2017 Mitsubishi Grand Lancer
No to tego chyba niewielu się spodziewało
Zamiast zaprezentować nowy model, specjalizująca się w wyrobach z bemarów marka Mitsubishi postanowiła kolejny raz odgrzać starego kotleta. Tym razem jednak w nieco zmielonej wersji, trzeba przyznać - skutecznie maskującej nie pierwszą już świeżość produktu.
Tak oto, na bazie wypuszczonego na rynek w 2007 roku Lancera X, powstał nowy
Grand Lancer.
Cytuj:
Przód pojazdu upodobniono do najnowszych modeli marki (stylistyka Dynamic Shield). Kształt lamp przednich i wiele chromowanych elementów najbardziej przypominają Outlandera. Na tym jednak nie koniec, wyraźnie przestylizowano też tylną część pojazdu oraz jego linię boczną (nowe przetłoczenia na drzwiach).
źródło:auto-swiat.plSamochód otrzymał też zupełnie nowe wnętrze - dotyki, szmery-bajery, klima dwustrefowa, odświeżony zestaw zegarów. W ofercie palety silnikowej (jakiej palety?) dostępny jest benzynowy silnik MIVEC o pojemności 1,8 litra o mocy 140 KM, który może współpracować z bezstopniową skrzynią biegów CVT.
Dochodząc powoli do meritum, warto zaznaczyć, że samochód przeznaczony będzie tylko na rynki azjatyckie. I w sumie trochę szkoda, bo patrząc na skalę zmian wydaje mi się, że przy obecnej ofercie Mitsubishi w Europie oraz przy tym, jak całkiem nieźle sprzedał się Lancer X, byłby to całkiem fajny model. Skala zmian jest tak duża, że nawet znającym się na motoryzacji ciężko byłoby się połapać (chyba jeden z najobszerniejszych liftingów w historii motoryzacji, pomijając silniki oczywiście...). Wizualnie, czy się lifting udał czy nie, to już chyba kwestia gustu (osobiście wolę poprzednią wersję), ale na tle reszty palety modeli Mitsubishi w Europie nie wypada wcale tak źle. A do tego takie oldschoolowe serce... tylko w sumie to chyba ono jest głównym problemem modelu, jeśli chodzi o unowocześnianie pod kątem norm emisji, gdyż z tego co się orientuję nie spełnia Euro VI. Póki co o kompakcie dla Europy nic nie słychać.
https://www.youtube.com/watch?v=pE9-bFEBCg0źródło:auto-swiat.pl