linii Maginota. Prace się opóźniły. Do użytku wojska oddano 6 egzemplarzy. Oznaczono je numerami od I do VI i nadano imiona bogów germańskich (prototyp z 1937 nie miał nazwy):

I „Adam” – przekazany wojsku 5 listopada 1940, pod koniec wojny przemianowany na „Baldur”;
II „Eva” – przekazany 7 listopada 1940, pod koniec wojny przemianowany na „Wotan”;
III „Thor” – przekazany 20 lutego 1941;
IV „Odin” – przekazany 14 kwietnia 1941;
V „Loki” – przekazany 11 czerwca 1941;
VI „Ziu” – przekazany 28 sierpnia 1941.

Wykorzystanie
Pierwotnym zadaniem moździerzy miało być niszczenie schronów Linii Maginota, nie zdążono jednak na czas z ich produkcją. Dopiero w czasie operacji Barbarossa użyto ich w warunkach bojowych podczas oblężenia Sewastopola (Odin oraz Thor).

Moździerze były transportowane pociągami na specjalnie zaprojektowanych dla nich platformach. Na własnych gąsienicach mogły poruszać się tylko na niewielkie odległości. Problemem było również dostarczanie amunicji, ze względu na ciężar i rozmiar. Wykorzystywano do tego specjalne wozy amunicyjne, zbudowane na podwoziach czołgów PzKpfw IV. Przed rozpoczęciem ostrzału Karl-Mörser musiał osiąść dnem kadłuba na specjalnie przygotowanym podłożu, by odciążyć zawieszenie. Moździerz charakteryzował się małą szybkostrzelnością, jednak eksplozja pocisku kalibru 600 mm wywoływała znaczne zniszczenia.

Karl numer VI „Ziu” został użyty do ostrzału Warszawy podczas powstania warszawskiego. Znanych jest wiele zdjęć moździerza, ostrzeliwującego Śródmieście ze stanowiska bojowego u stóp pomnika gen. Józefa Sowińskiego w parku na Woli.

W czasie powstania warszawskiego wystrzelono w kierunku pozycji powstańczych kilkadziesiąt pocisków. Jeden z nich trafił 18 sierpnia 1944 w budynek przy ul. Moniuszki 10, w którym znajdowała się restauracja „Adria”, przebił się do piwnic, ale nie eksplodował. Powstańcy rozbroili niewybuch i uzyskali z niego materiał wybuchowy, który został użyty w czasie walk. Skorupę tego pocisku można obecnie oglądać na dziedzińcu Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie.

Kolejny pocisk trafił 28 sierpnia 1944 w szczytową część budynku Towarzystwa Ubezpieczeniowego „Prudential” i bardzo poważnie uszkodził jego konstrukcję (spowodował odchylenie od pionu). Moment trafienia został uwieczniony na fotografii wykonanej z dachu budynku przy ul. Kopernika przez Sylwestra Brauna. 30 sierpnia 1944 w podziemiach Prudentialu odnaleziono niewybuch pocisku moździerzowego kaliber 600 mm. Saperzy rozbroili niewybuch.

Ostatni z dotąd odkrytych niewybuchów pocisku, który od czasów powstania warszawskiego leżał na głębokości 10 m pod pl. Powstańców Warszawy, znalazła 28 sierpnia 2012 roku jedna z ekip budujących II linię warszawskiego metra.

Amunicja
Moździerz Karl-Gerät 040 kalibru 600 mm wystrzeliwał pociski o długości 2511 mm, masie 2170 kg, z ładunkiem wybuchowym o masie 280 kg z prędkością początkową 220 m/s, na odległość od 2840 do 4320 m. Od 1942 roku produkowano również lżejsze pociski o długości 1991 mm, o masie 1700 kg, z ładunkiem wybuchowym o masie 220 kg, miotane z prędkością początkową 283 m/s, na odległość od 4260 do 6640 m. Moździerz Karl-Gerät 041 kalibru 540 mm wystrzeliwał pociski o masie 1250 kg, z prędkością początkową 378 m/s, na odległość od 4840 m do 10 060 m.

Zachowany egzemplarz
Jedyny zachowany moździerz Karl-Gerät 040, z namalowaną nazwą „Adam”, znajduje się w Muzeum Czołgów w Kubince, w hangarze nr 6. Uważano, że to moździerz „Ziu”, który został przechwycony przez Armię Czerwoną, jednak podczas renowacji pod warstwą farby znaleziono napis „Adam” i ten napis zachowano.

