temat stary, ale ciagle aktualny niestety
wczoraj wujasowi spalil sie fotrschritt e-517.... prawdopodobnie od alternatora (generalnie od silnika zaczelo sie palic), zdjec nie mam, wystarczlo mi dzisiaj holowanie go na gospodarstwo.... bez hamulcy i bez "wspomagania" steru... 4 km w 3 godziny....
4 wozy strazackie gasily maszyne, wujas przytomnie odjechal od zboza zanim silnik zgasl, wiec straty praktycznie zadne w plonach
PS
dodatkowo chcyalbym sie spytac gdzie zapytac i uzyskac dobra rade, co kupic jako nastepny kombajn? okolo 40-50 hektarow, oczywiscie uzywany, okolo 4-5 lat, do okolo 200 tysiecy zl