co sądzicie o montowaniu w samochodach drogowych skrzyni biegów obsługiwanej łopatkami za kierownicą? Czy wg was jest to lepsze rozwiązanie niz drązek między siedzeniami?(mówie tu o samochodach drogowych, a nie rajdowych i F1). Wypowiadajcie sie co o tym myślicie i co byście woleli.

Nic i nigdy nie zastąpi gałki zmiany biegów

Manual rulez i Gałka Oczywiście

manualna skrzynia brzegĂłw of kors

Jako dodatek - tak, ale w takiej postaci, ze wogole tradycyjnej szkrzyni nie ma to jestem stanowczo przeciwny To zabiera zbyt duzo frajdy :mrgreen:

to zależy w jakim samochodzie bo np M5 ma łopatki i tam pasują a np ferrari ma świetną szyne prowadzącą gałke(wiecie o co mi chodzi)i to jest fajne,ale ja nie mam obiekcji co do tego.

Nie ma to jak sobie pomieszać lewarkiem. A tak serio. Ręczna jest świetna, ale poniżej pewnej granicy nie da się zejść. Wtedy zostaje sekwencyjna, ale te oferowane na rynku wcale takie szybkie nie są. Poza tym czy naprawdę w ruchu ulicznym potrzebna komuś jest zmiana biegu w 0,15s?? Przecież wprawna ręka przepnie bieg w jakieś 0.4-0.5s. Na torze, rozumiem, ale na zwykłej drodze?? No chyba że będą je dawać bez dopłaty. Ale i tak szkoda manuala.

hmmm ja kiedyś też mówiłem że only manual, ale ostatnio bujałem się merolem 124 od znajomego, z automatem i powiem wam jechało fajnie, stare poczciwe bydle z drewnem w środku i automatem naprawdę wygodnie łopatki przy kierownicy dla cywilnego samochodu to niepotrzebny bajer... Przyszłość jest w automatach i pólautomatach amerykę chcą nam tutaj zrobić.

MAnual i gałka. Automaty toleruję w 3 wersjach
1) bezstopniowy - można spokojnie jeździć po mieście, berz szaleństw
2) sekwencja DSG - jest naprawde szybka
3) Automat dragowy. do wyścigów na ćwiartkę w przypadku muscle caró w zasadzie tylko to jest w stanie przenieść dpowiednio całe te 800 czy 1200KM na asfalt(beton)

ale w jexdzie ulicznej - gałeczka i manual.
troche pół żartem pół serio teraz:
wyobraź sobie, jedziesz sobie z kobietą samochód nie jest zbyt szeroki. metodą tradycyjną zawsze mogłeś "pomylić" drażek zmiany biegów z jej kolanem i tam położyć rękę. a jak masz łopatkę to co zrobisz?

Sorki za odgrzewanie tematu ale tylko teraz go znalazłem.

Myślę, że prędzej czy później zwykłe manuale i tradycyjne automaty znikną, a zastąpią je skrzynie typu tiptronic czyli automaty z możliwością ręcznej zmiany biegów.

Co do mnie to chyba nic mnie już nie przekona do manuali. Po pierwszym kontakcie z automatem skrzynia ręczna komplentnie mi zbrzydła. Ostatni raz "wajchowałem" podczas egzaminu na prawko. Zamierzam użytkować automaty do końca życia .

Ja tez wole manualne - mimo całego mojego lenistwa

Heh... Ja jeszcze nie jeżdżę Sekwencja to fajna rzecz, ale jako standardzik w supersportach typu Enzo, w normalnych autkach to nie ma sensu. W zwykłych sportówkach i innych "szarych" autkach manual, a furach relaksacyjnych- automat. Amen

Widzę, że prawie wszyscy wolicie manuale. A kto z was miał okazję pojeździć automatem? Podejrzewam, że większość ludzi którzy przynajmniej pareset km przejadą się na automacie będą woleli tą skrzynię.

miałem dostęp do automatu kilka lat temu(tzn. wtedy nie mogłem jeszcze prowadzic, więc z perspektywy pasażera) była to sierrka 2.0(notabene świetny silnik) tylko automat ją tak zamulał, ze szkoda gadać... poza tym co to za zabawa nacisnąć pedał i jechać. Urok redukcji jest nieporównywalny z niczym

Automat nie wyklucza możliwości redukcji. Nawet ten tradycyjny. Ja nie mógłbym już jeździć na manualu bo nie da się na nim zrelaksować, a jazda na automacie to po prostu odpoczynek

Automat na dluzsza mete wygodniejszy. Ale dla mnie to jazda autem poki co to frajda, i taka przyjemnosc redukcji...