Dane techniczne
Państwo: Niemcy (III Rzesza)
Producent: Rheinmetall AG, Düsseldorf, Niemcy
Typ pojazdu: moździerz samobieżny
Trakcja: gąsienicowa
Załoga: 15-17 żołnierzy (109 wraz z ochroną i obroną przeciwlotniczą)
Prototypy: 1937
Produkcja: 1940–1941
Wyprodukowanych: 6 egz. + prototyp
Silnik: 1 typu Daimler Benz MB 503A, benzynowy, widlasty, 12-cylindrowy, chłodzony cieczą
1 typu Daimler Benz MB 507C, wysokoprężny, …
Pojemność skokowa: 44 500 ccm (MB 503A)
Moc maksymalna: 580 KM (426 kW) przy 1850 obr./min (MB 503A)
580 KM (426 kW) (MB 507C)
Przeniesienie napędu: przekładnia mechaniczna
Długość: 11 150 mm (Gerät 040)
11 370 mm (Gerät 041)
Szerokość: 3160 mm
Wysokość: 4780 mm
Rozstaw środków gąsienic: 2650 mm
Prześwit: 350 mm
Masa bojowa: 124 000 kg (Gerät 040)
126 350 kg (Gerät 041)
Pojemność zbiornika paliwa: 1200 L
Szerokość gąsienic: 500 mm
Moc jednostkowa: 10,5 KM/t
Nacisk jednostkowy: 1,77 kg/cm²
Prędkość maksymalna: 8-10 km/h (po drodze)
Zużycie paliwa: 2000 L/100 km
Zasięg: 25-40 km (po drodze)
Opancerzenie: 10 mm
Uzbrojenie: 1 moździerz 60 cm Mörser L/8,45 kal. 600 mm (Gerät 040) lub
1 moździerz 54 cm Mörser L/13 kal. 540 mm (Gerät 041)
Kaliber: 600 mm (Gerät 040)
540 mm (Gerät 041)
Długość lufy: 8,45 kalibrów (Gerät 040)
13 kalibrów (Gerät 041)
Zapas amunicji: 4 szt. kal. 600 mm (Gerät 040)
4 szt. kal. 540 mm (Gerät 041)
Masa pocisku: 2170 kg (Gerät 040)
1700 kg (Gerät 040 od 1942)
1250 kg (Gerät 041)
Prędkość początkowa pocisku: 220 m/s (Gerät 040)
283 m/s (Gerät 040 od 1942)
378 m/s (Gerät 041)
Kąt podniesienia: 0…70°
Kąt ostrzału w poziomie: 8°
Donośność maksymalna: 4,32 km (Gerät 040)
6,64 km (Gerät 040 od 1942)
10,06 km (Gerät 041)
Szybkostrzelność: 1 strz./10 min
Wyposażenie: dźwig ładujący pociski
Użytkownicy: Niemcy


(C) Wikipedia.org
Historia.org.pl
TechPedia.pl

_________________
no i jest!
Solidarni z Ukrainą


Śro, 30.08.2023, 14:04
Profil
Awatar użytkownika

Postów: 7500
Miejscowość: Warszawa
Post 1926-1927 Tatra 18
1926-1927 Tatra 18

Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image Wikipedia.org
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image Derela.pl
Image OpisyBroni.pl
Cytuj:
Tatra T18 to drezyny pancerne konstrukcji czechosłowackiej z okresu międzywojennego, były pierwszymi drezynami pancernymi Wojska Polskiego, używane nadal bojowo w ograniczonym zakresie w 1939 roku.

Historia
W 1925 roku w zakładach Kopřivnická vozovka (później Ringhoffer-Tatra) w Czechosłowacji rozpoczęto prace nad drezyną pancerną o oznaczeniu fabrycznym Tatra T18, opartą na podwoziu towarowej drezyny Tatra T14. Była to jedyna zbudowana konstrukcja drezyny pancernej tej firmy, prawdopodobnie opracowana zresztą z inicjatywy jej polskiego przedstawicielstwa Tatra Auto Warszawa, zorientowanego w poszukiwaniu drezyn pancernych przez polskie Ministerstwo Spraw Wojskowych. Najwcześniejszy szkic podwozia drezyny pancernej datowany był na 17 lutego 1925 – główną zmianą w stosunku do drezyny towarowej było dodanie drugiego stanowiska kierowcy. W lecie powstał projekt nadwozia, które początkowo miało mieć zaokrąglone płyty z przodu i tyłu, zamienione następnie na prostsze płaskie umieszczone pod kątem. Na skutek akwizycji polskiego przedstawicielstwa Tatry, 5 września 1925 Polska zamówiła prosto „z deski kreślarskiej” 6 drezyn pancernych tego typu (nr fabr. 5545-5550), stając się ich pierwszym i jedynym oprócz Czechosłowacji nabywcą. Zamówione pojazdy o numerach ewidencyjnych 101–106 przybyły do polskiego oddziału firmy Tatra 18 sierpnia 1926, a Wojsko Polskie otrzymało je w listopadzie 1926. W Polsce drezyny te nazywano po prostu „Tatra”. Czechosłowacka armia zamówiła 24 grudnia 1926 tylko jeden taki pojazd (o numerze fabrycznym 7077), dostarczony latem 1927 roku (klasyfikowany w oryginale jako pancéřová drezina), oznaczony według przepisów kolei ČSD numerem D2.001.

