lordzofmafia napisał(a):
A o ile się oriętuję to transport nadgabarytów wymaga pilota i pojazdu zamykającego kolumnę. No ale to było w Polsce.
więc tak ładunek nadgabarytowy może być z paru przyczyn:
1 wymiary zewnątrzne długość ponad 13,6 m, szerokość 2,5 m, wysokość 3,0 m
2 waga ponad 27 t, lub nacisk na oĹ›.
jeżeli masz powiedzmy szerokość do 2,6 nie musisz miec zezwoleń, pod warunkiem, że skarjnia po jednej stronie nie jest przekroczona więcej niż 5 cm, tylko oznaczenie (tablice w biało-czerwone pas, oświetlone).
jeżeli szerokość jest do 3 m to musisz dodatkowo mieć zezwolenie, które wyznacza Ci trasę.
jeżeli zaś szerokość jest większa, do tego jeszcze musi być pilot.
podobnie jest z długością, wysokością i wagą.
co do czołgów jego masa (około 70 t-czołg ciężki), przekracza dopuszczlne DMC, oraz gąsienice niszczą nawierzchnię i to z tych powodów przewozi się je, oczywiście w warunkach pokoju na naczepach wieloosiowych, co pozwala na utrzymanie się w dopuszczalnym nacisku na oś.
ostatnio miałem zamówienie na przewóz z Włoch maszyny długości 5 m, resztę wymiarów w normie, ale jej waga wynosiła 32 tony. jeżeli do tego dodać masę zestawu 15 t, to daje razem 47 ton, a dopuszczalne jest 40. dodatkowo przy tak punktowym obciążeniu poprzekraczałbym dopuszczalny nacisk na oś.
co do pojazdu zamykającego kolumnę. w normalnych krajach gdzie są autostrady nie ma pojazdu z przodu, natomiast pojazd jadący za nadgabarytami wyposażony jest w świetlną tablice, która w trudniejszych momentach zakazuje wyprzedzać ciężarówkom, lub tez wszystkim pojazdom.
pilotujÄ…ce auta z przodu stosuje siÄ™ tylko poza autostradami.
nadgabaryty przewozi się głównie autostradami, bo są wyższe wiadukty, łagodniejsze podjazdy/zjazdy i zakręty o dużym promieniu.
tutaj przypomina mi się słuszny przepis polski zabraniający nauki jazdy na autostradzie. wszędzie w UE pojazdy fahrschule na autostradzie to codzienność.
ale u nas po co mieszkaniec Olsztyna ma uczyć się jeździć po autostradzie, którą koło jego miasta wybudują po jego śmierci, nawet gdyby żył 100 lat?
to strata czasu.