Gorłówka jest przemysłowym miastem położonym na północny-wschód od Doniecka. Liczy około 280 tysięcy mieszkańców. Założona została w 1779 roku. Obecnie, jest to ośrodek górniczy węgla kamiennego. W mieście znajduje się również przemysł chemiczny i maszynowy.
Pierwszy tramwaj wyjechał na ulice Gorłówki w 1932 roku. Sieć, jeszcze przed wybuchem drugiej wojny światowej, szybko się rozwinęła. W wyniku działań wojennych zniszczony został wiadukt pod dworcem głównym, stąd do 1956 roku w mieście funkcjonowały dwie sieci tramwajowe. Po wojnie sieć nadal się rozwijała. W 1958 roku tramwaj dotarł do kopalni Kalinina. Do dziś jest to najdłuższa i najciekawsza trasa tramwajowa w mieście. Przebiega bowiem wzdłuż ogromnych zakładów chemicznych, by w końcu zawrócić pod kopalnią węgla kamiennego. Początek lat sześćdziesiątych przyniósł nie tylko dalszą budowę nowych odcinków, ale i pewien regres. Odtąd bowiem rozpoczęła się likwidacja wcześniej istniejących odcinków. W 1970 roku tramwaj w Gorłówce osiągnął swój szczyt. Długość sieci wynosiła 74 kilometry, a po mieście kursowały aż 1532 wozy tramwajowe. Potem było już niestety tylko gorzej. Do tego stopnia, że w 2007 roku próbowano zlikwidować tramwaje w mieście, na szczęście nieudolnie. Po mieście kursuje ponoć pięć linii tramwajowych, jednak podczas pobytu w mieście udało się nam doliczyć tylko trzech numer 1, 7 i 8. Otwartą pozostaje kwestia kursowania tramwaju pod dworzec autobusowy. Tory w jezdni pozostały, czasem zdarzy się nawet jakiś tramwaj z numerem 6, ale nie stwierdzono regularności kursowania. W mieście eksploatowanych jest 18 wagonów tramwajowych KTM-5. Długość sieci wynosi 56 kilometrów. Tramwaje poruszają się oczywiście po torach o szerokości 1524 mm.

A kawałek dalej takie ładne stadiony mają.

żałosne wozy i żałosne torowiska - prawie jak w Łodzi

a ja narzekałem, że we Wrocławiu są głośne szyny