Drezyny Tatra nie spełniły jednak oczekiwań Wojska Polskiego. Już w styczniu 1927 roku po przeprowadzonych testach w Dywizjonie Szkolnym w Jabłonnie oceniono je jako zbyt mało ruchliwe i wolno przyspieszające, a zakładane 45 km/h można było osiągnąć jedynie w płaskim terenie, wskutek słabego silnika (pochodzącego z samochodu Tatra 11). Wymiana silnika była niemożliwa – podwozie drezyny było zaprojektowane dokładnie pod ten silnik. Ewentualnie zastosowanie innego silnika wymagałoby całkowitego przekonstruowania podwozia. Silnik i nośność podwozia ograniczały też grubość możliwego do zastosowania opancerzenia. Pomimo tego, 5 kwietnia 1927 zamówiono podwozia dla kolejnych 9 drezyn, dostarczone do polskiego oddziału Tatry 2 listopada 1927, bez opancerzenia, które miało być wykonane w Polsce w Centralnych Warsztatach Samochodowych według planów oryginalnych (jedno podwozie kosztowało 1980 USD). Podwozia te postanowiono wykorzystać i prace nad ich opancerzeniem i uzbrojeniem kontynuowano. Przystąpiono do zamówienia płyt pancernych, początkowo we włoskiej firmie Ansaldo, a po anulowaniu zamówienia z uwagi na niedokładności wykonania pierwszej partii, w Sosnowieckiej Fabryce Rur i Żelaza. Warunki techniczne na wykonanie tych drezyn zatwierdzono dopiero w sierpniu 1931 roku. Miały one zostać wyposażone w wieżyczkę typu Ursus, zaprojektowaną dla samochodu pancernego wz. 29 (z działkiem 37 mm wz.18 Puteaux, jednym km 7,92 mm wz.25 w bocznej ściance i 9 szczelinami obserwacyjnymi). W stosunku do oryginalnych drezyn, miały mieć także polepszone warunki obserwacji, otrzymując dwa okna peryskopowe dla kierowców i dwa dodatkowe małe okienka peryskopowe w kadłubie. Plany budowy tych drezyn pancernych zostały jednak zarzucone, zapewne w związku z decyzją o zastąpieniu Tatr przez drezyny torowo-terenowe typów R i TK. Los podwozi nie jest znany.

Jednakże posiadane dziewięć podwozi postanowiono wykorzystać i prace nad ich opancerzeniem i uzbrojeniem kontynuowano. Pojawił się jednak problem z blachami pancernymi o dostatecznych parametrach co ostatecznie spowodowało zaniechanie dalszych prac. Posiadane drezyny Tatra rozdysponowano pomiędzy dywizjony w Jabłonnie i Niepołomicach. W latach 30. XX wieku po wyprodukowaniu nowego rodzaju drezyn – prowadnic z czołgami Renault FT-17 i TKS, drezyny Tatra przesunięto do zapasu mobilizacyjnego.


Służba
Drezyny Tatra T18 w Wojsku Polskim
Drezyny Tatra zostały początkowo skierowane do Szkolnego Dywizjonu Pociągów Pancernych w Jabłonnie, przeorganizowanego w 1927 roku. Były używane następnie w obu dywizjonach pociągów pancernych, do szkolenia. Po jednej przydzielono do czterech pociągów z 1. Dywizjonu Pociągów Pancernych z Legionowa i dwóch pociągów z 2. Dywizjonu z Niepołomic. Według A. Jońcy, wydaje się, że jedna z drezyn 2. Dywizjonu została wycofana z ruchu jeszcze przed wybuchem wojny. Na etapie prób fabrycznych i przez pewien czas po dostarczeniu drezyny nosiły numery boczne № 101–106, później usunięte w polskiej służbie. Niektóre z nich nosiły na przełomie lat 20. i 30. nazwy własne, bez numerów (znane są „Osa” i „Żuk”), lecz w 1939 roku nie miały żadnych oznaczeń, oprócz bocznych tabliczek z orłem typowych dla taboru PKP, malowanych na kolor kamuflażowy. Od około 1936 roku polskie drezyny pancerne były malowane w typowy kamuflaż pojazdów lądowych złożony z nieregularnych wydłużonych plam koloru szaropiaskowego i ciemnobrązowego (sepii) na podłożu brązowozielonym. Wewnętrzne powierzchnie drzwi również były malowane w kolorach kamuflażowych. Wcześniej były malowane na jednolity kolor (prawdopodobnie ciemnozielony?). Znane jest też z regulaminu zdjęcie drezyny „Osa” we wczesnym kamuflażu polskich pojazdów z początku lat 30., tzw. „japońskim”.

We wrześniu 1939 roku drezyny Tatra były używane tylko w pociągach pancernych nr PP13 („Generał Sosnkowski”, cztery) i nr PP15 („Śmierć”, dwie). Każdy z nich miał pluton w składzie dwóch drezyn Tatra, a pociąg nr 13 ponadto dwie drezyny R. Jedna z drezyn z pociągu nr 15 została zniszczona 5 września 1939 r. przez działka przeciwpancerne pod Nasielskiem. Brak informacji o losach innych; zapewne zostały one porzucone, dzieląc losy pociągów (pociąg nr 13 został zbombardowany 10 września w Łochowie, lecz jego drezyny nie ucierpiały przy tym). Znane są tylko zdjęcia jednej drezyny pociągu nr 13 porzuconej na torze między Łochowem a Małkinią i innej niewiadomego pochodzenia zdobytej przez Niemców. Brak też informacji o losach dwóch drezyn 2. Dywizjonu.

Drezyny Tatra 18 w armii czechosłowackiej
Jedyna czechosłowacka drezyna była używana przez armię Czechosłowacji do ćwiczeń. Jak wynika z jednego zdjęcia, bywała też używana w składzie pociągu pancernego, posadowiona na specjalnej platformie. 7 września 1930 została lekko uszkodzona przez pociąg pancerny (ranny został dowódca). Podczas mobilizacji armii czechosłowackiej we wrześniu 1938, operowała na Słowacji z pociągiem pancernym nr 4. Ponownie została uszkodzona w kolizji z cywilną lokomotywą 22 listopada 1938 w Zvoleniu. Od lat 30. malowana była w interesujący pięciokolorowy kamuflaż o ostrych kształtach plam, w kolorach: zielona, brązowa, ochra, szara i czarna, z tego czarna i brązowa głównie rozdzielały inne kolory prostymi grubymi liniami. Podczas aneksji Czechosłowacji, 15 marca 1939 została zdobyta przez Niemców w bazie w Milovicach.

30 grudnia 1926 roku armia czechosłowacka zakupiła jeden egzemplarz drezyny Tatra T18. Egzemplarz o numerze fabrycznym 7077 dostarczono latem 1927 roku. Następnie zakupioną drezynę, jako pojazd eksperymentalny przydzielono do kompanii pociągów pancernych, stacjonujących w centralnym ośrodku szkolenia oddziałów pancernych w Milovicach. W marcu 1939 roku drezynę tę, jak i inny sprzęt pancerny przejęli Niemcy i włączyli do uzbrojenia Wehrmachtu.


Opis konstrukcji
Drezyna pancerna Tatra składała się z kilku zasadniczych zespołów: podwozia z silnikiem i układem przeniesienia napędu, pancernego nadwozia, uzbrojenia, instalacji elektrycznej oraz urządzeń dodatkowych.
Drezyna pancerna Tatra była dwuosiowa. Rama podwozia, nitowana ze stalowych ceowników, spoczywała na zestawach kołowych za pośrednictwem resorów śrubowych, co eliminowało część wstrząsów powstających podczas jazdy. Zestawy kołowe osadzone były w łożyskach kulkowych. W ramie, pod podłogą umieszczono płasko poprzecznie silnik (2-cylindrowy bokser) chłodzony powietrzem, zblokowany z mechaniczną skrzynią przekładniową (po 2 biegi w obu kierunkach). Polski regulamin podawał, że obie osie były napędzane przekładniami łańcuchowymi, lecz z czeskiej monografii i planów fabrycznych wynika, że tylko jedna (tylna) oś była napędzana (kwestia ta nie jest jasna – jeśli informacja z regulaminu jest prawdziwa, może polskie drezyny zostały zmodyfikowane później, o czym jednak nie ma żadnych informacji?). 80-litrowy zbiornik paliwa był w ramie za przednią osią. Do ramy były przytwierdzone piasecznice, otwierane przez kierowców w razie poślizgów kół.

Na ramie zabudowano pancerne nadwozie wykonane z blach pancernych, przykręcanych śrubami do szkieletu z teowników. Nadwozie było nakryte cylindryczną wieżą obrotową, na łożysku kulkowym, o wewnętrznej średnicy 1150 mm i wysokości 460 mm, w której zamocowano dwa jarzma dla karabinów maszynowych. Dodatkowo w pokrywie wieży było specjalne jarzmo do strzelań przeciwlotniczych. W obu burtach znajdowały się prostokątne włazy, ponadto okrągły właz średnicy 500 mm znajdował się w dachu wieży. Drezyna miała podwójne stanowiska kierowców do jazdy w obu kierunkach, z przodu i tyłu, nieco po prawej stronie. Kierowcy mieli tylko po jednym otworze obserwacyjnym na wprost przed sobą, zakrywanym klapą pancerną na zawiasach, poza tym w kadłubie brak było środków obserwacji (w tym na boki). Jedynie wieża miała cztery zakrywane szczeliny obserwacyjne, ze wszystkich stron. Kierowcy mieli przed sobą pedały gazu, sprzęgła i hamulca nożnego do przyhamowywania, a obok siebie po prawej korbę hamulca zasadniczego i po lewej w podłodze drążek zmiany biegów. Podłoga nad ramą, na której siedzieli kierowcy, była z desek dębowych, ze zdejmowanym fragmentem pośrodku nad silnikiem (była ona na wysokości 670 mm nad główką szyny). Nie wiadomo, jak wykonane były siedziska kierowców. Pośrodku podłogi znajdowało się obrotowe siedzisko strzelca-dowódcy na trójnożnej podstawie (według regulaminu, „ławka dla strzelców” na stojaku). W środkowej części podłogi z boku znajdowała się także klapa umożliwiająca uruchomienie silnika od wewnątrz korbą umieszczoną na jego wale. Nie jest jasne, jak była wykonana obniżona podłoga pod nogami kierowców z przodu i tyłu drezyny. Wątpliwości budzi przy tym informacja z polskiego regulaminu, że nadwozie drezyny posiadało podłogę wykonaną z jednej płyty pancernej grubości 5 mm, przytwierdzonej śrubami do ramy pod silnikiem i posiadającej otwory na koła (nie znajdujące to potwierdzenia w monografii i planach; w każdym razie podłoga taka musiałaby posiadać jeszcze przynajmniej otwór dla dźwigu i chłodzenia silnika oraz otwory pod elementami zawieszenia kół). Być może drezyna miała szczątkową podłogę pancerną, przede wszystkim na końcach.

Drezynę przyczepiano do innych wagonów za pomocą sprzęgu, którego zaczep znajdował się w górnej części „nosa” kadłuba, a cięgło, gdy nie było używane, było opierane poziomo na uchwycie na płycie pancerza. W drugiej połowie lat 30. na polskich drezynach dodano także w dolnej części „nosa” sprzęg do łączenia z drezynami typów R i TK. Drezyna Tatra mogła holować tylko puste prowadnice drezyn TK. Drezyna miała instalację elektryczną o napięciu 6 V z prądnicą i akumulatorem 100 Ah. Oświetlenie zewnętrzne stanowiły po dwa duże opancerzone reflektory Bosch z przodu i tyłu, chronione szkłem pancernym 65 mm (czechosłowacka drezyna miała reflektory zakrywane płytami pancernymi i różniła się też innymi detalami). Światło było podwójne: białe i czerwone. Ponadto, był jeden reflektor przenośny, który można było zainstalować na maszcie wystawionym przez właz wieży (czechosłowacka drezyna miała na wieży małą lampę – sygnalizacyjną?). Silnik był wyposażony w rozrusznik elektryczny Bosch. Tylko czechosłowacka drezyna posiadała klakson pneumatyczny (houkačka), umocowany nisko na zewnątrz na lewej burcie. Drezyny nie miały radiostacji.

Załogę drezyny stanowiło od 3 do 5 ludzi, w tym przynajmniej dowódca-strzelec i dwóch kierowców, lecz brak jest informacji w regulaminie, jaka była etatowa załoga w polskiej służbie. Podaje się w publikacjach, że w skład załogi mogło wchodzić też dwóch obserwatorów, lecz informacja ta zapewne jest błędna, gdyż nie mieliby oni w praktyce żadnych możliwości prowadzenia obserwacji zewnętrznej (chyba że „konkurowaliby” ze strzelcem o miejsce w wieży). Należy mieć na uwadze, że wnętrze drezyny, jak wynika z planów i zdjęć, było bardzo ciasne. Wydaje się, że z uwagi na rozmieszczenie dźwigni zmiany biegów oraz dźwigienek otwarcia przepustnicy i wyprzedzenia zapłonu na lewo od kierowców i od osi podłużnej pojazdu, obok nich nie było już miejsca do siedzenia. Przewidywano możliwość pomieszczenia dwóch strzelców w wieży, z czym wiązały się dwa jarzma broni i wzmianka w regulaminie o siedzeniu „strzelców”, ponadto jeden żołnierz mógł być amunicyjnym. W Czechosłowacji drezyna była czasem używana z załogą czteroosobową. Zapewne w Polsce drezyny jeździły z jednym strzelcem-dowódcą.

Drezyna była wyposażona w urządzenie mechaniczne służące do przerzucania jej na równoległy tor siłami załogi, składające się z dźwigu (podnośnika śrubowego) umieszczonego centralnie pod silnikiem, obrotnicy (dwóch profili żelaznych z obrotowym kołem na wierzchu) i pomocniczych szyn (normalnie służących jako stopnie mocowane po bokach drezyny). Obrotnica układana była na torach, pod drezyną, którą następnie unoszono za pomocą podnośnika, opieranego na obrotnicy (korba podnośnika wystawała z pancerza z tyłu pojazdu, a jego drążek przechodził przez prawie całą długość drezyny i za pomocą śrub obracał dwie dźwignie, wysuwające oporę podnośnika). Po uniesieniu, drezyna była obracana o 90 stopni, a pod jej koła wstawiano pomocnicze szyny, po których przejeżdżała ona na równoległy tor. Na drugim torze wykonywano te same czynności w odwrotnej kolejności. Początkowo polskie drezyny miały krótkie pomocnicze szyny, przewożone na jednym z boków, następnie zastąpione na wzór czeskiej drezyny przez dłuższe, składane z dwóch części sczepianych na haczyk, przewożone niżej, po jednej na każdym boku i służące też jako stopnie wejściowe. Pod styki szyn podkładano również przewożone klocki. Początkowo jako oparcie dla podnośnika, zamiast obrotnicy, używana była dębowa belka. Czechosłowacka drezyna różniła się detalami obrotnicy, która była ponadto przewożona w niej na tylnym górnym pancerzu, a w polskich – zawieszona z boku, na zewnątrz szyn.

Uzbrojenie stanowiło do dwóch karabinów maszynowych, montowanych w dwóch jarzmach umieszczonych blisko obok siebie w przedniej ścianie wieży obrotowej. W polskiej służbie typowe uzbrojenie stanowił tylko jeden chłodzony powietrzem karabin maszynowy 7,92 mm wz. 25 Hotchkiss. Istniała teoretyczna możliwość zamocowania dwóch km-ów obok siebie, obsługiwanych przez dwóch strzelców – znana jest ze zdjęcia konfiguracja z jednym km wz. 25 i drugim chłodzonym wodą km 7,92 mm (wz. 08 Maxim?), a projekt regulaminu z 1938 roku podawał jako uzbrojenie "2 ckm". Wydaje się, że taki układ nie był jednak wykorzystywany w polskiej służbie w praktyce i jego sens był problematyczny – w wieży można było "stłoczyć" dwóch strzelców, ostrzeliwujących dwa cele położone blisko siebie, lecz było to mało praktyczne, zwłaszcza biorąc pod uwagę zasadnicze przeznaczenie drezyny, nie mającej prowadzić dłuższych walk ogniowych. Czechosłowacka drezyna mimo to była używana z dwoma chłodzonymi wodą karabinami maszynowymi 7,92 mm Schwarzlose vz.24. Karabin maszynowy wz.25 mógł być też teoretycznie używany jako przeciwlotniczy - po osadzeniu w jednym z dwóch poziomo umieszczonych jarzm we wnętrzu wieży, strzelał do góry przez okrągły właz w dachu wieży, lecz pole ostrzału było niewielkie, a jego skuteczność w tej roli zapewne była bliska zerowej. Nie jest jasne, czy broń mocowana w przednim jarzmie mogła prowadzić ogień przeciwlotniczy po usunięciu nad nią górnej osłony jarzma, stanowiącej osobny fragment pancerza, z częścią dachu (według regulaminu, „otwory na CKM posiadają u góry specjalne klapy, po podniesieniu których możemy założyć KM do strzelania przeciwlotniczego”, lecz brak jest dalszych odniesień do takiego ich wykorzystania). Również na żadnym znanym zdjęciu klapa nad jarzmem nie jest podniesiona. Należy nadmienić, że Niemcy ewidentnie zmodyfikowali osłony pancerne nad strzelnicami w używanej drezynie, w szczegółowo nieznany sposób.

Opancerzenie – według danych czeskich: nadwozie wykonane było z płyt grubości 6 mm (odporność na karabinowe pociski S powyżej odległości 200 m), a wieża 8 mm (odporność na pociski S powyżej 100 m). Według danych polskich, nadwozie miało pancerz "około" 8 mm, chroniący przed pociskami zwykłymi broni ręcznej i maszynowej oraz odłamkami. Warto wspomnieć, że podczas prób fabrycznych, pierwotny pancerz drezyn wykonany przez Huty Witkowickie (Vítkovické železárny) został przestrzelony i fabryka musiała poszukać lepszego dostawcy (zakładów Škody z Pilzna).

Dalsze losy
Jedna zdobyta drezyna Tatra była używana w niemieckich pociągach Panzerzug 7 (w latach 1940-41), następnie do 1942 w Panzerzug 1, lecz detale (m.in. zakrywane reflektory i klakson) wskazują, że była to drezyna czechosłowacka. Wyposażono ją w dodatkowe nałożone opancerzenie przodu i boków kadłuba oraz radiostację, a w celu skompensowania masy prawdopodobnie zdemontowano wyposażenie do zmiany toru i szyny zastąpiono stopniami z desek. Radiostacja miała cztery niskie maszty na rogach nadwozia, z rozpiętą pomiędzy nimi anteną. Nie miała ona stałego uzbrojenia. W składzie drugiego z pociągów była użyta w ataku na ZSRR, lecz później została wycofana, z uwagi na potrzeby posiadania szerokotorowego taboru. Polskie drezyny zostały zdobyte przez Niemców, lecz nie wiadomo, czy były przez nich wykorzystywane. Według etatu z 1940, każdy pociąg powinien mieć jedną drezynę, lecz nie jest znane użycie drezyn Tatra w innych niemieckich pociągach. Prawdopodobnie słaby silnik zniechęcał Niemców do szerszego wykorzystania tego typu.

Jedna drezyna przetrwała wojnę – znalazła się w Milovicach w Czechosłowacji i była krótko używana w armii czechosłowackiej (prawdopodobnie była to drezyna ex-czechosłowacka). Została wycofana jeszcze w latach 40.
Warto dodać, że Polska Służba Ochrony Kolei (SOK) dysponowała pod koniec lat 40., oprócz drezyny Steyr, drezyną o imieniu „Baśka”, która „uchodziła za czeską Skodę” – nie można wykluczyć, że chodziło o jedną z Tatr (chociaż wydaje się to mało prawdopodobne...)

Dane techniczne
Państwo: Czechosłowacja
Producent: Tatra, Koprzywnica, Czechosłowacja
Typ pojazdu: drezyna pancerna
Trakcja: spalinowa
Załoga: 3-5 os.
Prototypy: 1925
Produkcja: 1926-1927
Wyprodukowanych: 16 egz.
Silnik: typu Tatra T-12, benzynowy, czterosuwowy, gaźnikowy, wolnossący, przeciwsobny (boxer), 2-cylindrowy, chłodzony powietrzem
Pojemność skokowa: 1056 ccm
Średnica cylindra: 82 mm
Skok tłoka: 100 mm
Moc maksymalna: 12 KM (8,8 kW) przy 2800 obr./min
Przeniesienie napędu: przekładnia mechaniczna
Długość: 3675 mm (razem z korbą podnośnika; polskie dane: 3,55 m – sam kadłub?)
Szerokość: 1750 mm
Wysokość: 2100 mm
Rozstaw osi: 1500 mm
Prześwit: 140 mm
Masa własna: 3700 kg (polskie dane - 3451 kg)
Masa całkowita: 5270 kg
Pojemność zbiornika paliwa: 80 L
Koła: o średnicy 500 mm
Moc jednostkowa: 3,2 KM/t
Prędkość maksymalna: 50 km/h w obie strony (wg polskich danych, do 45 km/h)
Zużycie paliwa: ok. 9-10 L/100 km
Zasięg: 700 km
Opancerzenie: nitowane z płyt pancernych o grubości do 8 mm
Uzbrojenie: 2 x ckm Maxim MG08 wz. 1908 kal. 7,92 mm lub
ckm Hotchkiss wz. 1925 kal. 7,92 mm
Użytkownicy: Czechosłowacja, Polska, III Rzesza

(C) Wikipedia.org
Derela.pl
OpisyBroni.pl

_________________
no i jest!
Solidarni z Ukrainą


Śro, 30.08.2023, 23:50
Profil
Awatar użytkownika

Postów: 7500
Miejscowość: Warszawa
Post 1930 Tatra V377 (25)
1930 Tatra V377 (T25)

Image SixMania.fr
Image TatraPrehled.com
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image Valka.cz

Tatra V377 (T25, albo Kombinovaný traktor Tatra - KTT) to prototyp dwutrakcyjnego (kołowego i gąsienicowego jednocześnie) ciągnika (nie mylić z półgąsienicowym), skonstruowany przez czechosłowacką Tatrę w 1930, według patentu Josepha Vollmera, prawdopodobnie na podwoziu KH-50. Na drodze poruszał się na opuszczonych kołach, a w terenie na gąsienicach. [Warto wspomnieć, że typ 25 został podwójnie obsadzony, prezentowany ciągnik to było drugie obsadzenie po ciężarówce wojskowej 4 t 6×4.]

Dane techniczne
Państwo: Czechosłowacja
Producent: Tatra, Koprzywnica, Czechosłowacja
Prototypy: 7.12.1930
Wyprodukowanych: 1 prototyp
Numer fabryczny: 18129
Konstruktor: Joseph Vollmer
Typ pojazdu: ciągnik kołowo-gąsienicowy (dwutrakcyjny)
Trakcja: gąsienicowa + kołowa
Silnik: typu Tatra 24/58, rzędowy, 6-cylindrowy, OHV, chłodzony cieczą
Pojemność skokowa: 12 210 ccm
Średnica cylindra: 120 mm
Skok tłoka: 180 mm
Moc maksymalna: 120 KM (88 kW) przy 1500 obr./min
Przeniesienie napędu: skrzynia biegów mechaniczna 4-biegowa, 2-stopniowy reduktor
Długość: 6100 mm
Szerokość: 2100 mm
Wysokość: 2700 mm (w trybie kołowym)
2500 mm (w trybie gąsienicowym)
Masa bojowa: 14 750 kg
Masa holowanej przyczepy: 8000 kg
Uciąg wyciągarki: 10 000 kg
Ogumienie: z lanej gumy
Prędkość maksymalna: 50 km/h (w trybie kołowym)
25 km/h (w trybie gąsienicowym)


(C) SixMania.fr
TatraPrehled.com
Valka.cz

_________________
no i jest!
Solidarni z Ukrainą


Ostatnio edytowany przez kulikowski, Pią, 01.09.2023, 17:30, edytowano w sumie 1 raz

Czw, 31.08.2023, 18:48
Profil
Awatar użytkownika

Postów: 7500
Miejscowość: Warszawa
Post 1937 Lorraine 28 TSF
1937 Lorraine 28 TSF

Image ArmedConflicts.com
Image Wikimedia.org

Prototyp francuskiego samochodu pancernego z napędem 6×4, zbudowany na licencyjnym podwoziu Tatry 22. Powstały 2 prototypy.

Dane techniczne
Producent: Société des Moteurs et Automobiles Lorraine, Argenteuil
Okres produkcji: 1937
Wyprodukowanych: 2 prototypy
Silnik: rzędowy, 4-cylindrowy, chłodzony cieczą
Pojemność skokowa: 4712 ccm
Moc maksymalna: 56 KM (41 kW) przy 2000 obr./min
Napęd: 6×4


(C) ArmedConflicts.com
Wikimedia.org

_________________
no i jest!
Solidarni z Ukrainą


Pią, 01.09.2023, 11:26
Profil
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 172 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następna


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 3 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  


Wszelkie sugestie, opinie i uwagi proszę kierować na adres: administrator(at)samochodyswiata(dot)pl

Powered by phpBB3 © 2003-2018